Porsche Performance Drive - drogowe niespodzianki
Trzecim etapem Porsche Performance Drive była trasa z ukraińskiej miejscowości Bukovel do Katowic. Blisko 650 kilometrów przeróżnych dróg zapowiadało moc wrażeń. Faktycznie ich nie zabrakło. Niestety nie zawsze były pozytywne...
Wyjazd z Bukovela był przyjemnością. Piękne krajobrazy, niezłe drogi... Niestety sielanka szybko się skończyła. Nawierzchnia w fatalnym stanie sprawiła, że ostatnie 280 kilometrów trasy było najbardziej męczącym etapem Porsche Performance Drive.
Uczestnicy wyprawy jednogłośnie stwierdzili, że Ukraina posiada... najgorsze drogi na świecie. Takiej kumulacji wyrw, uskoków i garbów nawierzchni nie znajdziemy chyba nigdzie indziej. Z powodu konieczności utrzymania określonej średniej prędkości jazda była wyczerpująca. Kierowcy Cayenne S Diesel musieli dynamicznie prowadzić auta, nieustannie manewrując między wertepami i zastanawiając się, które można pokonać szybciej, a nad którymi warto przepełznąć. Wszystkie Porsche zameldowały się w przygranicznym punkcie kontroli czasu bez uszkodzeń. Wiele załóg otrzymało jednak kary za spóźnienia.
Granicę udało się przekroczyć względnie szybko, chociaż formalności i dokładnego oglądania każdego dokumentu z dwóch stron oczywiście nie zabrakło. Porsche Performance Drive zawitało do Polski. Nasz kraj urzekł uczestników wyprawy doskonałym stanem bieszczadzkich dróg i porządkiem na nich. „Wreszcie w Europie”, czy „powrót do cywilizacji” to zwroty, które padły z wielu ust.
Pokładowa nawigacja Porsche Cayenne S Diesel prowadziła do Katowic bez uwzględniania nowo otwartego odcinka autostrady A4, która aktualnie kończy się w Tarnowie. Zespoły z Polski wykorzystały przewagę, jaką dawała znajomość terenu. Jazda autostradą pozwoliła na zaoszczędzenie masy czasu i paliwa. Drużyny, które utknęły w korkach miały mniej powodów do radości. Nie obyło się bez spóźnień i karnych minut.
Wjechanie na dobre drogi oznaczało, że Cayenne można było wreszcie pozbawić terenowych kół. Ich wymiana była ostatnią konkurencją trzeciego etapu Porsche Performance Drive. Samochody zostały ustawione na parkingu przed Porsche Centrum Katowice. Zespoły musiały jak najszybciej uporać się z wymianą kompletu kół. Jedynym ułatwieniem była dostępność hydraulicznego podnośnika, który pozwolił na szybkie uniesienie auta. Po siedmiu minutach jedna drużyna z Polski wsiadła na pokład Cayenne, co oznaczało, że zadanie zostało wykonane. Kilkadziesiąt sekund później z wymianą uporał się drugi zespół z Polski. Konkurenci stracili nawet po kilka minut.
Czwarty etap prowadził z Katowic do Bratysławy. Czy Polacy znów będą mieli powody do radości?