Tokyo Motor Show 2017 – technologiczne innowacje
Trwająca właśnie wystawa Tokyo Motor Show 2017 to okazja do zaprezentowania nie tylko samochodów osobowych, ale i przyszłościowych rozwiązań dotyczących "nieco" cięższego transportu. Ponadto nie brakuje też nowinek technologicznych i pojazdów, które niekoniecznie są samochodami, chociaż mają koła...
ISUZU
Model FD-SI to wizja dostawczego vana przyszłości, przy opracowywaniu którego – o dziwo wbrew panującej modzie na samochody autonomiczne – skupiono się na kierowcy i jego warunkach pracy. Wysunięta do przodu kabina zapewnia doskonałą widoczność, a zestaw kamer umieszczonych z tyłu zapewnia odpowiednie rozeznanie w tym, co dzieje się za samochodem. We wnętrzu natomiast znajduje się jeden fotel, który umieszczono centralnie. Ciekawe jest natomiast to, że widoczna na bokach nadwozia struktura plastra miodu pełni podwójną funkcję, będąc jednocześnie strukturą nośną samochodu i przestrzenią ładunkową na małe paczki. Isuzu nie wspomniało nic o napędzie tego wyjątkowego vana, ale można założyć, że jest do napęd elektryczny.
TOYOTA
Sora to chyba największy gość Tokyo Motor Show. Autobus mieszczący 79 podróżnych (22 miejsc siedzących, 56 miejsc stojących i 1 miejsce kierowcy) zasilany jest napędem wodorowym, bazującym na tym znanym z Toyoty Mirai. O odpowiedni zasięg w warunkach miejskich ma zadbać 10 wysokociśnieniowych zbiorników z wodorem. Nazwa Sora pochodzi od angielskich słów: (S)ky, (O)cean, (R)iver oraz (A)ir (odpowiednio pol. niebo, ocean, rzeka oraz powietrze) i nawiązuje do ziemskiego cyklu hydrologicznego oraz niejako udziału w nim napędu wodorowego podczas pracy, którego produktem ubocznym jest woda. Mimo że Sora jest jeszcze prototypem, to już w przyszłym roku na ulice Tokio wyjedzie 100 takich autobusów, dla których najważniejszym zadaniem, oprócz wożenia mieszkańców stolicy Japonii, będzie zapewnienie transportu kibicom przybyłym na Igrzyska Olimpijskie i Paraolimpijskie w 2020 roku.
Najciekawsze nowinki technologiczne
HONDA
RoboCas Concept to nic innego jak mały samojezdny trójkołowy wózek o napędzie elektrycznym, który według Hondy ma pozwolić ludziom spełnić ich skryte marzenia i pomysły... cokolwiek miałoby to znaczyć.
Interesującym pojazdem jest Ie-Mobi Concept (wym. ee-a mo-bee) - słowo "ie" w języku japońskim oznacza dom. Oprócz niewątpliwych możliwości transportowych ciekawą opcją tego sympatycznego pojazdu jest to, że może on dostarczać energię elektryczną do naszego domu lub ją z niego pobierać. Co więcej, jego małe pudełkowate nadwozie kryje w sobie powierzchnię 5 m2, można powiedzieć, że to swego rodzaju mały domek na kółkach.
Fure Mobi Concept (wym. foo-ray mo-bee) – nazwa Fure pochodzi od japońskiego słowa "fureai" i oznacza interakcję, kontakt lub dotyk. To swego rodzaju samojezdny wózek przeznaczony dla dwóch osób, zaprojektowany z myślą o zacieśnianiu więzi międzyludzkich poprzez wspólne przemieszczanie się – co chyba skierowane jest do osób, którym nie wystarcza już wspólna podróż samochodem...
Chair-Mobi Concept to kolejny samojezdny wózek, ale tym razem jednoosobowy. Ciekawostką jest to, że siedzisko zawsze utrzymuje poziomą pozycję, bez względu na kąt nachylenia podłoża, po którym się przemieszcza.
Ai-Miimo Concept to idealne rozwiązanie dla posiadaczy domów i gęstych trawników. To samojezdna kosiarka, która nie tylko skosi trawnik, ale dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji ma komunikować się ze swoim właścicielem, wspierać go w trudach dnia codziennego i wywoływać uśmiech na jego twarzy, będąc czymś w rodzaju domowego zwierzaka i członka rodziny.
TOYODA GOSEI
Toyoda Gosei to japońska firma specjalizująca się w produkcji gumowych elementów dla rynku motoryzacyjnego. Tym razem jednak zaprezentowała bardzo ciekawy projekt modelu o nazwie Flesby II, który jest wyobrażeniem małego samochodu miejskiego w 2030 roku. Cechą szczególną tego pojazdu jest jego nadwozie, pokryte miękkimi gumowymi "poduszkami", które mają pochłaniać energię, a tym samym zapewnić pieszym większe bezpieczeństwo w nagłym spotkaniu z samochodem. Co więcej, Toyoda Gosei wyobraża sobie, że dzięki zastosowaniu gumy o nazwie e-rubber, będącej póki co tylko wizją, nadwozie samochodu za sprawą impulsów elektrycznych będzie mogło dowolnie zmieniać swój kształt. Poza tym e-rubber ma być światłoprzepuszczalny, dzięki czemu diody umieszczone pod nim będą mogły wyświetlać komunikaty przeznaczone dla innych kierowców i pieszych. Wnętrze samochodu wykonane ze specjalnego miękkiego materiału ma niejako otulać podróżnych i dzięki zastosowaniu zestawu diod komunikować się z nimi w razie potrzeby.
Toyoda Gosei zaprezentowała również projekt wnętrza samochodu autonomicznego, w którym kierownica ma wyczuwać to, w jakim stanie psychofizycznym jest kierujący. Inną ciekawostką, również przeznaczoną dla pojazdów autonomicznych, jest zastosowanie w przedniej części samochodu specjalnego oświetlenia, które poprzez zmianę koloru może sygnalizować innym uczestnikom ruchu, w jakim trybie – ręcznym czy automatycznym – porusza się w danej chwili pojazd.
TOYOTA
Concept-i Walk to wizja osobistego środka transportu dla pieszych według Toyoty. Ten trójkołowy pojazd elektryczny ma zasięg 20 km, nie zajmuje na chodniku więcej miejsca niż zwykły pieszy i – w zależności od potrzeb – może mieć krótszy lub dłuższy rozstaw osi, dzięki czemu jego długość wynosi od 500 do 700 mm, a średnica zawracania jest mniejsza od jego całkowitej długości.