BMW X2 – alternatywa dla X1
BMW przedstawiło swój najnowszy model crossovera o oznaczeniu X2. Minimalnie mniejszy od swojego kuzyna wnosi do segmentu nieco więcej odwagi stylistycznej i sportowego ducha.
W Polsce produkty niemieckich marek cieszą się wciąż dużym zaufaniem i są chętnie wybierane. Wśród marek premium w 2017 roku najbardziej przypadła nam do gustu paleta modeli marki BMW. Z salonów bawarskiej marki wyjechało 16 059 samochodów, co oznacza wzrost aż o 29% w stosunku do roku poprzedniego. Dzięki temu BMW po raz kolejny zajęło pierwsze miejsce w swoim segmencie.
Podstawą sukcesu jest szeroka paleta modeli. BMW jest dziś dostępne w siedmiu seriach jako auta osobowe i sportowe o różnych wariantach nadwoziowych, w pięciu seriach SUV-ów, do tego jeszcze minivan i dwa modele elektryczne. O zawrót głowy nie trudno, a w tym roku nowości nie zabraknie. Już w marcu paletę uzupełni crossover X2, w późniejszym czasie na swoją kolej czeka seria 8 i nowe Z4. Nie należy też zapominać o i5, czyli trzecim modelu elektrycznym. Czy tak duży wybór, zwłaszcza modeli walczących w tych samych segmentach, nie jest dla marki zabójczy?
Debiutant
Dwa modele w jednej klasie – to kiedyś uchodziło to za „kanibalizm” nie do pomyślenia nawet wśród spokrewnionych marek, dziś jest absolutna norma w ramach jednego brandu. Jak to jest możliwe, że w salonie BMW klient staje przed wyborem pomiędzy X1 oraz X2, a Bawarczykom się to opłaca? Odpowiedzi należy szukać w 2008 roku, kiedy koncern z Monachium zaprezentował model X6. W stosunku do X5 auto otrzymało inne, mniej uniwersalne nadwozie, ale też wyraźnie inny charakter. Różnice widać było we wnętrzu, w komforcie resorowania, w konsekwencji obydwa auta adresowano od samego początku do różnych odbiorców. Tak samo było w przypadku X3 i X4, a teraz BMW próbuje tego ze swoją najmniejszą linią crossoverów.
Bazą techniczną dla nowego X2 jest druga generacja X1 zaprezentowana jesienią 2015 roku – nad tym na chwilę się zatrzymamy. Pierwsza generacja X1, obecna na rynku od 2009 roku, miała charakter usportowionego crossovera i mierzyła zaledwie 1,53 m wysokości. BMW nie było do końca zadowolone ze swojego dzieła, bowiem druga generacja została przekonstruowana. Skrócono rozstaw osi, ale podwyższono całe nadwozie o 8 cm – do 1,61 m. Dzięki temu drugie wcielenie znacznie bardziej upodobniło się do innych SUV-ów tej klasy. Wnętrze zyskało przestrzeń, jednak utraciło sportowego ducha, obecnego w pierwszej generacji. Z tego względu nowe BMW X2 mierzące 1,52 m wysokości nie jest do końca nową koncepcją, a jedynie próbą zrekompensowania dotychczasowym klientom braku niewysokiego crossovera w gamie producenta z Monachium.
Długość X2 – wynosząca 4,36 m – została zmniejszona w stosunku do X1 o 8 cm. Pozostałe wymiary nie są już tak zróżnicowane. Rozstaw osi (2,67 m), jak i cała platforma są identyczne dla obydwu modeli, podobnie jak szerokość (1,82 m).
Jak dawne coupe
Różnice stylistyczne, dzielące X2 od X1, nie są aż tak wyraźne, jak w przypadku większych modeli – choćby z tego względu, że nie dało się aż tak mocno pochylić tylnej szyby, jak choćby w X4. Ale na odmienny styl X2 składają się też inne elementy, czyniące z niego model o bardziej sportowym charakterze.
Styliści odpowiedzialni za X2 dołożyli starań, by obydwa samochody można było rozróżnić już z daleka. Co prawda, kształt reflektorów i znajdujących się pod nimi okrągłych lamp jest bardzo podobny, ale reszta już nie do końca. Nerki, czyli charakterystyczne dla marki wloty powietrza do chłodnicy mają nowy pięcioramienny kształt, a pod nimi znajduje się ogromny szeroki i otoczony szarą listwą dodatkowy wlot powietrza. Żaden inny SUV BMW nie ma takiego elementu, dodatkowo otoczonego trójkątnymi atrapami, wieńczącymi zdobienia przedniej części nadwozia.
