Na żywo z Genewy: nowości grupy FCA
Podobnie jak wielu innych producentów, Fiata dotknął w ostatnich latach kryzys. Aby się z nim uporać, Włosi nie zdecydowali się jednak na przesadne cięcia kosztów, a zamiast tego postanowili inwestować. W rezultacie firma całkowicie przejęła amerykańskiego Chryslera, tym samym powołując do życia koncern FCA (Fiat Chrysler Automobiles). Inwestycje zaowocowały oczywiście wprowadzeniem do gamy modelowej nowych propozycji. Wszystkie można oglądać na trwającym właśnie Salonie Samochodowym w Genewie.
Abarth
Marka spod znaku skorpiona zaprezentowała na swoim stoisku model 695 Biposto opisany jako “najszybszy dopuszczony do ruchu publicznymi drogami pojazd Abartha”. Tytuł ten oznacza w praktyce sprint do “setki” w czasie 5,9 sekundy i prędkość maksymalną sięgającą 230 km/h. Wyniki te są efektem połączenia mocnego, bo 190-konnego silnika z niewielką, bo wynoszącą 997 kg masą (którą udało się uzyskać, pozbywając się m.in. elementów wnętrza).
Alfa Romeo
Miłośników aut o nieprzeciętnych osiągach przyciągają również nowości przygotowane przez Alfę Romeo. Najgorętszą z nich jest otwarta wersja modelu 4C, która do znanych z coupe pięknych kształtów nadwozia i wyrafinowanych rozwiązań technicznych dodaje zdejmowany dach. Prezentowany w Genewie 4C Spider jest wprawdzie modelem studyjnym, ale Włosi już zapowiedzieli wprowadzenie auta do produkcji w przyszłym roku.
Kolejna premiera Alfy napędzana jest tym samym silnikiem co model 4C. Jest nią Giulietta Quadrifoglio Verde z rocznika modelowego 2014, w której 1,75-litrowy, turbodoładowany “benzyniak” dostarcza 240 KM oraz 340 Nm, zapewniając tym samym przyspieszenie do 100 km/h w czasie 6,6 sekundy. Auto wyróżnia się z zewnątrz przyciemnionymi reflektorami czy unikalnymi felgami, zaś wewnątrz specjalnym wykończeniem i wzbogaconym wyposażeniem.
Emblemat w kształcie czterolistnej koniczyny zdobi również MiTo Quadrifoglio Verde 2014. W przypadku tego modelu Alfa Romeo zdecydowała się zastosować 1,4-litrowy motor z turbodoładowaniem, dzięki czemu uzyskała 170 KM, 250 Nm i sprint do “setki” na poziomie 7,3 sekundy. Podobnie jak topowa Giulietta, MiTo QV rozpoznamy po niestandardowych elementach stylistyki oraz specjalnie dobranym wyposażeniu.
Ferrari
Głodnych wieści o kolejnych mocnych autach zapraszamy na stoisko Ferrari. Legendarny producent supersamochodów przywiózł z Maranello do Genewy Californię T, czyli odświeżoną i turbodoładowaną wersję znanego od paru lat kabrioletu. Na tle dotychczasowej Californii nowy model wyróżnia się stylistyką nawiązują do modeli FF czy F12 Berlinetta oraz silnikiem V8 o niewyobrażalnej mocy 560 KM. To ona pozwala przekroczyć barierę 300 km/h.
Fiat
Listę nowych modeli, z jakimi Fiat przybył na szwajcarskie targi, otwierają trzy świeże odmiany “pięćsetki”. Pierwsza to nowa wersja silnikowa 0.9 TwinAir Turbo o mocy 105 KM, która przy ekonomicznej jeździe ma spalać tylko 4,2 l/100 km. Drugą nowością jest edycja Cult z czarnym dachem, chromowanymi detalami nadwozia i ciekawie wykończonym wnętrzem. Ostatnia, trzecia premiera to natomiast prototypowa wersja modelu 500L Trekking przeznaczona dla wielbicieli surfingu.
Ci, którzy potrzebują auta nie tylko wyglądającego, ale faktycznie będącego terenówką, powinni zwrócić się ku nowej Pandzie Cross. Dzięki nakładkom umieszczonym na zderzakach, progach czy nadkolach mały Fiat prezentuje się zadziornie, a za sprawą podniesionego prześwitu i napędu na cztery koła potrafi zjechać z utwardzonego szlaku i na niego wrócić. Samochód zaproponowano w dwóch wersjach silnikowych - 0.9 TwinAir/90 KM i 1.3 MultiJet II/80 KM.
Kolejna genewska nowość Fiata również nosi przydomek “Cross”. Jest nią Freemont Cross, czyli uterenowiona odmiana włosko-amerykańskiego minivana upiększona plastikowymi dodatkami, przyciemnionymi kloszami świateł czy 19-calowymi felgami. Pod maskę auta trafił 2-litrowy diesel generujący 140 lub 170 KM. Warto dodać, że mocniejszą odmianę można zamówić w specyfikacji z napędem AWD.
Jeep
W czasach, kiedy auta niemal wszystkich gatunków upodabnia się do dynamicznych coupe, coraz trudniej spotkać modele, które zdają się być wyrzeźbione siekierą. A właśnie takie wrażenie sprawia pierwszy miejski SUV Jeepa, model Renegade. Auto szokuje zresztą nie tylko stylistyką, ale i techniką, w której u boku małych, ale efektywnych silników znajdziemy pokaźną gamę elementów umożliwiających jazdę w terenie (na czele oczywiście z napędem 4x4).
Zupełnie inne gusta stylistyczne wziął na celownik nowy Jeep Compass, który na salonie w Genewie święci swoją europejską premierę. Zamiast tradycyjnych, jego nadwozie ma na wskroś futurystyczne kształty, a najwięcej kontrowersji budzi bez wątpienia jego pas przedni. Ten kompaktowy crossover został zaoferowany z 2-litrowym silnikiem wysokoprężnym oraz - rzecz jasna - opcjonalnym napędem na 4 koła.
Lancia
Kolejna marka spod skrzydeł FCA - Lancia - zaprezentowała odwiedzającym szwajcarską wystawę jedynie nowe odmiany Ypsilona. Gamę produkowanego w Tychach modelu wzbogaciły edycje Elefantino ‘14 oraz ELLE Concept. W obu przypadkach projektanci sięgnęli po wyjątkową kolorystykę zewnętrzną, unikalne elementy wykończenia wnętrza i wzbogacone wyposażenie.
Maserati
Alfieri - pod tą dźwięczną nazwą kryje się najnowszy koncept Maserati, zapowiadający nowy model produkcyjny. To 4-miejscowe gran turismo zwraca uwagę nie tylko suchymi danymi technicznymi (silnik 4.7 V8, moc 460 KM, moment obrotowy 520 Nm), ale przede wszystkim zjawiskowym wyglądem nadwozia. Budzący szybsze bicie serca design czerpie inspiracje z klasycznych Maserati, jednak całość podaje w bardzo nowoczesnej formie.
Kolejną premierą spod znaku trójzębu jest nowa wersja flagowego Quattroporte. Włoska limuzyna doczekała się edycji Ermenegildo Zegna, która poziom zastosowanego w Quattroporte wykończenia i wyposażenia wnosi na absolutne wyżyny. Samochód wyróżnia się specjalnie przygotowanym lakierem nadwozia oraz pieczołowicie dobranymi materiałami, które użyto do obszycia foteli, podsufitki czy boczków drzwiowych.