Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde - Koniczynka na szybko
Giulietta to bardzo udany model, o czym świadczą kolejne nagrody zdobywane przez ten samochód, a Quadrifoglio Verde to topowa wersja tego modelu - najmocniejsza, najbardziej dynamiczna i dająca wielką przyjemność z jazdy.
Ten samochód obiecałem synowi. Spokojnie, zarobki dziennikarskie aż takie dobre nie są. Obiecałem, że jak zda na prawo jazdy to wezmę jakąś Alfę na testy i dam mu pojeździć. Kłopot w tym, że jak przyszło co do czego to strasznie trudno mi się było oderwać od kierownicy i oddać ją komuś innemu.
Giulietta to kompaktowy samochód zbudowany na całkowicie nowej platformie. Nadwozie ma długość 435 cm, szerokość 180 cm, wysokość 146 cm i rozstaw osi 263 cm. Zwarta bryła ma dynamiczne linie i wiele interesujących detali, takich jak fantazyjne tylne światła czy atrapa chłodnicy, na której chromowa obwódka została umieszczona kilka centymetrów od krawędzi. Lampy wykonane częściowo z diod LED z długimi, wąskimi bocznymi kierunkowskazami włącznie, ukryta klamka tylnych drzwi czy felgi przypominające wloty powietrza silników samolotu nadają jej charakter pięknie unowocześnionego retro. Jedynym zgrzytem jest dla mnie umieszczony nad bocznymi migaczami znak quadrifoglio czyli koniczynki – wyróżniający tą wersję znak rozpoznawczy. Niestety biały, plastykowy trójkąt z zielonym listkiem koniczyny wygląda jak magnes na lodówkę.
Na szczęście ze środka samochodu go nie widać. Siedząc na miejscu kierowcy mamy za to do dyspozycji najlepsze z tego co się ze znaczkiem koniczynki łączy. Deska rozdzielcza wydaje się mieć sportowy, surowy charakter. Centralna konsola jest zredukowana do kilku niewielkich paneli sterowania, umieszczonych na desce rozdzielczej ze szczotkowane aluminium. Nietypowo mały jest zwłaszcza segment radia z oddzielną szczeliną odtwarzacza CD i miejscem na kartę SD. Sterowanie klimatyzacją to trzy osobne, duże pokrętła z nieruchomymi środkowymi częściami , na których są przyciski i wyświetlacze temperatury. Duże walce pokręteł klimatyzacji, mały panel radia i rząd stylizowanych na małe dźwigienki przełączników pomiędzy nimi tworzą nastrój sportowych aut w stylu retro. Zdecydowanie nowoczesnym elementem jest natomiast wysuwany ze szczytu konsoli ekran nawigacji.
Radio ma możliwość podłączenia dysku USB czy przenośnego odtwarzaczy MP3. Niestety gniazdo USB umieszczono na górnej płaszczyźnie schowka przed pasażerem i włączenie w nie dysku z miejsca kierowcy wymagało niemal położenia się na fotelu pasażera, bo inaczej nie było go widać. Pewnie gdybym miał takie auto i robił to częściej to z czasem bym się przyzwyczaił i nauczył wkładać dysk bez zaglądania do środka, ale i tak trzeba się wówczas mocno pochylić. Z drugiej strony kiedy już podłączyłem tam odtwarzacz MP3, to system widział i potrafił obsługiwać go jak trzeba, pozwalając wybierać pliki czy teczki, co w przypadku stworzonego we współpracy z Microsoftem oprogramowania koncernu Fiata nie zawsze jest oczywiste. Przynajmniej w wypadku takich urządzeń jak moje MP3, które często są ładowane „na wrogim terytorium” czyli z komputerów Apple.
