Region Skania w Szwecji – idealny na wakacje za kierownicą
W dobie coraz popularniejszych wakacji w ciepłych krajach, wyjazdów all-inclusive oraz tanich biletów lotniczych, wakacyjne wyprawy za kierownicą samochodu stają się coraz mniej popularne. Pozostawienie samochodu w garażu czy na przydomowym parkingu jest wygodne i pozwala uniknąć stresu o to, jak jeździć w obcym kraju, jak się zachować podczas niefortunnych sytuacji na drodze czy w przypadku zgubienia drogi na obszarze bez zasięgu w telefonie. Tymczasem wakacyjne wyprawy samochodowe mogą być okazją do okrycia radości z jazdy na nowo: bez pośpiechu, z uwagą, z nową wrażliwością na otaczający nas krajobraz, z chęcią do odkrywania nowych miejsc, poznawania nowych ludzi, nawet wówczas, gdy po prostu chcemy dopytać przechodnia, czy jedziemy dobrą drogą. Podczas naszej wyprawy – Volvo Origin Expedition – za kierownicą modelu V90 w wersji Inscription, odkrywaliśmy najcieplejszy i zdecydowanie jeden z najprzyjaźniejszych regionów Szwecji, Skania. Zwiedziliśmy również kolebkę marki Volvo, czyli miasto Goteborg. Podsumowując wyprawę, wybraliśmy osiem – naszym zdaniem – najbardziej interesujących miejsc, do których warto pojechać i spędzić tam czas, odkrywając szwedzką kulturę i charakterystyczny klimat tego kraju.
1. Ystad
Co wiecie o Ystad? Można tam dopłynąć promem z Polski. Czy coś więcej? Przed wyprawą nasza wiedza na temat tego miejsca była znikoma. Okazuje się jednak, że to średniowieczne miasto portowe ma wiele do zaoferowania. Po zjechaniu z promu, warto choć na chwilę zaparkować w centrum miasta. Przepiękna zabudowa wokół starego rynku zachęca do spacerów, a na lokalnym targu możemy skosztować specjałów regionu Skania. Niedaleko samego centrum znajduje się imponujące studio filmowe, w którym znajduje się stała ekspozycja z różnych planów filmowych. Można ją oczywiście zwiedzać – zarówno dzieci, jak i dorośli będą zachwyceni.
2. Ales Stenar – tajemniczy kamienny krąg
Ruszając z Ystad na wschód, w kierunku miejscowości Kåseberga, z okien samochodu można podziwiać typową dla tego regionu, pofałdowaną rzeźbę terenu. Będąc w tych okolicach, warto podjechać pod sam brzeg Bałtyku i wspiąć się na niewielki pagórek, żeby zobaczyć tajemniczy krąg z kamieni – Ales Stenar. Naukowcy nie są zgodni, kto i dlaczego ustawił aż tyle obelisków w porządku, który z lotu ptaka przypomina łódź. Być może jest to dzieło przodków Wikingów, a możliwe też, że powstało trochę ponad 300 lat temu. Fenomenem tego miejsca jest brak silnego wiatru, pomimo usytuowania przy samym brzegu morza. Spokój tam panujący skłania do refleksji i pozwala się wyciszyć. Jednocześnie to świetny rejon na spacery kilometrami piaszczystych plaż.
3. Malmo i Turning Torso
Jednym z najbardziej znanych symboli Malmo jest Most nad Sundem zwany Øresundsbron – już sam przejazd po nim jest nie lada atrakcją, bo nie codziennie jest okazja przejechania się mostem o długości prawie 8 kilometrów, który w dodatku łączy dwa kraje: Szwecję i Danię.
W Malmo nowoczesna architektura łączy się z budowlami ponad stuletnimi i starszymi. Co ważne, projekty nowych budynków świetnie korespondują z zabytkową zabudową.
Drugim symbolem Malmo jest słynny apartamentowiec, wieża Turning Torso, której skręcony kształt oraz wysokość 190 metrów budzą niemałą sensację. W Malmo poczują się świetnie nie tylko miłośnicy architektury, ale także miłośnicy dwóch kółek. W tym mieście warto odstawić samochód na parking i zwiedzać go rowerem.
4. Helsingborg – Fredriksdal i stare miasto
Kolejne portowe miasto, oddalone o kilkadziesiąt kilometrów od Malmo, to Helsingborg. Jedno z najstarszych miast w Szwecji, które poza sporą mariną i zabytkową architekturą (zaparkować można pod samym miejskim ratuszem), przekonuje do siebie mnóstwem kawiarni, restauracji i bistro, w których tradycyjna kuchnia szwedzka miesza się z kulinarnymi zwyczajami z całego świata. Szwedzi kochają dobre jedzenie poza domem, a Helsingborg jest na to świetnym przykładem – to tutaj jedliśmy najlepsze tradycyjne szwedzkie klopsiki z borówką.
Na obrzeżach miasta szczególnie godny uwagi jest Fredriksdal – dawna posiadłość jednego z bardzo bogatych mieszkańców Helsingborga z końca XVIII wieku. Miejsce to łączy obecnie ogród botaniczny, wielki park, skansen oraz lokalną bio farmę. Warto przyjechać tutaj z rodziną i spędzić cały dzień na świeżym powietrzu, bardzo blisko natury, jednocześnie poznając kilkaset lat historii Helsingborga.
