Forza Motorsport 4 - zapowiedź gry wideo
Z roku na rok gry wyścigowe stają się coraz doskonalsze pod względem odwzorowania modelu jazdy i samochodów. Duży wkład mają w to dwie firmy - Turn 10 Studios, ojcowie serii Forza Motorsport oraz Polyphony Digital odpowiedzialni za kolejne części Gran Turismo. Nie warto roztrząsać kto tworzy lepsze produkcje. Fani mają podzielone zdania i nikt nie da się przekonać, jednak pewne jest jedno: premiera nowych gier tych dwóch producentów to święto dla miłośników gier wyścigowych.
Najbliższa uroczystość tego typu planowana jest na 14 października – wtedy do sklepów zawędruje Forza Motorsport 4 dedykowana konsoli Xbox 360. Grę można uznać za dopieszczoną i znacznie rozszerzoną następczynię trzeciej części, która dwa lata temu zawojowała rynek zyskując znakomite recenzje (średnia ocena 9/10). Zapowiadana produkcja Turn 10 Studios najprawdopodobniej będzie równie ciepło przyjęta. Pytanie jednak dlaczego warto wydać pieniądze na ten tytuł?
Top Gear. Bez wątpienia te dwa słowa elektryzują miłośników niebanalnego (i dość widowiskowego) podejścia do motoryzacji. Jest to również doskonały chwyt marketingowy, który wykorzystali już twórcy Gran Turismo 5. To właśnie oni przenieśli tor testowy Top Geara do swojej gry i przygotowali kilka wyzwań. Nie da się jednak ukryć – nie było to wzorowe wykorzystanie licencji. Twórcy Forza Motorsport 4 również postarali się o prawa do tej telewizyjnej marki, a wizja jej wykorzystania prezentuje się znacznie ciekawiej.
W grze pojawi się Jeremy Clarkson, który swoimi nieszablonowymi komentarzami dotyczącymi samochodów będzie umilał nam chodzie po menu. Nie zabraknie Kii cee'd pełniącej rolę „samochodu za rozsądną cenę”, którym kierują gwiazdy zaproszone przez twórców programu. Można podejrzewać, że tor będzie przeniesiony do gry w sposób co najmniej bardzo dobry, więc możliwe będzie poglądowe sprawdzenie się w jakim miejscu na tablicy pojawiłoby się nasze nazwisko… gdybyśmy byli kimś znanym w Wielkiej Brytanii.
Jedną z bardziej promowanych nowości jest wsparcie dla Kinecta – kontrolera ruchowego Microsoftu, który umożliwia sterowanie za pośrednictwem gestów rozpoznawalnych przez kamerę ustawioną obok telewizora. Oczywiście nadal podstawową formą sterowania będzie pad lub (co jest o wiele lepszym pomysłem) – kierownica z pedałami i skrzynią biegów. Kinecta wykorzystamy za to do nawigacji po menu – do wyborów wyścigu, przeglądania encyklopedii, tuningu samochodu. Podczas jazdy konsola będzie obserwować ruch twojej głowy – gdy spojrzysz w lewo, głowa kierowcy również tam powędruje. Ma to spotęgować wrażenie realizmu, jednak warto wiedzieć, że nie musimy korzystać z Kinecta podczas zabawy. To tylko dodatek mający uatrakcyjnić zabawę. Swoją drogą – jeśli grasz tylko w gry wyścigowe, to raczej nie warto wydawać 400 zł na kontroler ruchowy. Lepiej kupić porządną kierownicę, która zapewni nam doskonałą zabawę na długie godziny. Warto przy tej okazji wspomnieć, że renomowana firma Fanatec przygotuje kierownicę dedykowaną specjalnie Forza Motorsport 4.
W grze znajdziemy doskonale odwzorowane pięćset samochodów od 80 producentów. Będą to samochody z różnych okresów oraz segmentów. Nie udostępniono na razie pełnej listy, ale z tego co już wiadomo, przekrój pojazdów będzie bardzo duży: od Abartha 500, przez Forda Focusa RS, Range Rovera Supercharged po najnowszego MCLarena MP4-12C i Doge'a Vipera SRT-10 ACR. Spośród klasyków wiadomo, że pojawi się niezwykłe Ferrari 250 Testa Rossa. Ci, którzy nie mają 12 milionów dolarów na ten unikatowy pojazd, będą mogli dosiąść tego czerwonego ogiera chociaż w grze wideo. W grze nie zabraknie również amerykańskich muscle carów oraz najbardziej znanych europejskich sportowych samochodów z lat 1960 – 2010. Producent zapewnia, ze każdy samochód zostanie przygotowany z największą pieczołowitością. Ci, którzy lubią konkretne przykłady: pojazd w Forza Motorsport 2 był zbudowany z ok. 50 – 100 tys. wielokątów, w trójce była to wartość dziesięciokrotnie większa (500 tys. – 1 mln), natomiast graficy w przypadku najnowszej odsłony zapewniają, że każdy model samochodu został zbudowany z ponad miliona „polygonów". Nie będzie zatem znanego z Gran Turismo 5 podziału na jakość Premium i standardową. W przypadku konkurenta tylko 200 samochodów (z tysiąca) miało widok z wnętrza i starannie odwzorowaną karoserię.
Samochody w grze wideo byłby nieprzydatne gdyby nie trasy. W grze sprawdzić będziemy mogli swoje siły na ponad stu pętlach rozlokowanych w ponad dwudziestu miejscach. Podczas kariery odwiedzimy Hockenheimring, Indianapolis Motor Speedway, Mazda Raceway Laguna, Silverstone, Seca oraz oczywiście – Nürburgring. Podczas zabawy przyjdzie nam jeździć zarówno po prawdziwych, licencjonowanych torach, jak i na wymyślonych przez twórców miejscówkach zlokalizowanych m.in. w Alpach. Twórcy by przygotować atrakcyjnie wyglądające trasy zorganizowali sobie tourne po świecie fotografując co ciekawsze fragmenty dróg.
Jak przed premierą każdej gry aspirującej do miana symulatora, twórcy zapewniają również o rozbudowanym modelu jazdy, kompleksowym systemie zniszczeń pojazdu, zużycia opon oraz szerokim możliwościom modyfikacji samochodu. Znając Turn 10 Studios, można również być pewnym, że przygotują poziom trudności na takim poziomie, że przy Forza Motorsport 4 będzie mógł dobrze bawić się zarówno laik w dziedzinie gier wideo, jak i weteran, który zjadł zęby na wirtualnym wyścigach.