Porsche Parade - 50 lat modelu 911
Pięćdziesiąt lat to w branży motoryzacyjnej spory kawał czasu. Niewiele marek, a co dopiero modeli może pochwalić się tak długą obecnością na rynku. Jest jednak jeden samochód, który w tym roku świętuje swoje półwiecze. Auto wyjątkowe. Porsche 911.
W 1963 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie został przedstawiony model 901, który wywołał niemałe poruszenie w świecie czterech kółek. Oczywiście prawa do nazwy z zerem w środku miał Peugeot, dlatego zmieniono oznaczenie na kultowe dzisiaj 911. Auto ze Stuttgartu przez wiele lat było znane z podsterowności, ogromnej turbodziury i masy innych bolączek. Inżynierowie pozostali jednak wierni silnikowi umieszczonemu za tylną osią. Dzięki temu każde nowe 911 jest wyznacznikiem dla konkurencji, a charakterystyczna sylwetka rozpoznawana jest wszędzie.
Jednak okrągła rocznica to nie jedyny powód do świętowania dla polskich fanów. Porsche Club Poland zrzeszający właścicieli samochodów tej marki (niezależnie od modelu) został założony dziesięć lat temu. Doskonałe zgranie w czasie, prawda? Dlatego też, korzystając z okazji, zorganizowano klubowy zlot o nazwie Porsche Parade.
Czy jest lepszy sposób świętowania tego jubileuszu niż spędzenie dnia na torze w Porsche? Dlatego też impreza rozpoczęła się w Poznaniu, gdzie uczestnicy mogli sprawdzić swoje pojazdy. Oprócz klasycznych linii 911-tek praktycznie każdej generacji, zauważyć można było również modele 924, 944, 928, Boxter, Cayman i .... Cayenne. Tak! Nawet ogromne SUVy próbowały swoich sił w czasówkach. Pomimo kilku wycieczek na trawę i żwir, nikomu nic się nie stało, a każde auto mogło kontynuować udział w zlocie, który następnego dnia miał miejsce w Warszawie. Samochody bez klimatyzacji, wygłuszeń i z klatkami bezpieczeństwa udały się o własnych siłach do stolicy trasą A2. To się nazywa poświęcenie kierowców!
Wprawdzie niektóre auta starały się pobić rekord przejazdu na trasie Poznań – Warszawa, jednak większość uczestników stawiło się na Placu Defilad po południu. Do godziny 19 każdy z przechodniów mógł podziwiać liczne grono pojazdów Porsche, później natomiast organizator przewidział powrót do zapomnianego już sposobu spędzania wolnego czasu. Zdecydowano się bowiem na kino samochodowe, a ogromny rzutnik prezentował nam dzieło, które najbardziej oddaje ducha niemieckiego producenta - film „Le Mans” ze Stevem McQueenem. Wielka szkoda, że ten rodzaj rozrywki już praktycznie nie istnieje w dzisiejszym zabieganym świecie.
Zwieńczeniem drugiego dnia imprezy była premiera nowego 911 Turbo. Oczywiście oficjalnie model zostanie zaprezentowany w tym tygodniu we Frankfurcie, ale już teraz wiadomo, że będzie miał ponad 500 koni, około 3 sekundy do „setki” oraz tylne koła skrętne. Członkowie klubu mogli zasiąść „za kółkiem” i oczywiście posłuchać dźwięku silnika. Jednostka napędowa jest jednak ukryta przed wzrokiem ciekawskich.
Podsumowaniem zlotu „Porsche Parade”, jak sama nazwa wskazuje, była parada ulicami Warszawy. Pod eskortą policji wszystkie samochody klubowiczów, od małej 914 do modeli Panamera i Cayenne, przejechały od Placu Defilad do Ronda Waszyngtona, po czym wróciły pod Pałac Kultury i Nauki. Przejazd tylu aut w konwoju zapewnił widzom niezapomniane wrażenia.
Nie na co dzień fani marki mogą świętować okrągłe urodziny swojego ukochanego modelu i jednocześnie rocznicę założenia ogólnopolskiego klubu. Imprezę Porsche Parade można na pewno zaliczyć do udanych, a klimat jaki panował podczas tych dni trudno będzie powtórzyć.