5. Lund – miasto akademickich historii
Najstarsze miasto akademickie w Skandynawii przez 1000 lat istnienia obrosło w wiele ciekawych lokalnych legend i historii, które doskonale znają zarówno uczący się w Lund studenci, jak i mieszkańcy. Ogromna romańska katedra, wybudowana w XII wieku oraz imponujących rozmiarów kampus wraz z całą zabudową miejską, pochodzącą z różnych czasów, dają przekrój 1000 lat szwedzkiej i europejskiej historii – poznawać ją możemy, przemierzając ulice jednego miasta. W Lund warto odwiedzić sklepy z regionalnymi produktami. Tutaj produkty bio, organiczne i fair trade to podstawa, a wszyscy miłośnicy ekologicznego jedzenia będą zachwyceni, także w restauracjach.
6. Angelhom – fabryka marki Koenigsegg
Kolejna gratka dla wszystkich mających benzynę we krwi. Choć nie łatwo ją znaleźć, warto poszukać dobrze ukrytej siedziby jednej z najekskluzywniejszych sportowych supermarek samochodów – mowa oczywiście o marce Koenigsegg. Przed wizytą warto zadzwonić lub napisać maila i uprzedzić o planach przybycia – warunki zwiedzania showroomu są dość restrykcyjne. Jednak możliwość spojrzenia z bliska na model CCX czy CCR, a przy odrobinie szczęścia także na Agerę czy Regerę, jest warta wielu wyrzeczeń.
7. Półwysep Kullaberg – sport w rezerwacie przyrody
Rezerwat przyrody kojarzy się nam zazwyczaj z surowymi zasadami i z bezwzględnym trzymaniem się wytyczonych reguł. Choć na półwyspie Kullaberg jesteśmy w rezerwacie, to jednak o nudzie nie ma mowy. Można tutaj wspinać się po nadbrzeżnych skałach, które miejscami mają kilkadziesiąt metrów wysokości (w takich wypadkach potrzebny jest sprzęt i asekuracja, które są na miejscu). Wielbiciele rowerów MTB i enduro pokochają trasy wokół półwyspu, które niekoniecznie są „spacerowe”. Nagrodą za całodzienne aktywne obcowanie z przyrodą jest jedyny w swoim rodzaju nadmorski zachód słońca, który można obserwować przy wejściu do jednej z wielu skalnych jaskiń wśród huku fal.
8. Goteborg – muzeum Volvo
Na zwiedzaniu Goteborga i jego okolic można spędzić tydzień, a i tak nie zobaczy się wszystkiego, to jasne. Jednak dla fana motoryzacji punktem absolutnie obowiązkowym jest mieszczące się przy samym nabrzeżu muzeum marki Volvo. Ekspozycja nie dotyczy jedynie samochodów osobowych, ale także Volvo Trucks oraz Volvo Marine. Dziesiątki samochodów, ciężarówek, maszyn i silników, od początku historii marki w latach trzydziestych XX wieku, aż do obecnych czasów. Poza historycznymi modelami, które najwyraźniej zapisały się w tradycję Volvo, zobaczyć można tutaj także kilkanaście concept-carów, samochody wykorzystywane w wyścigach czy modele, których produkcja wynosiła zaledwie kilkadziesiąt sztuk. Do tego dochodzi przygodowa ekspozycja Volvo Ocean Race, gdzie można momentami poczuć się jak członek załogi sportowego jachtu, czy naturalnej wielkości model XC90 pierwszej generacji, zbudowany w całości z klocków LEGO.
Chce się wracać do ojczyzny Volvo
Podróż po Szwecji za kierownicą samochodu uświadomiła nam jedną rzecz. Na co dzień przemieszczając się z miejsca na miejsce, często robimy to w napięciu, denerwujemy się z na innych uczestników ruchu, stresujemy korkami. W Szwecji za kierownicą Volvo, choć musieliśmy podążać według planu, pośpiech nie był konieczny. Kultura na drogach sprzyjała dobremu samopoczuciu i hołdowaniu idei slow life.
Kiedy planowaliśmy podróż z pomocą agencji Visit Sweden, naprawdę trudno było wybrać spośród wielu możliwych opcji, gdzie zatrzymamy się i co zobaczymy. Pomimo spędzenia w Skanii ponad tygodnia oraz kilku dni w Goteborgu, mieliśmy wrażenie, że aby w pełni nacieszyć się tym, co te regiony mają do zaoferowania, trzeba by spędzić tam miesiąc.
Osiem opisanych przez nas punktów to zaledwie część tego, co zobaczyliśmy, ale jeśli chcielibyście zaplanować tygodniową wyprawę po Szwecji, ten plan na około 900 km trasy powinien być dla Was satysfakcjonujący, zarówno pod kątem jazdy samochodem, jak i atrakcji po drodze w odwiedzanych miejscach.
Kiedy wjeżdżaliśmy naszym Volvo V90 na prom, już wtedy byliśmy przekonani, że niedługo tutaj wrócimy, bo miejsc do odwiedzenia są jeszcze setki, a atmosfera spokoju i życzliwości zachęca do jazdy do granicy horyzontu.