Nie dajmy się zrobić w balona
Co mogą oznaczać balony ulatujące w powietrze? Według Koalicji na Rzecz Prawa do Naprawy jest to symbol miejsc pracy traconych w motoryzacji, szybujących w górę cen części motoryzacyjnych i usług oferowanych na zmonopolizowanym rynku, ograniczonego konsumenckiego Prawa Wyboru poprzez chaos legislacyjny.
25 lipca br. podczas uroczystego prologu 4 Rajdu Lotos Baltic Cup, tłumnie zgromadzona publiczność mogła podziwiać tysiąc unoszących się w górę niebiesko – zielonych balonów. Była to kolejna akcja Koalicji na rzecz Prawa do Naprawy. Kampania Prawo do Naprawy, w skrócie zwana R2RC, jest najważniejszą kampanią dla niezależnego rynku motoryzacyjnego nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Jej celem jest ochrona uczciwie działających małych i średnich firm motoryzacyjnych oraz konsumenckiego prawa wyboru. W chwili obecnej rozporządzenie GVO/BER gwarantuje warsztatom dostęp do danych technicznych, a konsumentom, czyli 15 milionom kierowców w Polsce i 250 milionom w Europie prawo do decydowania, kto i gdzie ma naprawiać ich samochód. Po jego wygaśnięciu rynek zagrożony będzie brakiem swobodnego dostępu do narzędzi, części i wiedzy. Podobnie jak wśród wypuszczonych w powietrze balonów na rynku części motoryzacyjnych może zapanować chaos, zwłaszcza w aspekcie prawnym.
Prawo wyboru
W chwili obecnej konsument ma prawo do instalowania w swoim samochodzie części wysokiej jakości, spełniających wszelkie wymagania prawne, niezależnie od tego, czy zostały dostarczone przez producenta pojazdu czy też nie. Brak GVO oznacza dla konsumenta ograniczenie wolności wyboru – nie będzie mógł swobodnie decydować o miejscu naprawy – do dokonywania napraw przygotowane będą tylko Autoryzowane Stacje Obsługi i to te, które całkowicie podporządkują się żądaniom koncernów samochodowych m.in. w zakresie wyposażenia warsztatowego czy rodzaju stosowanych części.
Koordynatorem kampanii R2RC jest Stowarzyszenie Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych Koalicja na rzecz Prawa do Naprawy chce chronić podstawowego prawa konsumenta, prawa wyboru, aby balony ulatujące w niebo pozostały tylko symbolem możliwości jego utracenia, a nie smutną rzeczywistością.
Ceny
Nie utrzymanie GVO będzie miało istotny wpływ na wzrost cen części montowanych w pojazdach. Monopol koncernów samochodowych i brak konkurencyjności spowodują drastyczne zwiększenie kosztów eksploatacji pojazdów.
SDCM podaje, że w Polsce ceny części samochodowych z logo koncernów są o 60% wyższe (redakcyjny sondaż wykazał różnice do ok. 35%, ale także wartości zbliżone – przypis red.) od cen części dostarczanych przez niezależnych producentów, a tak naprawdę w większości są one produkowane w tych samych fabrykach, na tych samych taśmach produkcyjnych przez niezależnych producentów. Wzrosną również ceny za roboczogodzinę, które już teraz w autoryzowanych serwisach są średnio dwa razy wyższe niż w niezależnych warsztatach. Balony, które uniosły się i przysłoniły niebo są symbolem szybujących w górę cen, zarówno części motoryzacyjnych, jak i usług naprawczych w autoryzowanych serwisach.
Miejsca pracy
Unoszące się w niebo balony to symbol traconych miejsc pracy w motoryzacji. Utrudniony dostęp do informacji i wiedzy, w obliczu rosnącego zaawansowania technicznego samochodu, oznacza niemożność wykonywania niektórych napraw, co w prosty sposób przełoży się na utratę klientów przez niezależne warsztaty, a w konsekwencji redukcję zatrudnienia, a nawet likwidację firmy.
Niezależny rynek motoryzacyjny to nie tylko warsztaty. Brak GVO doprowadzi do ograniczenia inwestycji w produkcję i narzędzia, a ostatecznie wyeliminuje z rynku zarówno producentów jak i dystrybutorów części zamiennych i urządzeń warsztatowych. Realnie w Polsce zagrożonych jest 200 tysięcy miejsc pracy.