Pod centralną konsolą jest malutka półka. Normalnie bym się denerwował, że jest taka mała, ale w Alfie wszystko jest wybaczone – mam półkę i dwa miejsca na kubki na tunelu między fotelami, a część miejsca pod konsolą zajmuje przecież przełącznik DNA. To system pozwalający zmieniać charakter samochodu w zależności od potrzeb, nastroju i warunków. Nazwa nawiązuje do trzech trybów pracy silnika: Dynamic, Normal i All Weather. Wybór trybu warunkuje działanie samochodowej elektroniki – sterowania silnikiem, wspomagania kierownicy, mechanizmem różnicowym Q2 czy wreszcie systemem dynamicznej kontroli pojazdu VDC. Najwyraźniej daje się odczuć zmiana reakcji silnika na przyspieszenie i zwiększenie precyzji układu kierowniczego. W trybie Normal Quadrifoglio Verde to fajny, dynamiczny samochód, który jednak mocniejszego bicia serca nie spowoduje, chyba że za późno zobaczymy fotoradar. Po przełączeniu w tryb Dynamic przyjemność jazdy rośnie skokowo - wspomaganie kierownicy staje się bardziej bezpośrednie i precyzyjne, a reakcja na wciśnięcie pedału przyspieszenia natychmiastowa i dużo mocniejsza. Tu już czujemy wyraźnie jak auto wyrywa do przodu, pchane silnikiem 1750 TBi. Ta jednostka ma co prawda pojemność tylko 1,6 l, ale szereg zaawansowanych rozwiązań technicznych wyciąga z niej moc 235 KM i maksymalny moment obrotowy 340 Nm. Maksymalna prędkość Giulietty Quadrifoglio Verde to 242 km/h, a co ważniejsze na osiągnięcie pierwszej setki samochód potrzebuje tylko 6,8 sekundy.
Czysta i niemal uzależniająca przyjemność jazdy takim autem kończy się jednak na stacji benzynowej. Kiedy odbierałem samochód Warszawie komputer pokładowy wskazywał średnie spalanie na poziomie 18,9 l/100 km! Według danych technicznych powinno ono wynosić7,6 l/100 km. Po tygodniu mojej jazdy było to 8,4 l/100 km. Ja jednak najczęściej jeździłem w trybie Normal, włączając Dynamic wówczas gdy potrzebowałem kogoś szybko wyprzedzić lub gdy warunki drogowe pozwalały cieszyć się w pełni z dynamicznego trybu jazdy. Skakanie między światłami w mieście w trybie Dynamic nie ma większego sensu, a i obniżone (z przodu o 1,5 cm, a z tyłu o 1 cm) i usztywnione zawieszenie powoduje, że na zbyt wielu naszych zniszczonych drogach szybka jazda staje się nieprzyjemna.
Niestety łagodna i bezśnieżna zima sprawiła, że nie było mi dane wypróbować w odpowiednich warunkach trybu All Weather, czyli na każdą pogodę. Ten tryb także aktywuje wszystkie systemy wspomagające bezpieczeństwo i zmienia pracę silnika, ale z myślą o całkiem innym wyniku – tym razem zachowanie samochodu ma być delikatniejsze, reakcje bardziej stonowane, aby na śliskiej nawierzchni mniejsze było zagrożenie zerwaniem przyczepności. Zmiana trybu na czarnej, suchej nawierzchni nie dawała w pełni wyobrażenia o tym, co może ten tryb dać na zaśnieżonej drodze.
Po aktywowaniu trybu Dynamic na ekranie nawigacji pojawiają się graficzne przedstawienia ciśnienia doładowania i poziomu wykorzystania mocy, a można wybrać ekran prezentujący wartości przyspieszenia wzdłużnego i bocznego.
Jazda Quadrifoglio to duża frajda, bo samochód jest przygotowany na różne warunki - do spokojnego, codziennego przemieszczania się w trybie Normal, agresywnej jazdy w trybie Dynamic i ostrożniejszej w zimowym trybie All Weather. Przyjemność podnosi atmosfera ekskluzywnego sportowego auta w klasycznym stylu, bardzo indywidualnym na tle innych aut. Niestety, chcąc jej posmakować trzeba wydać 107 tys. złotych, a więc ponad 30 tys. więcej niż na podstawową wersję.