Fiat Marea - bezbarwna, ale tania
Szukając dziś dużego kombi, które jednocześnie jest bardzo tanie, z pewnością można zwrócić uwagę na Fiata Mareę, który może nie grzeszy urodą, ale w wersji Weekend jest bardzo pojemnym samochodem.
Fiat Marea nie odniósł tak dużego sukcesu, jak produkowana w tym samym czasie Octavia, ale następczyni popularnej Tempry sprzedała się w około milionie egzemplarzy, więc na rynku wtórnym jest dość łatwo dostępna, a przy tym stosunkowo tania jak na swój wiek, gabaryty i osiągi.
Samochód, mimo że był pozycjonowany jako klasa średnia, w rzeczywistości bazuje na nieco powiększonej płycie podłogowej modeli Bravo/Brava, czyli pojazdów należących do segmentu kompaktów. Stąd też dość krótkie nadwozie (4,4 m dla sedana i prawie 4,5 m dla kombi). Konkurencja charakteryzuje się nieco większymi gabarytami - Passat jest o 10 cm dłuższy, a kilka centymetrów więcej ma również Vectra, Mondeo i Laguna.
Pod względem stylistyki również widać rodowód Marei - przednia część nadwozia bardzo przypomina model Bravo. Sedan charakteryzuje się spokojną, klasyczną linią nadwozia bez zbędnej ekstrawagancji. Kombi ze swoimi pionowymi światłami „opakowanymi” w plastikową nakładkę wygląda nieco bardziej charakterystycznie, a zarazem odróżnia samochód od Laguny Grandtour o identycznym projekcie tylnej części nadwozia. Projekt wnętrza i deski rozdzielczej nie robi dużego wrażenia - w wersji podstawowej jest bardzo szaro, ale funkcjonalnie. Do jakości materiałów znanych z Lancii Lybry jest daleko, ale przecież w momencie premiery te dwa modele były od siebie oddalone co najmniej o 20 tys. zł.
Konstruktorzy Fiata doskonale zdawali sobie sprawę, że ich kombi musi wyróżniać się rzeczywiście świetnymi możliwościami transportowymi. Marea Weekend ma kufer o pojemności 500 l, a po złożeniu siedzeń drugiego rzędu – 1550 litrów. Bardzo mądrym rozwiązaniem jest możliwość opuszczenia części zderzaka, tak by obniżony został próg załadunkowy. Zapewnia to nie tylko łatwiejsze wkładanie do bagażnika ciężkich rzeczy, ale również umożliwia przewożenie przedmiotów niemieszczących się całkowicie wewnątrz samochodu.
W momencie premiery dostępnych było sześć jednostek napędowych. Podstawowym motorem był doskonale znany z wielu konstrukcji Fiata silnik 1.6 16V o mocy 103 KM, który w dość zadowalający sposób radzi sobie ze sporą Mareą. Kolejną wersją silnikową jest 115-konna jednostka 1.8 16V. Osoby potrzebujące samochodu charakteryzującego się nieco większą dynamiką, mogą się zdecydować na pięciocylindrowy motor 2.0 20V o mocy 150 KM (od 1998 roku ma 154 KM). Miłośnicy jednostek wysokoprężnych początkowo nie mieli wielkiego wyboru - sprzedawano tylko zwykłe turbodiesle 1.9 TD o mocy 75 KM i 100 KM oraz 2.4 TD o mocy 125 KM. Od 1998 roku kupić można było Mareę z jednostkami typu JTD (bezpośredni wtrysk paliwa common rail) - 1.9 JTD dysponował mocą 105 KM lub 110 KM, a najmocniejszym silnikiem wysokoprężnym było 2.4 JTD o mocy 130 KM. Samochody importowane z Włoch mogą być również wyposażone w małe benzynowe silniki 1.2 i 1.4 litra o mocy ok. 80 KM, które jednak niezbyt nadają się do sprawnego poruszania po trasie. Szczególnie gdy wykorzystujemy do maksimum możliwości transportowe niemałego przecież auta.
Opisywany Fiat był również popularny w Ameryce Południowej, więc jeśli ktoś będzie chciał mieć naprawdę szybką Mareę, to może pokusić się o import z Brazylii najmocniejszej wersji 2.0 20V Turbo, która osiąga 182 KM, jednak już oferowane na rynku polskim wersje silnikowe zapewniają przyzwoite osiągi – przyspieszenie do 100 km/h każdej z wersji powinno zająć około 10-11 sekund, natomiast prędkość maksymalna to najczęściej 180-190 km/h. Tylko najmocniejszy benzynowy silnik 2.0 pozwala na rozpędzenie samochodu do 210 km/h.
Marea konkurowała z co najmniej kilkoma mocnymi przeciwnikami na rynku: Renault Laguną, Skodą Octavią czy Daewoo Nubirą. Francuzka kusiła komfortem, Czeszka niemiecką solidnością, a Koreanka - ceną. Co mogła zaoferować Marea?