Chrysler Grand Voyager - prezentacja
W latach osiemdziesiątych chcąc kupić wygodnego i rodzinnego vana Europejczyk nie miał dużego wyboru. Było Renault Espace i Chrysler Grand Voyager. Dopiero piętnaście lat temu oferta tego typu pojazdów znacznie się rozszerzyła - pojawił się Volkswagen Sharan, Ford Galaxy, Fiat Ulysse i Opel Sintra. Nic więc dziwnego, że Chrysler Grand Voyager nie sprzedaje się tak dobrze jak dwadzieścia lat temu. Co jest głównym powodem małej popularności? Wygląd? Silniki? Cena?
Podczas przygotowywania bryły nowego vana projektanci Chryslera odeszli od wyoblonych kształtów poprzedniej generacji na rzecz prostej, dość kanciastej stylistyki, która przywodzi na myśl nie luksusowe samochody rodzinne, a dostawczaka pokroju Volkswagena T5. Mimo wszystko stonowana stylistyka może się podobać, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Grand Voyager nie jest samochodem pokazowym – on ma mknąć po autostradach i połykać tysiące kilometrów niczym wieloryb plankton.
Grand Voyager jest europejską wersją Town & Country. Z tą różnicą, że model na nasz kontynent sprzedawany jest jedynie z dwiema jednostkami napędowymi: dieslem 2.8 CRD (163 KM) i benzynowym V6 o pojemności 3.8 litra i mocy 193 KM. Amerykańscy klienci od tego roku mogą cieszyć się znacznie mocniejszym silnikiem 3,6 litra o mocy 283 KM.
Grand Voyager z pewnością nie należy do samochodów dynamicznych i oszczędnych. Nawet pozornie oszczędny diesel musi w trasie wypić minimum 7 litrów. W cyklu miejskim wedle producenta spali 11 litrów, co daje średnią prawie 8,5 l na 100 km. Ci, którzy zniechęceni głośną pracą jednostki CRD zdecydują się na silnik benzynowy będą musieli liczyć się ze średnim spalaniem 15 litrów. Sześciocylindrowy Grand Voyager nawet w trasie będzie potrzebował prawie 9 l paliwa. Niestety – spore spalanie i duża pojemność nie gwarantują dobrych osiągów. Wersja benzynowa jest równie dynamiczna, co diesel – 12,5 sekundy do setki i ok. 193 km/h. Wysokie zużycie paliwa w tym segmencie nie powinno jednak nikogo nadmiernie dziwić. Silniki Grand Voyagera nie są może mistrzami oszczędności, jednak muszą poradzić sobie z wprawieniem w ruch ponad pięciometrowego kolosa, którego masa własna przekracza dwie tony. Moc przenoszona jest na koła za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów o sześciu przełożeniach.
Grand Voyager to samochód rodzinny, który zapewnia maksymalny komfort nawet na przeciętnej jakości nawierzchni, a co za tym idzie – idealnie nadaje się jako samochód na dalekie wypady. Komfortowe, miękkie zawieszenie, ogromna przestrzeń wewnątrz oraz spory bagażnik czynią z Chryslera idealny samochód na wakacyjne wyjazdy. W opcji jest również samopoziomujące zawieszenie, które przyda się, gdy Voyager zostanie wykorzystany do przewożenia ciężkich ładunków. Projektanci wnętrza postarali się o to by aranżacja wnętrza była łatwa – możliwe jest schowanie foteli drugiego i trzeciego rzędu płasko w podłodze. Wykupując opcję Swivel n’ Go można również obracać fotele drugiego rzędu o 180 stopni, co w połączeniu ze stolikiem daje możliwość np. gry w karty czy komfortowej rozmowy z pasażerami siedzącymi w na ostatnich fotelach. Ci, którzy wiedzą że w ich samochodzie sporo będzie się jadło i piło, powinni zainteresować się opcją plamo-odpornych (Stain Repel) tkanin tapicerskich.
Na polskim rynku Grand Voyager dostępny jest w trzech wersjach wyposażeniowych. Najtańsza opcja została nazwana LX i kosztuje min. 157 tys. zł. W Wyposażeniu standardowym tej edycji odnaleźć można ESP, wspomaganie awaryjnego hamowania oraz komplet poduszek powietrznych dla trzech rzędów siedzeń. Nie zabrakło również tak oczywistych funkcji jak automatycznej klimatyzacji (trójstrefowa), wielofunkcyjnej kierownicy, radioodtwarzacza z mp3 czy elektrycznie sterowanych szyb. Podczas parkowania kolosa przyda się również kamera cofania. Kolejne, bogatsze wyposażeniowo modele kosztują znacznie więcej - Touring min. 177 tys. zł, a ceny modelu Limited zaczynają się od 202 tys. zł. Topowa wersja może m.in. pochwalić się dziewięciogłośnikowym systemem nagłośnienia Infinity o mocy 506 W. Lista wyposażenia dodatkowego nie jest bardzo długa, ale multimedialne dodatki takie jak 9-calowe ekrany LCD w tylnej części pojazdu (po jednym dla II i III rzędu siedzeń) są bardzo kosztowne. Doposażenie Grand Voyagera do maksymalnego poziomu kosztować będzie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Od tego roku Grand Voyager będzie sprzedawany na europejskim rynku pod marką Lancia, jako następca modelu Phedra, ale nadal w salonach Chryslera można spotkać opisywanego vana, który wydaje się być samochodem skonstruowanym z myślą nie o kierowcy, a o pasażerach.