Fiat wzywa posiłki - nowa Panda 4x4 debiutuje w Paryżu
Słysząc słowo Fiat wyobrażamy sobie zwykle małe, miejskie auto w rozsądnej cenie. Szukając dużego auta nie przeglądamy więc katalogów tej marki. I co z tego? - powiecie... Aby dobrze prosperować, wystarczy opanować jeden segment! To prawda, lecz problem w tym, że coraz więcej osób wymienia miejskie auta na większe pojazdy i rynek małych aut wciąż się kurczy. Producenci się oczywiście nie poddają, przygotowując coraz ciekawsze oferty, a jedną z nich jest nowa Panda 4x4.
Rzeczywiście, rynek miejskich aut segmentu A i B ma problem. Społeczeństwo staje się coraz bardziej wymagające i przesiada się do coraz to większych aut. Jeśli ktoś decyduje się na niedrogie auto i ma do wyboru małe auto miejskie z dobrym wyposażeniem oraz nieco gorzej wyposażone auto z wyższego segmentu z większym bagażnikiem w niemal tej samej lub nieco wyższej cenie, to często wybiera drugą opcję. Na domiar złego (dla segmentu mieszczuchów) już wkrótce na rynek trafią takie auta jak Skoda Rapid czy bliźniaczy Seat Toledo, których ceny podstawowych wersji mogą być konkurencyjne. Owszem, w standardzie dostaniemy niewiele, ale sporo osób skusi się większym bagażnikiem i bardziej reprezentatywnym wyglądem liftbacka czy kompaktowego sedana. Jak w tym zestawieniu plasuje się Fiat?
Skoda Rapid będzie kosztować prawie 48 tysięcy złotych, więc sporo więcej od teoretycznego odpowiednika w postaci Fiata Linea – najtańsza wersja z silnikiem 1,4-litra o mocy 77 KM to koszt 39 300 zł. Problem w tym, że Linea jest już leciwa, a Skoda Rapid to świeży rodzynek na rynku. Poza tym Rapid to liftback – całkiem ładny i jednocześnie funkcjonalny. W ofercie Fiata mamy jeszcze model Freemont – niestety nie jest on tani - jego cena startuje od 96 990 złotych. Jest też Bravo i Punto, ale oba auta lata świetności mają już za sobą. Jest jeszcze Sedici, ale ono nie jest za bardzo popularne, przynajmniej w kraju nad Wisłą. Jest wreszcie nowa Panda, której największy klin (cenowy) wbiły konkurencyjne trojaczki z grupy Volkswagena. Poza tym wiele osób uważa, że starsza wersja była ładniejsza i chyba między innymi dlatego Panda Classic nadal jest w ofercie Fiata. Największym przebojem Fiata jest udany model 500, który doczekał się wielu wcieleń i modyfikacji. Nie można też odmówić Fiatowi wielkiego sukcesu na rynku aut dostawczych, gdzie jest liderem (posiada nawet swoją własną markę – Fiat Professional). Sprawdźmy czy nowa Panda 4x4 wyrośnie na równie jasną gwiazdę
Fiat Panda 4x4 przybywa z odsieczą
Na Salonie Samochodowym w Paryżu Fiat zaprezentował mocniejszą (wizualnie i jakościowo) wersję Pandy – odmianę 4x4. Zdaniem producenta, to jedyny pełnoprawny samochód z napędem 4x4 w segmencie A. Faktem jest, że Fiat Panda 4x4 bazuje na konwencjonalnym modelu i mierzy 3680 mm długości, 1670 mm szerokości oraz 1600 mm wysokości. Jego rozstaw osi wynosi 2300 mm, zwis przedni to 1410 mm, natomiast tylny 1400 mm. Liczby mówią, że to dość zgrabne i prawdopodobnie zwinne pudełeczko do zastosowań lekko-terenowych. Jeśli komuś podoba się nowa Panda, model 4x4 pewnie też zyska jego sympatię - nie tylko ze względów stylistycznych, ale również dzięki zwiększonej funkcjonalności i zwykłej frajdzie z jazdy poza ubitymi szlakami.
Jeśli chodzi o stylistykę panowie z Fiat Centro Stile postarali się, aby Fiat Panda 4x4 wyglądał poważnie i zadziornie - wynik ich prac jest całkiem udany. Pojazd otrzymał wiele dodatków, takich jak szersze listwy na drzwiach, nieco przeprojektowane zderzaki z nadętymi liniami i aluminiowymi nakładkami oraz czarne listwy przy nadkolach. Auto jest zawieszone wyżej i zajedzie dalej, niż niejeden miejski samochód. Na potrzeby modelu Panda 4x4 Fiat dodał dwa nowe lakiery do palety kolorów – pomarańcza z Sycylii oraz zieleń Toskanii. Auto dostanie również nowe 15-calowe felgi z oponami w rozmiarze 175/65 R15.
Również wewnątrz jest sporo zmian. Przede wszystkim inny jest kolor deski rozdzielczej, a także tapicerki na fotelach i boczkach drzwi. Dodano również nowe schowki w konsoli centralnej. Nas jednak najbardziej interesuje co pozwoli Pandzie 4x4 wjechać w trudniejszy teren, a następnie z niego wyjechać (o własnych siłach). Nowy Fiat Panda 4x4 został wyposażony w system "Torque on demand" z dwoma układami różnicowymi i elektronicznie sterowanym sprzęgłem. Auto ma stały napęd na cztery koła, który może być regulowany elektronicznie w zależności od warunków na drodze oraz przyczepności kół na poszczególnych osiach. Nie jest to więc jedynie udawany napęd na cztery koła, a poważny system, z którym da się wjechać w nieco cięższy teren. Oprócz tego w standardzie dostajemy system ESP w połączeniu z ELD (Electronic Locking Differential). Zawieszenie Fiata Pandy 4x4 to niezależne kolumny MacPhersona z przodu oraz belka skrętna z tyłu.
Pod maską rewolucji nie ma. Znajdziemy tam albo 0,9-litrowy silnik benzynowy TwinAir Turbo o mocy 85 KM lub 75-konnego Diesla 1,3-litra MultiJet II. Obie jednostki napędowe w standardzie wyposażone są w system Start/Stop oraz 6-biegową skrzynię manualną. Mimo skromnej mocy nowy Fiat Panda 4x4 powinien poradzić sobie tam, gdzie czuje się najlepiej, czyli w mieście i lekkim terenie. Na autostradzie i drodze szybkiego ruchu raczej nie zabłyśnie, ale nie do tego został stworzony.
Czy to wystarczy, aby przyciągnąć klientów? Jak zwykle zależy to od ceny, której jeszcze nie znamy. Pomijając wróżby i przewidywania ze szklanej kuli, czteronapędowa Panda to świetna alternatywa nie tylko dla osób mieszkających za miastem czy lubiących czasem skoczyć "w teren". Panda 4x4 to dobra alternatywa dla konwencjonalnego modelu – ma przyzwoite właściwości jezdne, prawdziwy napęd na cztery koła i atrakcyjną stylistykę. Jeśli więc jej cena nie będzie nazbyt wygórowana, nowość ma szansę pojawić się w rankingach sprzedaży, znajdując swoich klientów.