Citroen C4: Oszczędnie do czasu
Citroën C4 debiutował jesienią 2004 roku i jest coraz częstszą propozycją na rynku wtórnym. Mimo to nadal pozostaje autem niezbyt dobrze znanym od strony eksploatacyjnej. To zapewne sprawia, że większość osób, do których przemawia nietuzinkowa uroda kompaktowego "francuza", nie jest pewna, czy warto się nim zainteresować. Postanowiliśmy przybliżyć wersję z silnikiem wysokoprężnym, gdyż jednostka ta cieszy się największą popularnością na rynku wtórnym.
Citroën C4 debiutował jesienią 2004 roku i jest coraz częstszą propozycją na rynku wtórnym. Mimo to nadal pozostaje autem niezbyt dobrze znanym od strony eksploatacyjnej. To zapewne sprawia, że większość osób, do których przemawia nietuzinkowa uroda kompaktowego "francuza", nie jest pewna, czy warto się nim zainteresować. Postanowiliśmy przybliżyć wersję z silnikiem wysokoprężnym, gdyż jednostka ta cieszy się największą popularnością na rynku wtórnym.
Citroën C4, biorąc pod uwagę jego niewygórowaną cenę, może być atrakcyjną propozycją dla rodziny, choć nie tylko. Zadbany egzemplarz z dieslem można nabyć już za ok. 28 tys. zł. Do zakupu zachęca ciekawa sylwetka, która co prawda nie jest tak odważna, jak projekty Citroëna z lat 80. XX w., ale i tak się wyróżnia. Dostępne są dwa rodzaje nadwozia – 3d i 5d. Przednie części karoserii obu wersji są praktycznie identyczne, ale już tyły aut to dwa różne światy. W 3d znajdziemy zaprojektowane z fantazją drzwi bagażnika z charakterystyczną łamaną pod ostrym kątem szybą. Wersja 5d obłą karoserią upodabnia się do mniejszego modelu – C3.
Citroënowi nie brakowało inwencji przy projektowaniu wnętrza, w którym znajdziemy kilka ciekawych rozwiązań. Kierownica ma nieruchomy rdzeń, obrotomierz zmienia kolor przy wyższych obrotach, a w konsoli znajduje się aplikator zapachów. Jest ciekawie i komfortowo. Nawet na tylnej kanapie znajdziemy dużo miejsca i na ogół nie można narzekać na wyposażenie. Jedynym mankamentem może okazać się niezbyt duży, 320-litrowy bagażnik (w 3d poj. 314 l).
Dokucza głośna praca tylnego zawieszenia, co denerwuje zwłaszcza na nierównościach. Problem próbowano usunąć, zmieniając m.in. odboje, ale nie jest to zbyt skuteczne. Szkoda, bo dzięki zastosowaniu belki skrętnej zawieszenie stało się trwałe. Hałasy nie mają jednak negatywnego wpływu na zachowanie auta na jezdni. C4 prowadzi się dobrze, a zawieszenie nie jest tak miękkie, jak w Xsarze, choć nadal można je określić jako komfortowe. Dobre wrażenie sprawia układ kierowniczy, który natychmiast reaguje na ruch kierownicą. Rozczarowuje za to trwałość oryginalnych tarcz hamulcowych – dość szybko się zużywają i łatwo ulegają skrzywieniu.
Jednak o tym, czy będziemy zadowoleni z Citroëna C4, zadecyduje wybór silnika, stan auta i jego przebieg. Ten ostatni czynnik w przypadku wersji z dieslem jest szczególnie ważny, bo np. przy przebiegu 150 tys. km auto może wymagać dużego dofinansowania.
Wybór silników Diesla jest ograniczony do dwóch jednostek: 1.6 HDi i 2.0 HDi. To dość popularne motory, wykorzystywane również przez kilka innych firm, m.in. Forda i Mazdę. Mniejsza jednostka rozwija moc 90 lub 109 KM. Zapewnia dobre osiągi i jest przy tym bardzo oszczędna – średnie spalanie rzadko przekracza 5,5 l/100 km. Warto wspomnieć o rozwiązaniu overboost stosowanym w wersji 109-konnej, które w momentach maksymalnego obciążenia zwiększa chwilowo wartość momentu obrotowego do 260 Nm! To pomaga zwłaszcza przy przyspieszaniu, ale lubiącym naprawdę szybką jazdę polecamy silnik 2.0 HDi (także z overboostem). Ten motor warto wybrać również ze względu na lepszą trwałość.