Jak na typowego crossovera przystało, nadkola i dolne części drzwi wyposażono w nielakierowane listwy, mające chronić te elementy przed drobnymi uszkodzeniami. W rzeczywistości jest to ochrona pozorna, bo same listwy są dość niewielkie i niezbyt wypukłe.
W tylnej części o wiele bardziej widać niskie nadwozie. Tylna szyba ma niewielką powierzchnię, dodatkowo przesłonięta jest od góry spoilerem, pod nią w tylną klapę głęboko wcinają się duże lampy, pomiędzy którymi umieszczono znaczek firmowy. W siostrzanym X1 nie są one tak duże, a logo jest mniej eksponowane. Sportowe ambicje nadwozia podkreślają dwie końcówki układu wydechowego oraz atrapa dyfuzora.
Obniżoną wysokość dachu dobrze też widać z boku nadwozia. Szyby nie mają dużej powierzchni, a na słupku C zrezygnowano z dodatkowego okna. W jego miejsce wkomponowano listwę wieńczącą linię okien oraz logo BMW. To ostatnie to nawiązanie m.in. do klasycznych coupe, jak choćby 3.0 CSL. Standardowo X2 otrzymuje 17-calowe koła, ale na życzenie może stać nawet na dwudziestkach. Wygląd można podkręcić, zamawiając wersję stylistyczną M Sport lub nowość: M Sport X.
Bliźniacze wnętrze
Niemal żadnych nowości nie znajdziemy, siadając za kierownicą. Znając deskę rozdzielczą z X1, poczujemy się jak w domu. Oba modele dzielą większość elementów wykończenia, choć dla X2 zarezerwowano kilka unikalnych detali. Należy do nich kierownica, posiadająca okrągły środek typowy dla modeli o sportowym zacięciu. Szkoda jedynie, że wieniec jest bardzo gruby i ma sporą średnicę, mało typową dla aut sportowych.
Miejsca na tylnej kanapie jest wystarczająco, obniżony dach odczują dopiero osoby o wzroście około 190 cm. Po uniesieniu tylnej klapy możemy czuć się nieco rozczarowani, bowiem spora część 470-litrowego bagażnika ukryta jest pod podłogą, dzielącą go na dwie części. Całkowita przestrzeń bagażowa przy dwóch miejscach siedzących wynosi maksymalnie 1355 litrów.
Skromny początek
Gama jednostek napędowych BMW X1 jest imponująca i obejmuje silniki benzynowe w trzech wariantach mocy (140 KM, 192 KM i 231 KM) oraz wysokoprężne w czterech wariantach (116 KM, 150 KM, 190 KM i 231 KM), współpracujące z ręcznymi lub automatycznymi skrzyniami biegów. Na tym tle początkowa oferta BMW X2 wydaje się skromna, bowiem do wyboru jest jeden silnik benzynowy o mocy 192 KM. Zamiast automatycznej skrzyni o ośmiu biegach (jak w X1) zastosowano w tym przypadku skrzynię dwusprzęgłową o siedmiu biegach, co nadaje autu nieco większej zwinności podczas dynamicznej jazdy. Napęd przekazywany jest na przednią oś. Wersje wysokoprężne są dwie (190 KM i 231 KM). Obydwie współpracują z ośmiobiegowym automatem oraz napędzają koła obu osi.
Jak na samochód segmentu premium przystało, na pokładzie X2 może pojawić się całe spektrum nowoczesnych i użytecznych systemów, jak choćby kolorowy wyświetlacz przezierny, ostrzeganie przed pieszym z funkcją hamowania czy aktywny tempomat z funkcją stop&go. Funkcje personalizacji dodatkowo sprawią, że nowe X2 może stać się jeszcze bardziej unikatowe.
Ceny nowego BMW X2 zaczynają się od 164 100 zł za odmianę benzynową. Wersja wysokoprężna o podobnej mocy, ale z napędem obu osi została wyceniona na 182 300 zł. W obydwu przypadkach jest to około 6 tys. zł więcej, niż trzeba zapłacić za podobne wersje napędowe BMW X1. X2 jest więc droższe od większego i bardziej pakownego X1, ale kierowane jest do osób, które niekoniecznie poszukują luksusowego autobusu. Jest to też doskonała propozycja dla tych, którzy tęsknią za przyczajoną pierwszą generacją X1.