BMW serii 1 M Coupe - monstrum klasy kompakt
Nareszcie! Po dziesiątkach oficjalnych zwiastunów modelu, do dyspozycji mamy wreszcie zestaw pełnowymiarowych zdjęć oraz pakiet szczegółowych informacji przedstawiających serię 1 M Coupe – najnowsze auto sportowe spod znaku BMW.
Najnowszy, a zarazem najmniejszy przedstawiciel rodziny M ma wszystko, czego oczekuje się od samochodu sportowego z prawdziwego zdarzenia. Posiada agresywnie wystylizowane nadwozie, ekskluzywnie wykończone wnętrze oraz szereg podzespołów nastawionych na naprawdę ostrą jazdę.
Gwarantem ogromnej frajdy z jazdy jest przede wszystkim zamontowany silnik. Jednostkę napędową nowej „emki” stanowi potężny motor rzędowy oferujący 6 cylindrów, 3 litry pojemności oraz pokaźne turbodoładowanie. Silnik ten generuje 335 KM mocy (przy 5900 obr./min.) i 450 Nm momentu obrotowego (przy 1500-4500 obr./min.; 500 Nm przy wykorzystaniu funkcji overboost).
Gigantyczne parametry silnika znajdują swoje odzwierciedlenie w osiągach. Po 4,9 sekundy od startu prędkościomierz wskazuje wartość „100”, natomiast po 17,3 sekundy pokazuje już 200 km/h. Montując elektroniczny ogranicznik, prędkość maksymalną zmniejszono do 250 km/h. Jeżeli chodzi o spalanie, seria 1 ze znaczkiem „M” zużywa średnio 9,6 l/100 km. Co do emisji CO2, BMW ustaliło tą wartość na 224 g/km.
Monstrualną jednostkę napędową połączono z 6-biegową przekładnią manualną, blokadą mechanizmu różnicowego oraz napędem tylnym. Nad odpowiednimi własnościami jezdnymi czuwa aluminiowe zawieszenie (przejęte z większego M3), odpowiednie hamowanie zapewnia natomiast nowy układ hamulcowy z wentylowanymi tarczami (o średnicy 360 mm z przodu i 350 mm z tyłu).
Choć BMW określa swój nowy model mianem „czystego” samochodu sportowego, na pokładzie auta znajdziemy szereg elektronicznych systemów wspomagających mniej doświadczonych kierowców. Jest DSC poprawiający stabilność na zakrętach, ASC kontrolujący poślizgi, znajdziemy tu też układy DBC i CBC wspomagające hamowanie.
Z zewnątrz, najbardziej hardcorową odmianę „jedynki” poznamy po agresywnym body-kicie z przeprojektowanymi zderzakami, poprawionymi listwami progowymi, poszerzonymi nadkolami, a także nowymi lusterkami. Wyróżnikami nadwozia są też cztery końcówki wydechu, tylne światła z diodami LED oraz nowe felgi o średnicy 19 cali. Te ostatnie połączono z nisko-profilowym ogumieniem o rozmiarze 245/35/R19 z przodu i 265/35/R19 z tyłu.
Powracając jeszcze do body-kitu, warto wspomnieć, że powiększa on karoserię „jedynki” nie tylko wizualnie – w porównaniu do modelu 135i Coupe, „emka” jest 5 mm dłuższa, 53 mm szersza i 13 mm wyższa. Całość została ozdobiona lakierem dostępnym w trzech unikalnych wariantach – Alpine White, Black Sapphire Metallic oraz Valencia Orange Metallic.
Wdając się w szczegóły dotyczące kabiny pasażerskiej, dowiemy się, że podróżni siedzą na nowych fotelach o wybitnie sportowym wyprofilowaniu, a sam kierowca ma przed sobą zmienioną kierownicę oraz przeprojektowany zestaw wskaźników. Wyjątkowy charakter wnętrza podkreśla nowe wykończenie, łączące skórę z alcantarą.
Światowy debiut serii 1 M Coupe odbędzie się podczas nadchodzących targów NAIAS (North American International Auto Show) w Detroit. Do sprzedaży auto wejdzie w maju przyszłego roku i będzie dostępne w ograniczonej ilości sztuk. Za naszą zachodnią granicą, nowe BMW kosztować będzie 50.500 EUR (ponad 200.000 PLN przy obecnych kursach walut).
Więcej zdjęć w galerii