Mniejszy diesel ma niestety kilka wad, które czasem uprzykrzają eksploatację. Przede wszystkim częściej zawodzą jego wtryskiwacze, na ogół nie wszystkie cztery, ale nawet wymiana dwóch to wydatek prawie 4 tys. zł. Co gorsza, głównym dostawcą układów wtryskowych jest Siemens, którego wtryskiwaczy nikt w Polsce nie regeneruje. Można to zrobić jedynie w przypadku wtrysków Boscha (koszt około 450 zł za sztukę). Motor 1.6 HDi miewa też problemy z napędem rozrządu – zdarza się, że już po 20 tys. km z powodu hałasu trzeba wymienić pasek zębaty, czasami też łańcuch łączący wałki rozrządu (rozciąga się i silnik źle pracuje).
Dodatkowo z powodu wycieków trzeba często uszczelniać miskę olejową. Turbiny zawodzą sporadycznie, jednak ta w silniku 1.6 HDi pracuje dość głośno. Poza tym zdarzają się w nim usterki czujników lub zaworu recyrkulacji spalin (507 zł), ale to może wystąpić też w motorze 2.0 HDi.
Niestety, kilkuletni Citroën C4 z dieslem (nawet gdy się nie psuje) nie musi być tani w utrzymaniu. Warto pamiętać o tym, że najczęściej przy przebiegu 140-160 tys. km wymiany wymaga koło dwumasowe – koszt ok. 3 tys. zł. Poza tym wszystkie diesle 2.0 i niektóre 1.6 mają filtr cząstek stałych FAP. Jego obsługa polega na uzupełnieniu specjalnego płynu po 120 tys. km (ok. 700 zł), a po 180 tys. km trzeba wymienić filtr FAP na nowy (ok. 4 tys. zł). Wartowięc sprawdzić, czy egzemplarz, który zamierzamy kupić, nie zbliża się właśnie do tego krytycznego momentu.
W autach z FAP-em można też zauważyć zjawisko podnoszenia się poziomu oleju – to efekt przedostawania się paliwa do komory korbowej w czasie procesu wypalania sadzy. Nie jest to groźne, o ile nie przekraczamy interwału wymiany oleju. Ukłonem w stronę użytkownika jest III generacja BSI (tzw. komputer komfortu), którą w przypadku występowania błędów można po prostu przeprogramować. Wcześniejsze zawodne rozwiązania wymagały wymiany na nowe i narażały użytkownika na duże koszty.
W wyposażeniu często psują się czujniki cofania, ABS, elektronika zamków w drzwiach, nieprecyzyjnie działa odtwarzacz CD Blaupunkta i czasami klimatyzacja. Niestety, C4 to bardzo zaawansowany technicznie samochód – musi być obsługiwany i naprawiany przez wysokiej klasy fachowców wyposażonych w specjalistyczny sprzęt.
Zdaniem fachowca - Uważam, że do Citroëna C4 dobrze pasuje diesel 1.6 HDi o mocy 110 KM. Wersja 90-konna jest dla spokojniejszych kierowców, natomiast motor 2.0 HDi pozwala cieszyć się rewelacyjnymi osiągami. Pod względem trwałości C4 to dość dobra konstrukcja, chociaż w zetknięciu z polskimi drogami przednie zawieszenie miewa czasami problemy – wybijają się łączniki stabilizatora i drążki kierownicze. Zadbane egzemplarze nie cierpią na częste awarie elektroniki. Waldemar Piekut, szef serwisu w ASO Citroëna, Warszawa.
Podsumowanie - Citroën C4 z dieslem? Czemu nie, jednak zanim kupiłbym konkretny egzemplarz, postarałbym się wszystko jak najlepiej sprawdzić – nawet kosztem wydania kilkuset złotych. To niewielka kwota w porównaniu z tym, ile można stracić, kupując niewłaściwe auto. Przede wszystkim należy ustalić, czy dany egzemplarz ma FAP i kiedy będzie wymagał wymiany, jak sprawuje się m.in. układ wtryskowy i koło dwumasowe – wymiana tych elementów jest niezwykle droga.