Citroen C5 2.0 HDi Exclusive - komfort i styl
Stylistycznie nowy C5 nie przypomina zbytnio poprzednika. Zwłaszcza oglądany z tyłu, gdzie prawie każdemu kojarzy się z BMW serii 3. Unikatowy wygląd nadaje mu jednak nietypowo ugięta tylna szyba. Trzeba przyznać, że nowy Citroen prezentuje się okazale i z powodzeniem może pełnić funkcje reprezentacyjne, przynajmniej w czterodrzwiowej wersji nadwozia.
Hydrauliczne zawieszenie zapewnia wysoki komfort jazdy skutecznie tłumiąc większość nierówności polskich dróg. Jedyny mankament w normalnym trybie pracy to przechylanie się w ostrych lub szybko pokonywanych zakrętach. Problem rozwiązuje przełączenie zawieszenia w tryb sport. Komfort pozostaje na wysokim poziomie, a dzięki usztywnieniu nie odczuwa się „bujania" charakterystycznego dla miękko zestrojonych zawieszeń. Mniejsze są także wtedy przechyły boczne.
Hydrauliczne zawieszenie umożliwia cztery ustawienia wysokości: najwyższe (do 10 km/h), podniesione (do 40 km/h), normalne oraz obniżone. W praktyce podróżować można tylko w trybie normalnym, ale dzięki opcji podniesienia nadwozia zyskujemy możliwość powolnego przejechania np. wyboistym odcinkiem bocznej drogi. To ciekawa i praktyczna właściwość, dzięki której nie trzeba kupować SUV-y tylko dlatego, że dojazd do domu prowadzi odcinkiem kiepskiej drogi.
W czasie jazd próbnych bardzo wygodne okazały się przednie fotele, zapewniające także bardzo dobre trzymanie boczne. Zakres elektrycznej regulacji pozwalał dobrać optymalne ustawienie, a autem podróżowało się tak przyjemnie, że po przesiadce na fotel pasażera o mało nie zapadłem w drzemkę. Opcjonalnie oferowany jest nawet system masażu. Z tyłu także jest wygodnie, pod warunkiem, że podróżują tam dwie osoby. Za to załadunek bagażnika utrudnia wysoka dolna krawędź – każdy przedmiot przed włożeniem trzeba wysoko unieść. W przypadku ciężkich walizek może to być problematyczne np. dla pań i osób starszych.
Dwulitrowy silnik Diesla osiąga moc 138 KM przy 4 000 obr./min. oraz 320 (340 w funkcji overboost, czyli chwilowo) Nm momentu obrotowego przy 2 000 obr./min. W warunkach drogowych zapewnia to niezłą dynamikę, ale np. przy wyprzedzaniu auto ważące 1,6 t (w bogato wyposażonych wersjach nawet 1,7 t) początkowo rozpędza się odczuwalnie słabiej niż np. Passat TDI 140 KM, chociaż w drugiej fazie rozpędzania sytuacja się poprawia.
Zużycie paliwa w przypadku silnika 2.0 HDi wynosić powinno średnio 6 l ON/100 km, 4,9 l „na trasie" i 7,9 l ON w mieście. W czasie słonecznego popołudnia i temperatur powyżej 25 stopni C auto testowe spalało o 1-2 l ON więcej. Trzeba jednak przyznać, że do rozpędzania się np. przy wyjeżdżaniu z terenu zabudowanego wykorzystywaliśmy pełną moc silnika.
Ceny sedanów zaczynają się od ok. 80 tys. zł za wersję 1.8 Attraction i 88,4 tys. zł za 1.6 HDi. Kombi, czyli Tourer, jest o 5 tysięcy droższe. Z kolei odmiana 2.0 HDi Exclusive z zwieszeniem hydropneumatycznym (seryjnym przy wyposażeniu Confort i Exclusive) kosztuje 117,4 tys. zł. Nabywcy mają do wyboru trzy silniki benzynowe i cztery diesle. Ze względu na ekonomię użytkowania lepszym wyborem wydają się diesle, ale do jazdy na krótkich dystansach w mniejszych miastach i poza nimi w kilkuletniej perspektywie bardziej opłacalne mogą okazać się jednostki benzynowa. Szkoda, że ani jedna z nich nie ma turbodoładowania.