2,6 l/100km, czyli czeska szkoła oszczędzania
Spalanie na poziomie 2,6 l/100km robi wrażenie. Tym bardziej, że zostało osiągnięte przez Fabię pierwszej generacji z benzynowym silnikiem 1.2 HTP. Walka o jak najniższe zużycie paliwa toczyła się na czeskich drogach podczas Skoda Economy Run.
Historia rajdów o kropelce pod patronatem Skody sięga 1980 roku. Wówczas Skoda 120 L pokonała 316-kilometrową trasę, zużywając 4,456 l/100km. W kolejnych latach było już tylko lepiej. 3,801; 2,672; 2,270; 3,140 l/100km... Uczestnicy kolejnych edycji eko-rajdu musieli mierzyć się z nowymi trasami, które przychodziło pokonywać z różnymi średnimi prędkościami.
W 1990 roku najlepsza była Skoda Favorit. Spaliła 2,220 l/100km przy średniej prędkości 55,4 km/h. Bardziej nowoczesnej, ale i cięższej Felicii wyniku nie udało się poprawić. Najlepszy z rezultatów - 2,730 l benzyny na każde 100 km - robi jednak wrażenie. Octavia I udowodniła, że większy i cięższy samochód może palić... mniej. W 2002 roku limuzyna z wolnossącym dieslem 1.9 SDI zawiesiła poprzeczkę na poziomie 2,309 l/100km. Trzy lata temu świetny wynik uzyskała załoga Octavii II 2.0 TDI DPF. Ponad 300-kilometrową trasę pokonała ze średnim spalaniem 2,217 l/100km.
W tegorocznej edycji ekologicznego rajdu najlepsza okazała się Skoda Fabia I z niezbyt lubianą, 54-konną jednostką 1.2 HTP. Trzycylindrowy silnik potrafi zużywać duże ilości paliwa. Średnia wartość z raportów spalania to 6,7 l/100km. Dużo, biorąc pod uwagę mizerne osiągi Fabii 1.2 HTP. Załoga Tribula-Kadlec udowodniła, że odpowiednio potraktowany motor potrafi błysnąć oszczędnością. Ich Fabia z 2003 roku zużyła... 2,600 l/100km, co jest równoznaczne z emisją 60,58 g CO2/km! Na mecie Marek Tribula oraz Martin Kadlec wyjaśniali, że kluczowe było utrzymywanie optymalnego tempa oraz dostosowywanie go do warunków panujących na trasie. Drugie najniższe spalanie (2,700 l/100km) wypracowała załoga Fabii II Combi z motorem 1.4 TDI, trzecim najbardziej oszczędnym samochodem okazało się 60-konne Citigo (2,850 l/100km).
Regulamin Skoda Economy Run został tak skonstruowany, by rywalizacja o jak najniższe spalanie nosiła znamiona normalnej eksploatacji pojazdu. Uczestnicy jadą po drogach publicznych drugiej i trzeciej kategorii, a narzucona średnia prędkość waha się między 50-60 km/h. W tym roku minimum nieznacznie przekraczało 53 km/h. Liczbę traktowano poważnie. Kilka załóg przekonało się, że zejście do 52 km/h jest równoznaczne z... dyskwalifikacją.
Najszybszym samochodem na trasie Skoda Economy Run 2013 była czerwona Skoda Citigo. Jej załoga popełniła kilka błędów nawigacyjnych - powrót na właściwą drogę był równoznaczny z utratą czasu i cennego paliwa. Mimo tego średnia prędkość załogi wyniosła 63,78 km/h. Jeszcze większym zaskoczeniem było spalanie. 3,600 l/100km dało załodze Citigo drugie miejsce w klasie Media i potwierdziło, że oszczędna jazda wcale nie musi być wolna.
Najniższe spalanie w klasie Media - 3,570 l/100km - uzyskała załoga złożona z przedstawicieli redakcji AutoCentrum.pl oraz WP.pl. Niestety nasz wynik pozwolił na zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Media. Wszystko przez emisję dwutlenku węgla, która zadecydowała o kolejności załóg w tabeli. Podczas spalania litra benzyny powstaje ok. 23 g CO2, natomiast spalenie litra oleju napędowego daje ok. 26 g CO2.
Na trasę ekologicznego rajdu wyruszyliśmy Skodą Rapid. Naszym sprzymierzeńcem był 105-konny silnik 1.6 TDI. Były też utrudnienia - relatywnie niski przebieg samochodu (niecałe 17 tys. km) oraz duże koła z normalnymi oponami. Podczas walki o każdy mililitr paliwa energooszczędne "gumy" o obniżonych oporach toczenia byłyby naprawdę pomocne.
Po pierwszym, 185-kilometrowym etapie komputer pokładowy wyświetlił 3,3 l/100km. Na uzyskanie lepszego rezultatu nie pozwolił spory ruch na trasie, objazd, przymusowy postój na remontowanym odcinku drogi oraz spora różnica wzniesień przed metą. Drugi etap liczył tylko 123 km. Puste drogi, niewielka liczba stromych podjazdów oraz wyciągnięcie wniosków z wcześniej popełnionych błędów pozwoliły na zejście do 3,1 l/100km. Komisyjne tankowanie na mecie wykazało, że wskazania komputera pokładowego były zbyt optymistyczne. Silnik Rapida zużywał średnio 3,57 l/100km, co i tak jest wartością niższą od deklarowanej przez producenta dla cyklu pozamiejskiego.
Kolejne edycje Skoda Economy Run dowiodły, że rodzaj silnika oraz model samochodu nie mają decydującego wpływu na zużycie paliwa. Najważniejsza jest technika jazdy i umiejętność przewidywania sytuacji na drodze. Ważny jest też przebieg samochodu. Niski wcale nie jest korzystny! Zwycięzcy rajdu twierdzą, że niezbędnym minimum do walki o najwyższe lokaty jest 80-100 tysięcy kilometrów. Dopiero po takim przebiegu jednostka napędowa jest właściwie "ułożona". Triumfatorzy zwrócili również uwagę na rosnące masy samochodów, które sprawiają, że nowe modele nie zawsze są bardziej oszczędne od starszych.
Wielu kierowców narzeka ilości paliwa zużywanego przez samochód. Za stan rzeczy obwiniamy duży ruch uliczny albo konstruktorów pojazdu, zapominając, że kluczowy wpływ na wir w baku ma kierowca. Dynamiczne przyspieszanie, częste zmiany prędkości, wyprzedzanie oraz szybka jazda kolosalnie podnoszą zużycie paliwa. Do ekstremalnego ecodrivingu nikogo namawiać nie będziemy. Taki styl prowadzenia jest męczący – zarówno dla kierowcy, jak i elementów zespołu napędowego. Za niskimi obrotami nie przepadają panewki, łożyska skrzyni biegów oraz elementy układu wydechowego - w tym filtr DPF, który do samooczyszczania potrzebuje spalin o odpowiedniej energii. Warto jednak pamiętać, że optymalizując styl jazdy, możemy zmniejszyć spalanie nawet o 20-30%. Przy obecnych cenach paliw takie oszczędności mogą mieć odczuwalny wpływ na domowy budżet.