Dacia Lodgy 1.5 dCi 110 KM - niedrogo i praktycznie
Wszyscy szukamy swojego miejsca na świecie. Własne mieszkanie ma zapewnić poczucie bezpieczeństwa oraz przynależności, to w nim ma odbywać się cała magia. Nasza magia. Kiedy wymarzony "kwadrat" stanie się faktem, a nie jedynie mrzonką, w wielu z nas budzi się zew natury i chęć naładowania akumulatorów z dala od miejskiej dżungli. Takim mobilnym i rodzinnym lokum na kółkach z powodzeniem zostają minivany - pojemne, wygodne oraz bezpieczne. Niestety, kwota potrzebna do zakupu często studzi zapały klientów zainteresowanych nabyciem takiego auta. Do podobnych wniosków doszli twórcy Dacii Lodgy, nazywając swój samochód od angielskiego słowa "lodge" oferując przy tym swojego minivana w atrakcyjnej cenie. Czy produkowane w Maroko "domki" MPV będą w stanie sprostać rodzinnym potrzebom?
Podobno najważniejsze jest pierwsze wrażenie i to ono stanowi fundamenty pod późniejszą opinię. Gdyby tak było, Dacia Lodgy miałaby przechlapane. I absolutnie nie chodzi o to, że auto jest brzydkie. Na parkingu przede mną stał pojazd z bardzo prostą bryłą, bez żadnych zbędnych dodatków czy przetłoczeń, zaraz za maską szyba ostro wychodzi ku górze i na wysokości ok. 168 cm spotyka się z dachem, który - nieznacznie, aczkolwiek sukcesywnie - czym bliżej końca auta, tym bardziej opada w dół. Do tego całość osadzona jest na nieproporcjonalnie małych, szesnastocalowych kołach. W mojej opinii najciekawiej prezentuje się przód, gdzie obok dużego grilla znajdują się zgrabne i rozciągnięte do linii bocznej światła, całość zaś podkreśla masywny zderzak, który płynnie łączy się z otaczającymi go elementami. Z tyłu natomiast króluje wielka klapa od bagażnika, obok której znajdują się światła o nietypowym kształcie i… to właściwie tyle, tył został zdominowany przez wolną przestrzeń.
Miejsce dla każdego
Zanim zajrzymy do środka, warto zwrócić uwagę na lekką, plastikową klamkę, która sprawia wrażenie tak delikatnej, że gdyby ktoś szarpnął mocniej, urwałby całość. Wewnątrz w dalszym ciągu dominuje minimalizm i prostota. Na desce rozdzielczej znajdziemy dosłownie kilka pokręteł oraz przycisków, a także 7-calowy dotykowy ekran. Ma być funkcjonalnie i jest – bez zbędnych dodatków, które mogłyby podnieść cenę pojazdu. W systemie multimedialnym MEDIA NAV znajdziemy m.in. radio – bez odtwarzacza CD ale z opcją podłączenia mp3 przez USB, bluetooth oraz nawigację. Największe wrażenie w środku sprawia jednak multum wolnej przestrzeni. Zarejestrowana na siedem osób Dacia Lodgy ma trzy rzędy siedzeń i na każdym z tych rzędów jest wystarczająco dużo miejsca, aby wypełnić auto rosłymi pasażerami. Co prawda wygoda siedzeń jest dość dyskusyjna i trzeba przejechać „kilka” kilometrów, aby się do nich przyzwyczaić. Szczególnie twarde jest siedzisko w drugim rzędzie, jednak jest to spowodowane tym, że możemy przypiąć tam aż trzy dziecięce foteliki jednocześnie. W nietypowym miejscu umieszczono pasy bezpieczeństwa, które swój początek mają przy suficie, a warto dodać, że jest on na tyle wysoko, że wielu podróżujących bez problemu może podnieść wyprostowane ręce do góry. W środku znajdziemy dużo funkcjonalnych schowków, których łączna pojemność wynosi 30 litrów.
Spory litraż wszystkich schowków znalazł odwzorowanie w pojemności bagażnika. W momencie kiedy wszystkie siedem siedzisk jest rozłożonych, pojemność bagażowa wynosi 207 litrów, wraz ze złożeniem trzeciego rzędu rośnie do 827 litrów, a swój maksymalny załadunek osiąga na poziomie 2617 litrów. Pod tym względem Dacia Lodgy okazuje się minivanem pełną gębą. Trochę szkoda, że nie ma możliwości złożenia siedzeń na równi z podłogą, przez co przewożenie długich przedmiotów staje się trudniejsze. Jednak zawsze coś za coś, a w tym wypadku za stosunkowo niewielką kwotę dostajemy całkiem sporo.
