"Cicha rewolucja" - Lexus CT
Pod takim hasłem w jednym z warszawskich salonów odbyła się oficjalna prezentacja najmłodszego i najmniejszego zarazem dziecka Lexusa, modelu CT 200h. Uroczystą premierę uświetniły gwiazdy, a wśród nich ambasador modelu CT 200h, Paweł Małaszyński.
Dzięki marce Lexus o technologii hybrydowej słyszymy w branży moto już od dłuższego czasu. Tym razem japoński producent, zachęcony bardzo dobrym przyjęciem na targach motoryzacyjnych prototypu LF-Ch, postanowił wprowadzić tego rodzaju napęd do samochodu kompaktowego klasy premium. Tak właśnie powstał model CT 200h.
Z zewnątrz auto nie wyróżnia się niczym szczególnym - na czym więc ma polegać wspomniana wyżej rewolucja? Rewolucyjnym ma być oprócz napędu hybrydowego, rezygnacja z zastosowania w aucie znanych nam bardzo dobrze z codziennego użytkowania elementów, takich jak sprzęgło, rozrusznik, alternator, paski napędu czy rozrządu. Jeśli dodamy do tego układ hamulcowy z funkcją odzyskiwania energii, dzięki któremu klocki hamulcowe wymieniać będziemy po 100 tys. km i spalanie podawane przez producenta na poziomie 4l/100km, to konkurencja w postaci BMW czy Audi może zacząć miewać nieprzespane noce. A na tym nie kończy się lista nowinek w jakie wyposażono nowego malucha Lexusa. Recyrkulacja spalin, energooszczędny system audio, odzyskiwanie ciepła z układu wydechowego, materiały zmniejszające masę pojazdu, niski współczynnik oporu powietrza – wszystko to, aby szalejące ceny benzyny nie psuły nam codziennie humoru. Rewolucyjnie?
Najnowszy Lexus mierzy 432cm długości, 176,5cm szerokości i 143cm wysokości, a rozstaw osi to 260cm. Daje nam to jakieś wyobrażenie tego, czego możemy spodziewać się w środku. Autem mogą spokojnie podróżować 4 osoby z bagażem nie przekraczającym pojemności 345 litrów. Wnętrze auta wykonane jest z bardzo dobrej jakości materiałów - jak na klasę premium przystało. Zaskoczeniem dla podróżujących mogą być dwie rzeczy. Pierwsza to to, że auto bezgłośnie rusza z miejsca i dopiero przy 45km/h można usłyszeć dźwięk silnika – pierwsze wrażenie: jedziemy na holu! Samochód napędza 136 konna jednostka hybrydowa, której same zasoby energii elektrycznej powinny wystarczyć na przejechanie ok. 2 km z prędkością nie przekraczającą 45km/h. Rozpędza ona auto ważące 1400kg maksymalnie do 180km/h, a „setka” osiągana jest 10,3 sek. Druga rzecz to zawieszenie – zdziwi się ten, kto będzie oczekiwał komfortu limuzyny. Auto jest zestrojone dość twardo, co na równej drodze daje poczucie pewności prowadzenia. Jednak na naszych wyeksploatowanych ulicach może przenosić dużą ilość drgań na kierowcę i jego plomby.
CT 200h spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem klientów. Lexus ogłosił, że już w tej chwili zamówienia kilkukrotnie przekroczyły zakładane progi sprzedaży – tylko w Polsce jest dwa razy więcej chętnych niż się spodziewano. Czy faktycznie nowy Lexus jest cichą rewolucją na rynku motoryzacyjnym? O tym będziemy mogli się przekonać w najbliższej przyszłości.