Czy Skoda Citigo może być modna? Część I - Łódź
Dla przeciętnego zjadacza chleba modne przedmioty kojarzą się najczęściej z czymś dziwnym. W przeszłości można znaleźć wiele przykładów, że za modne uważano rzeczy, które dziś wydają się zabawne. Przykładem mogą być damskie stroje kąpielowe, na które z czasem zużywano coraz mniej materiału.
Obserwując ulice europejskich miast i poruszające się po nich auta łatwo stwierdzić, że zjawisko mody jest tu wszechobecne. Nawet kolory aut, które zajmują czołowe miejsca w zestawieniach sprzedażowych, mogą być wymiernym dowodem na to, że rynek motoryzacyjny jest podatny na trendy mody. Jeszcze kilka lat temu klienci najczęściej wybierali auta czarne, srebrne lub granatowe. Później na podium znalazł się kolor szary, eliminując tym samym granat. W kolejnych latach kierowcy zapragnęli jeździć autami białymi, a teraz triumf święcą brązy i beże.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy Skoda Citigo ma szansę stać się autem modnym. Aby odpowiedzieć na to pytanie, musieliśmy dowiedzieć się, co tak naprawdę będzie modne w najbliższym czasie.
Zaczęliśmy od „własnego podwórka” sprawdzając, co według trendsetterów (trendsetterzy to ludzie trudniący się długofalowym przewidywaniem trendów panujących w modzie) będzie na topie w naszym kraju.
Najlepszym miejscem aby to sprawdzić, jest cyklicznie obywająca się w Łodzi impreza Fashion Week. Końcówka października zaskoczyła atakiem zimy zarówno drogowców jak i kierowców. My, ubrani w cienką odzież, nie byliśmy wyjątkiem. Na szczęście nasza Skoda dość szybko się rozgrzewa, a dodatkowo wyposażona jest w podgrzewanie przednich foteli. Do tej pory niewiele modeli podobnej wielkości miało taki dodatek w cenniku.
Podróż ze stolicy do Łodzi nie trwa długo, ponieważ oba miasta zostały wreszcie połączone nitką autostrady. Tempomat pilnuje zadanej prędkości i po kilkudziesięciu minutach monotonnej jazdy docieramy do kolebki przemysłu włókienniczego naszego kraju.
Skoda Citigo przyzwoicie radzi sobie podczas międzymiastowych podróży, oczywiście o ile mamy możliwość korzystania podczas nich z autostrad. Wyprzedzanie tym małym miejskim autem na zwykłej jednopasmowej drodze może być nie lada wyzwaniem i trzeba je dobrze zaplanować.
Czasem przydają się małe rozmiary auta. W pobliżu masowej imprezy, takiej jak Fashion Week, zastawiony jest niemal każdy centymetr kwadratowy wszystkich okolicznych parkingów. Jako że Skoda Citigo nie zdążyła się jeszcze opatrzeć, wzbudza zainteresowanie wszystkich wokół. Postanowiliśmy wykorzystać ten fakt i spróbować przejechać przez bramki oddzielające drogi dojazdowe. Na nasze szczęście ochroniarze okazali się miłośnikami motoryzacji i zgodzili się nas przepuścić, abyśmy mogli dojechać w pobliże głównej hali, w której odbywała się impreza.
Zaparkowaliśmy w pobliżu czerwonego dywanu prowadzącego do wejścia głównego. Trudno o lepsze miejsce, kiedy chcemy obserwować pozujących przed obiektywami modeli. Parkując Citigo zastanawialiśmy się czy ktokolwiek dałby się przekonać do wpuszczenia nas w to miejsce, gdybyśmy jeździli ogromnym BMW czy Mercedesem.
Po chwili już wiemy, co nosić będą najmodniejsze osoby w kraju. Zaobserwowaliśmy powrót do folkloru i lokalnych tradycji. Najodważniejsi projektanci sięgnęli jeszcze dalej do historii ludzkości. Pozornie prymitywnie wykończone skóry i futra łączą z ćwiekami i lateksem. Jeśli chodzi o dodatki, to królują ręcznie wykonane ozdoby z drewna i innych „pospolitych” materiałów.
Trudnym zadaniem jest próba odniesienia tych trendów do motoryzacji, a konkretnie do odnalezienia cech Skody Citigo, które mogą przypaść do gustu osobom interesujących się modą. Względy ekologiczne Skoda podkreśla niewielkim i wydajnym silnikiem, o którym pisaliśmy w jednej z poprzednich publikacji w ramach testu długodystansowego. W Citigo odnajdujemy również odniesienie do historii motoryzacji, zwłaszcza lat 50. i 60. XX wieku, kiedy to zrujnowani wojną Europejczycy potrzebowali małolitrażowych, praktycznych i przede wszystkim tanich pojazdów.
Ważnym aspektem mody są także kolory. Telewizja i kolorowe magazyny lansują modę na odwagę w obchodzeniu się z kolorami i namawiają do mieszania ich w pozornie niepasujące do siebie kombinacje. Skoda, w przypadku Citigo zadbała o to, aby każdy klient mógł swoją odwagę podkreślić. Najlepszym przykładem jest żywo zielony lakier, którym pokryto karoserię naszego Citigo.
Każdy strój musi być wzbogacony o gustowne dodatki. W przypadku Citigo, cennik jest wypełniony gadżetami, które znacznie podnoszą komfort podróżowania. Tak więc Skoda Citigo ma szansę być modna, jednak tylko wtedy, kiedy dodatkowe wyposażenie zostanie objęte promocją, ponieważ wszystkie dobrodziejstwa, które wymieniamy w tym i innych tekstach w ramach testu długodystansowego, windują cenę Skody Citigo do niemal 50 tysięcy złotych.