Pasy zapięte? No to w drogę
Sercem jest silnik o pojemności 1461 cm3 i mocy 107 KM przy 4000obr./min oraz 240 Nm przy 1750 obr./min. W trakcie redakcyjnych testów Dacia Lodgy do setki przyśpieszała w 12,1 s, co okazało się wynikiem gorszym o 0,5 s od deklarowanego przez producenta czasu 11,6 s. Wbrew pozorom, silnik jest bardzo mocną stroną auta. Wysokoprężny motor zaraz po uruchomieniu okazuje się stosunkowo głośny, jednak jego brzmienie poprawia się wraz z przejechanymi kilometrami, przez co dość słabe wyciszenie środka nie sprawi, że każda podróż będzie rozpoczynana od ustawienia radia „na maksa”. Pojazd do 50 km/h przyśpiesza w 3,7 sekundy, jazda jest naprawdę dynamiczna i przyjemna, chociaż demonem prędkości Lodgy nigdy nie zostanie. I dobrze, gdyż auto niestety nie należy do najbezpieczniejszych i w teście Euro NCAP otrzymało jedynie trzy gwiazdki. Humor natomiast poprawia niskie spalanie, w trakcie spokojnej jazdy do 90 km/h bez problemu zejdziemy poniżej 5 l/100km, zaś przy prędkości na poziomie 130 km/h spalanie podskoczyło do niespełna 6 litrów na 100 km.
Jak wspomniałem wcześniej, Dacia Lodgy jest autem, które prowadzi się dobrze. 6-biegowa skrzynia charakteryzuje się krótkim skokiem lewarka połączonym z długimi przełożeniami, co w rezultacie zapewnia precyzyjne kontrolowanie biegów. Za miękkie zawieszenia odpowiadają kolumny McPhersona z przodu oraz belka skrętna z tyłu, które przygotowują auto do przewożenia większych ciężarów, jednak tym samym zapewniają przechylenia w trakcie dynamicznego wchodzenia w zakręt. Jest to tym bardziej odczuwalne, gdyż fotele pozbawione są trzymania bocznego, przez co uczucie bujania dodatkowo wzrasta. Dość zaskakujący okazał się brak tempomatu, który producenci zastąpili ogranicznikiem - pilnuje on maksymalnej prędkości. Do wad należy także dodać bardzo czułe wspomaganie kierownicy, przez które ciężko jest kontrolować to, co dzieje się pod kołami.
Niewątpliwie największą zaletą Lodgy jest jego cena, gdyż za najtańszą wersję Access z silnikiem 1.6 trzeba zapłacić jedynie 37 900 zł. W ofercie znajdują się silniki zarówno wysokoprężne jak i benzynowe, a także fabrycznie montowane LPG. Całość podzielono na cztery pakiety wyposażenia o nazwach – od najsłabiej wyposażonego – Access, Ambiance, Laureate oraz Prestige. Do wyboru mamy także wersje auta zarówno 5-cio jak i 7-mio osobowe. Testowany model był najdroższy - 63 900 zł.
Dacia Lodgy jest bardzo ciekawym wyborem dla każdego, pod warunkiem, że jego priorytetem nie są dodatki ani wygląd przyciągający spojrzenia przechodniów, a funkcjonalność i pakowność. W zamian za rezygnacje z niektórych gadżetów dostajemy nowy pojazd w bardzo dobrej cenie, który bez problemu pomieści całą rodzinę wraz z psem i bagażami. Do tego samochód jest oszczędny na trasie, stosunkowo wygodny oraz całkiem dynamiczny. Naturalnie posiada pewne niedociągnięcia, jednak które auto ich nie ma? Szczególnie za taką kwotę.
[HD] Dacia Lodgy 1.5 dCi 110 KM, 2014 - test AutoCentrum.pl
Wyświetlenia: 7 322Dacia Lodgy to propozycja dla tych, którzy potrzebują samochodu w czystej postaci, a nie zabawki i obiektu westchnień. Duża funkcjonalność i przestrzeń niestety nie idzie w parze z wykonaniem i stylistyką, ale jeśli spojrzymy na cennik, wszystko wydaje się jasne i klarowne. Zapraszamy na test Dacii Lodgy z silnikiem 1.5 dCi.