Pierwszy etap szkolenia instruktorów Szkoły Auto w Fahrsicherheitszentrum ADAC.
Intensywne zajęcia teoretyczne i praktyczne trwały od rana do wieczora, w dniach 9 -13 stycznia w najnowocześniejszym centrum bezpiecznej jazdy w Linthe pod Berlinem.
Instruktorzy Szkoły Auto właśnie zakończyli pierwszy etap szkolenia, w ośrodku ADAC Fahrsicherheitszentrum w Linthe. Szkolenie ma na celu przekazanie zespołowi Szkoły Auto wieloletniego doświadczenia z zakresu nauczania bezpiecznej jazdy zdobytego przez niemieckich partnerów. Instruktorzy podberlińskiego centrum ADAC poświęcą również kilkanaście godzin na zapoznanie Polaków z wiedzą z zakresu dydaktyki. Efektem procesu szkoleniowego będzie specjalnie przygotowany program nauczania bezpiecznej jazdy dla Szkoła Auto oparty na bazie doświadczeń niemieckich partnerów, ale uwzględniający również polskie realia. Po zakończeniu całego cyklu zespół Szkoła Auto podejdzie do egzaminu kompetencji i otrzyma certyfikat instruktora Fahrsicherheitszentrum ADAC.
W ramach nauki instruktorzy przeszli m.in. popularny „kurs praktyczny" i dodatkowo znacznie dłuższy „kurs intensywny". Ćwiczenia obejmowały m.in. jazdę po okręgu, jazdę na zakrętach i hamowanie. Każdemu z tych zagadnień poświęcono wiele godzin teorii podsumowanej ćwiczeniami praktycznymi.
-Pierwsze dwa dni były przydatną powtórką tego, czego nauczyliśmy się wcześniej – stwierdził Maciej Kaczmarek instruktor Szkoły Auto.
-Podczas kursów ADAC duży nacisk kładzie się na uzmysłowienie kierowcy wpływu prędkości na szansę wyjścia obronną ręką z nagłej i niebezpiecznej sytuacji na drodze – dodał instruktor Tomasz Andrzejewski.
„Uczniów" zaznajomiono też z działaniem zautomatyzowanych mat poślizgowych i obsługą urządzeń pomocniczych w ośrodku w Linthe. Gościom z Polski najbardziej zaimponowały jednak „kruczki" dydaktyczne wykorzystywane przez instruktorów Fahrsicherheitszentrum ADAC:
-Nasi niemieccy partnerzy potrafią bardzo precyzyjnie i dogłębnie wyjaśnić najdrobniejsze zagadnienia dotyczące ruchu samochodu – stwierdził Tomasz Płaczek, kierownik ds. szkoleń Szkoły Auto – Używają dość niezwykłych pomocy naukowych. Chętnie wykładają teorię, pokazując ją na modelach samochodów. Potrafią też doskonale zoobrazować zmiany przyczepności opony do podłoża za pomocą zwykłego sznurka! Ich metody są łatwo zrozumiałe nawet dla tych osób, które nie mają zielonego pojęcia o teorii ruchu samochodu.
-Nasi nauczyciele z ADAC, mający za sobą około 20 lat praktyki, byli pozytywnie zaskoczeni, że bardzo dobrze radzimy sobie podczas ćwiczeń praktycznych. W czasie zajęć teoretycznych często następowała wymiana doświadczeń. My nauczyliśmy się wiele, ale też nasi gospodarze nauczyli się czegoś od nas – powiedział R. Jaskulski.
Ogromny ośrodek szkoleniowy ADAC Fahrsicherheitszentrum w Linthe oglądany w naturze robi wielkie wrażenie. Imponuje świetnym zapleczem technicznym.
-Te wszelkie urządzenia, m.in. maty poślizgowe automatycznie zraszane wodą i płyty hydrauliczne prowokujące poślizg, bardzo pomagają w prowadzeniu skutecznych ćwiczeń, ale nie są niezbędne – zauważył M. Kaczmarek. – Nasi niemieccy instruktorzy sami przyznali, że często prowadzą lekcje na obiektach podobnych do naszych, bez infrastruktury technicznej. I robią to z powodzeniem.
Specjaliści z ADAC oglądali już m.in. lotnisko w Kąkolewie i ocenili, że można prowadzić na nim w pełni efektywne szkolenia kierowców. Trzeba tylko odpowiednio dobrać program ćwiczeń.
Na koniec nie obyło się bez wymiany opinii na temat poziomu szkolenia kierowców w Niemczech i w Polsce. Instruktorzy ADAC dziwili się trochę, że w Polsce przez wiele lat bardzo dużo czasu podczas egzaminów na prawo jazdy poświęcano manewrom na placu, zamiast koncentrować się na efektywnej jeździe. Egzamin praktyczny w Niemczech jest znacznie dłuższy niż u nas. Wiele elementów z teorii i praktyki prowadzenia samochodu, które w Polsce wykłada się dopiero na dodatkowych zajęciach doskonalenia jazdy, niemieccy kursanci poznają już podczas kursu na prawo jazdy.
-Przy okazji podejrzeliśmy ćwiczenia praktyczne dla niemieckich policjantów – zdradził nam M. Kopański. – I po obejrzeniu jak sobie radzą za kierownicą tamtejsi funkcjonariusze, szczerze odradzam jakiekolwiek próby ucieczek przed niemiecką policją!
-Nie czuliśmy się gorsi, czy słabsi – podsumował pierwszy etap ćwiczeń T. Płaczek. – W wielu punktach instruktorzy ADAC nauczyli nas czegoś nowego, ale w sumie nie dyskutowaliśmy jak uczniowie z nauczycielami, lecz jak równi partnerzy.
Drugą serię zajęć instruktorzy Szkoły Auto przejdą na przełomie stycznia i lutego na lotnisku w Kąkolewie.