BMW 5 Gran Tourismo
Jedną z wielu nowości trwającego Salonu Samochodowego we Frankfurcie jest nowa odmiana serii 5 koncernu BMW. Nadano jej nazwę Gran Tourismo. Zamiarem tej nowej kategorii w wyższej klasie średniej jest połączenie komfortu limuzyny z walorami SUV - a oraz zaletami pojazdów określanych jako Gran Tourismo ( wielka turystyka ).
Widzimy więc nieco podniesioną „piątkę" ( to jakby ten SUV ) z mocno opadającą tylną częścią dachu ( to ta część coupe ). O komforcie w środku wiedzieliśmy od dawna. Tylna klapa otwiera się na dwa sposoby. Skoro wielka turystyka, to i spory bagażnik, który po złożeniu tylnych siedzeń osiąga pojemność do 1 700 litrów. W normalnej pozycji tylnej kanapy jest to 440 litrów, które po przesunięciu w przód ścianki działowej można zwiększyć do 590 l. Zdaniem producenta z tyłu samochodu osiągnięto przestrzeń na nogi odpowiadającą Serii 7, zaś jeśli chodzi o górną część ciała i głowę – pozostały gabaryty normalnej „piątki". Zgodnie ze strategią BMW EfficientDynamics w nowym modelu miała zostać połączona dynamika i moc z oszczędnym spalaniem paliwa i tym samym niską emisją CO2. Ponadto jest wykorzystywana energia hamowania.
Został tu zaprezentowany pierwszy raz rzędowy, 6 – cylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa i sterowaniem wtrysków o nazwie VALVETRONIC. Właśnie tutaj ten system połączono z turbodoładowaniem. Takiej kombinacji jeszcze w BMW nie mieliśmy. Ten 3 – litrowy silnik BMW TwinPower Turbo osiąga moc 225 kW / 309 KM. Maksymalny moment obrotowy na poziomie 400 Nm jest osiągany wg producenta w zakresie 1200 – 5000 obr./min. Flagową jednostką napędową jest oznaczony jako 550i, 8 – cylindrowy TwinPower Turbo w układzie V o mocy 300 kW / 407 KM osiąganej w zakresie 5500 – 6400 obr./min. Jego pojemność to 4,4 l. Wyróżnia się z zewnątrz m.in. 19 – calowymi felgami ( pozostałe wersje mają „osiemnastki" ). Dla „oszczędnych" przygotowano 3 – litrowego Diesla w technologii Common Rail o mocy 180 kW / 245 KM. Ma on zużywać w cyklu mieszanym 6,5 l ON / 100 km. Ale jednocześnie 100 km/h osiąga w 6,9 sek. i może jechać z maksymalną prędkością 240 km/h. Wszystkie silniki spełniają normę Euro 5 i są wyposażone seryjnie w ośmiostopniową przekładnię automatyczną. Zapewnia to jeszcze szybszą i sprawniejszą zmianę biegów. Wszystkie silniki spełniają normę Euro 5.
Przednia maska oraz wszystkie drzwi są robione z aluminium. Pozwoliło to na redukcję ciężaru całkowitego o 28 kg. Z przodu mamy tradycyjne, podwójne światła ksenonowe oraz światła do jazdy dziennej w technologii LED. Diodowe lampy znajdziemy również z tyłu samochodu. Boczne szyby z przodu i z tyłu nie mają ram. To typowe rozwiązanie dla aut typu coupe. Środek samochodu również nie różni się bardzo od poprzednich wersji. Dźwignia sterowania automatyczną skrzynią biegów, system iDrive oraz 10 – calowy ekran zapewnić mają komfort i wygodę kierowcy i pasażerowi. Oba fotele z przodu są lekko podwyższone. Ma to poprawić widok na zewnątrz, ale jednocześnie umożliwić optymalne wsiadanie i wysiadanie. Tylna kanapa może być, na zamówienie, wyposażona tylko w dwa indywidualne miejsca zamiast 3 – osobowej, tradycyjnej kanapy. Bawarska firma zachwala oczywiście wygodę podróżowania. Dodatkowego smaku ma dodać nocne oświetlenie wnętrza typu „ambiente". System audio – video zawiera twardy dysk o pojemności 80 GB, z czego 12 GB jest przeznaczonych na muzykę, a reszta na potrzeby zasobów nawigacji. Oczywiście samochód oferuje wiele znanych już wcześniej udogodnień i rozwiązań, także tych z Serii 7. Jako pojazd spełniający także funkcje turystyczną ma możliwość ciągnięcia przyczepy o ciężarze do 2100 kg.
Nowa odmiana BMW serii 5 ma z założenia trafić do ludzi o zmiennych potrzebach używania samochodu. Może służyć jako reprezentacyjna limuzyna w drodze na spotkanie biznesowe lub też być przydatna przy wyjeździe na weekend. Komfort i wyposażenie są znane wszystkim z pozostałych odmian tej serii. Ciekawe jak zostanie przyjęta przez rynek. Wszak mamy już X 5, która wielu przypadła do gustu i od niedawna, X 6. Nowa odmiana BMW 5 GT pełni funkcję czegoś pośredniego między wymienionymi wyżej modelami. Ta mnogość odmian wpisuje się chyba w panujący od jakiegoś czasu trend oferowania nabywcom wielu wersji tego samego auta. Chodzi oczywiście o poprawienie wyników sprzedaży, ale czy klienci nie zaczną powoli się w tym wszystkim gubić? Najpierw trzeba wybrać odpowiednią wersję, potem do dyspozycji jest, licząca nawet kilkaset pozycji, lista opcji itd. Frajdę mają na pewno miłośnicy i pasjonaci motoryzacji zbierający zdjęcia czy prospekty, bo ich kolekcje są coraz pokaźniejsze.