Bosski Mustang
Wykorzystanie nazwy bestsellera czy wyścigowego mistrza sprzed lat ma zwykle dwa plusy - firma przypomina nowym pokoleniom kierowców swoje dawne sukcesy, a z drugiej nowemu samochodowi łatwiej się przebić na rynku z już kiedyś rozreklamowaną nazwą. W przypadku Forda ostatnie takie zaczerpnięcie z historii nazywa się Boss 302. Tak nazywał się samochód z 1969 roku, który wówczas był najbardziej wyczynowym modelem Forda stworzonym do jazdy po drogach. Nowa wersja także ma na nowo definiować możliwości Mustanga, stając się konkurencją dla BMW M3.
Dave Pericack, szef inżynierów Forda nową wersję tego samochodu definiuje tak: Mustang Boss 302 nie jest czymś co właściciel Mustanga GT może otrzymać przy pomocy zamawianych z katalogu części czy przez wsadzenie chipa w zakładzie tuningowym. To jest Mustang przebudowany od przedniego zderzaka do tylnego z każdym systemem zaprojektowanym tak, by dobrego kierowcę uczynić wielkim, a wielkiego jeszcze większym.
Pięciolitrowy silnik V8, który w GT ma moc 412 KM w wersji Boss 302 będzie miał 446 KM i maksymalny moment obrotowy 515 Nm.
Z sześciostopniową skrzynią biegów o krótkich przełożeniach połączy go sprzęgło wzorowane na rozwiązaniach stosowanych w wyczynowych samochodach. Moment obrotowy jest dostarczany na tylną oś za pośrednictwem mechanizmu różnicowego LSD, a w opcjach można go zmienić na mechanizm Torsen. To element dostępny w pakiecie z kubełkowymi fotelami Recaro.
Starając się maksymalnie poprawić osiągi wersji Boss 302 inżynierowie otwarli kanały dolotowe. Wymagało to jednak także otwarcia wydechu, przy czym trzeba było sprostać ograniczeniom norm hałasu dla samochodów dopuszczonych do jazdy po drogach. Poradzono sobie z tym dodając do dwóch widocznych, przejętych z Mustanga GT, jeszcze dwa wyloty, umieszczone w rejonie nadkoli tylnych kół. Dwa dodatkowe wyloty odprowadzają niewiele spalin, ale mają znaczenie w tworzeniu unikalnego odgłosu silnika. Będą go podziwiali nie tylko kierowcy innych aut i przechodnie – z tego Mustanga usunięto 5 kg materiałów wygłuszających, więc prowadząc Bossa 302 znacznie wyraźniej można słyszeć pracę silnika i układu wydechowego.
Kierowca ma ten samochód nie tylko lepiej słyszeć, ale i czuć. W porównaniu z Mustangiem GT przednie zawieszenie Bossa zostało obniżone o 11 mm, a tylne o … 1 mm. Można także zmieniać jego sztywność przy pomocy pięciostopniowego systemu regulacji, który jest łatwo dostępny od strony bagażnika i komory silnika, a do tego łatwy w obsłudze - do zmiany stopnia sztywności zawieszenia wystarczy śrubokręt.
Boss 302 ma wspomaganie kierownicy uzależnione od prędkości. W jego przypadku także można regulować sposób reakcji. Mamy do wyboru trzy tryby pracy – normalny, komfortowy i sportowy.
Dopełnieniem możliwości jezdnych samochodu będą oczywiście system kontroli trakcji TCS oraz system stabilizacyjny ESP.
Stabilność Bossa zwiększono także przez poszerzenie rozstawu kół z przodu o 23 cm, a z tyłu o 24 cm. Dziewiętnastocalowe koła z felgami z ciemnego aluminium mają opony Pirelli P Zero o szerokości 255 z przodu i 285 z tyłu. Wewnątrz kół umieszczono tarcze układu hamulcowego opartego o wyczynową wersję.
Stylizując samochód wykorzystano elementy z wyglądu Bossa z roku 1969. Nadwozie będzie dostępne w 5 kolorach. Na bokach będą naklejki w kształcie wielkiego C, na którym umieszczono także napis Boss 302. Naklejki, zależnie od koloru nadwozia mogą być czarne lub białe. W takich samych barwach będzie także dach.
We wnętrzu deska rozdzielcza, drzwi i tablica rozdzielcza są pokryte metalem. Logo Boss 302 znalazło się na oparciu sportowych przednich foteli. Centralne części foteli są pokryte zamszem, żeby lepiej utrzymywać ciało kierowcy na zakrętach.
Mustang Boss 302 jest określany jako model roku 2012. Obok drogowej wersji będzie także ograniczona ilość samochodów wyczynowych mających w nazwie określenie Laguna Seca – to jeden z najbardziej znanych torów wyścigowych w USA.