Recenzja Need For Speed Shift
Oficjalna europejska premiera najnowszej części Need For Speed już za dwa dni. Zagorzali fani serii wyścigów zaczynają odliczać minuty do wejścia do sklepu. Pytanie najważniejsze: czy mają na co czekać?
Zmiana na lepsze?
Shift to czternasta już część kultowych wyścigów ze stajni EA. Po raz kolejny gracz ma możliwość zasiąść za sterami sportowego samochodu i rywalizować o tytuł najlepszego.
W tej części oddano do dyspozycji gracza 65 licencjonowanych pojazdów z wiernie odwzorowanymi kokpitami każdego z nich. To rewolucja w dotychczasowych wyścigach serii NFS, ponieważ wcześniejsze części oferowały co najwyżej widok przedniej maski. Widok kokpitowy niewątpliwie dodał grze charakteru. Dzięki niemu gracz jest w stanie lepiej odczuć kolizję, w której na szwank nie jest narażony tylko samochód, ale i kierowca. Lepiej odczuwalne są przeciążenia działające na auto w zakrętach, poślizgi kontrolowane i niekontrolowane, wysoka prędkość. Widok z kokpitu nie jest statyczny. Gracz ma możliwość poruszania głową w kabinie, dzięki czemu widzi, co się dzieje z boku auta. Tak innowacyjne podejście może wyznaczyć nowy tor dla kolejnych gier wyścigowych. Może nowy Need For Speed Shift jest prekursorem gier typu First Person Racing?
Ja w centrum
Producenci gry zaskoczyli trochę fabułą najnowszej części Need For Speed, której po prostu nie dodali. Nie goni nas tutaj policja, ani nie budujemy swojego podziemnego imperium. Gra oparta została o profil kierowcy. Na podstawie umiejętności i stylu jazdy, zawodnik zbiera punkty, które tworzą jego indywidualną osobowość. Na jej podstawie kierowca odblokowuje kolejne pojazdy, gadżety do samochodu czy inne modyfikacje. Do profilu kierowcy przypisany jest też typ drogi kariery oraz dobierane są grupy graczy sieciowych.
Sam tryb wyścigów w karierze nie jest dość imponujący. Do dyspozycji gracza jest tryb circuite i drift. O ile ten pierwszy może wydawać się nudny, to ten drugi nie jest już żadną nowością. Jednak i tutaj EA zaskakuje. W trybie circuite spotykamy się z różnego typu rywalizacją. Raz bowiem stajemy w stawce z 10 przeciwnikami, raz oponent jest tylko jeden i prowadzi z nami walkę indywidualną. Inne zawody typu circuit to chociażby wyścig na najlepsze okrążenie czy najlepszy czas przejazdu trzech krążeń.
Drift też zmienił swoje oblicze od czasu Pro Street. Teraz do rąk gracza trafia wysmakowana maszyna symulująca poślizg. Mniej arkadowa, bardziej przypominająca prawdziwą kontrolę nad autem w poślizgu. Oba tryby dają satysfakcje na długie godziny.
Zmiana na Shift
Już osiemnastego września nowy NFS pojawi się na półkach sklepowych. Przygotowany owoc współpracujący Slightly Mad Studios, Black Box oraz Patricka Soderlunda, wiceprezesa EA Games Europe dostępny będzie na platformy Playstation 3, XBOX 360 oraz PC. Na tych graczy czeka nie tylko realistyczny model jazdy, innowacyjny efekt zderzeń czy nieograniczone modyfikacje swoich pojazdów. Czeka na nich inne spojrzenie na multimedialne wyścigi samochodowe. Czy lepsze - ocenicie sami.
Obejrzyj zwiastun gry >>
Obejrzyj film z gry >>
Więcej o Need For Speed Shift na oficjalnej stronie www.ea.pl/shift