Paddy Hopkirk w Warszawie
Dwugodzinne oczekiwanie na PKC-u pod głównym wejściem Pałacu Kultury na historyczny bo z perspektywy 40 lat przyjazd zwycięzcy Rajdu Monte Carlo z 1964 roku Paddy Hopkirka, nie należało do przyjemności.
Przejmujące zimno, wilgoć i chłodny wiatr nie umilały oczekiwania opóźniającej się załogi. Wytrwali tylko Ci, dla których wtedy Rajd Monte Carlo był największą i wspaniałą imprezą samochodową na świecie, pozwalającą podziwiać bohaterów tamtych lat na swoich ryczących rajdówkach, którym zainteresowanie naszego społeczeństwa dorównywał tylko później Wyścig Pokoju.
Tym razem wśród nielicznej grupki oczekującej Mini Morissa z nr. 37, była grupa Klubu Mini Polska, zrzeszająca dobrowolnie posiadaczy Cooperów z tamtej epoki oraz byłych zawodników i działaczy sportu rajdowego, członków Koła Seniorów Automobilklubu Polski, jak Stanisław Wierzba, Marian Repeta, wiceprezes Automobilklubu Polski Romuald Chałas, paru działaczy z AP, nieliczni dziennikarze i reporterzy foto. Punkt Kontroli czasu ustawił jak dawniej znany działacz, zawodnik oraz orędownik i instruktor bezpiecznej jazdy Władysław Paszkowski. W oczekiwaniu na załogę, czas upłynął na opowieściach jak to było na rajdach dawniej ! Historycznemu przejazdowi z perspektywy 40 lat patronuje Telewizja Brytyjska BBC oraz BMW, które to obecnie jest właścicielem produkcji najnowszej wersji słynnych samochodów Mini Cooper.
Wreszcie o godz. 13.55 (zamiast 12.45) w kolumnie towarzyszących samochodów oraz angielskiej ekipy telewizyjnej, Paddy Hopkirk z pilotem na najnowszym Mini Moriss Cooper pojawili się na PKC Warszawa.
Paddy Hopkirk po upływie 40 lat niewiele zmienił swój wesoły, przyjacielski i ciepły stosunek do dziennikarzy i na zainaugurowanej konferencji prasowej pytaniom i odpowiedziom nie było końca, a nawet usprawiedliwione zostało jego opóźnienie, jako że na Białorusi wraz z ekipą telewizyjną przekraczał granicę 24 godziny a wyjeżdżając tylko 12 godz.
... Cieszę się, że u Was jest inaczej i wreszcie będziecie razem z nami w Unii Europejskiej, a przez Wasze dziewczyny już 40 lat temu chciałem tu zostać ...” - powiedział Hopkirk wspominając przyjęcie przez Automobilklub Polski przed 40 laty.
Konferencję prasową prowadzili znany dziennikarz zajmujący się publicystyka sportów samochodowych Andrzej Borowczyk i przedstawiciel importera samochodów BMW, Piotr Ziarkowski. Dwugodzinne spotkanie upłynęło w miłej wspomnieniowej atmosferze, po czym zwycięzca rajdu Monte Carlo a.d. 1964 i Rajdu Akropol 1967 wraz z dziennikarzami wystartowali w historyczną trasę Mińsk (Białoruś) – Monaco, do Wrocławia kolejnego PKC.
Szkoda, że oprócz Romualda Chałasa na PKC Warszawa nie było przedstawiciela głównego animatora sportów motorowych w Polsce – PZM, chociażby w postaci rzecznika prasowego. Naprawdę historie wspomnień dawnych imprez, nie zasługują na zapomnienie.