Na żywo z Frankfurtu: nowości francuskich marek
Podobnie jak Niemcy, również Francuzi mają swoje międzynarodowe targi samochodowe - nazywają się Mondial de l'Automobile i odbywają się co dwa lata, naprzemiennie z salonem we Frankfurcie. Nie oznacza to jednak, że wystawę nad Menem Francuzi traktują po macoszemu. Wręcz przeciwnie - na tegoroczną edycję IAA przywieźli zaskakująco dużą liczbę premier. Oto i one.
Bugatti
Przegląd nowości zaczynamy od tej najmocniejszej. Dokładnie 1200 mechanicznych rumaków oferuje Veyron 16.4 Grand Sport Vitesse w nowej edycji specjalnej Jean Bugatti. Pod nazwą pochodzącą od imienia i nazwiska syna założyciela marki kryje się wersja ozdobiona z zewnątrz czarnym lakierem, a w środku - beżowo-brązową tapicerką. Do sprzedaży trafią zaledwie 3 sztuki tej odmiany, każda za równowartość niemal 10.000.000 złotych.
|
|
|
Citroen
Za "nieco" mniejsze pieniądze, bo za 61.400 złotych, można stać się właścicielem nowego Citroena Grand C4 Picasso. Auto zawita do polskich salonów sprzedaży w październiku, ale już teraz można je podziwiać we Frankfurcie. Grand ma w zanadrzu atrakcyjną linię nadwozia, praktyczne, 7-osobowe wnętrze, nowoczesne wyposażenie oraz niskie zużycie paliwa zagwarantowane przez niską masę i wydajne silniki.
Klientom pragnącym najwyższej formy luksusu Citroen proponuje nową linię modelową Faubourg Addict. Każde z aut należące do serii przyciąga uwagę unikalnym lakierem w kolorze fioletu, ekskluzywnym wykończeniem lusterek i dachu, efektownymi felgami oraz podniesionym standardem wyposażenia wnętrza. Faubourg Addict zamówimy wyłącznie, decydując się na model z rodziny DS - DS3, DS3 Cabrio, DS4 lub DS5.
Kolejnym modelem, jaki marka spod znaku szewronu przywiozła na IAA, jest prototypowy crossover. Choć nosi nazwę Cactus, mógłby z powodzeniem zostać opisany jako "Air". Wszystko dlatego, że na jego drzwiach zauważymy kapsułki powietrzne ograniczające skutki kolizji, w środku dostrzeżemy poduszkę powietrzną zamontowaną w suficie, a w napędzie znajdziemy układ hybrydowy wykorzystujący sprężone powietrze.
Peugeot
Na niemieckich targach nie mogło zabraknąć także drugiej firmy należącej do koncernu PSA. Mowa rzecz jasna o Peugeocie, którego najważniejszą premierą jest drugie wcielenie kompaktowego 308. Model ten może nie chwyta za serce swoim designem, ale w zamian serwuje nam przestronną kabinę, wielki, 470-litrowy bagażnik, dużo multimedialnego wyposażenia, lekką konstrukcję i ekonomiczne silniki.
|
|
|
Tuż obok seryjnych wersji nowej "308-ki" Peugeot wystawił prototyp kolejnej odmiany. I to nie byle jakiej, bo 308 R Concept ma nie tylko kilka atrakcyjnych detali nadwozia i 19-calowe felgi, ale przede wszystkim turbodoładowany silnik, który z 1,6 litra "wyciska" stado 270 KM i 330 Nm. Dokładnie ten sam motor pracuje pod maską RCZ R, którego - nawiasem mówiąc - również nie zabrakło we Frankfurcie.
Następne debiuty spod znaku lwa to odmłodzone wersje crossovera 3008 i minivana 5008. Od dotychczasowych odmian odróżnimy je z zewnątrz po przeprojektowanych zderzakach, odświeżonych światłach i nowych emblematach, zaś w środku - po nowych elementach wyposażenia. Warto dodać, że face-lifting 3008 objął także wersję HYbrid4, która pomimo ekologicznego charakteru, ma na pokładzie 200 KM.
|
|
|
Z dobroci napędu spalinowo-elektrycznego korzysta również prototypowy Peugeot 208 Hybrid FE. Dokładnie rzecz biorąc, auto wprawiane jest w ruch za pomocą 68-konnego silnika benzynowego i 41-konnej jednostki elektrycznej. Dodając do tego dopracowaną aerodynamikę nadwozia i opony o niskim oporze toczenia, otrzymujemy imponujące parametry jazdy - nie tylko zużycie paliwa na poziomie 2,1 litra, ale i sprint do "setki" trwający 8 sekund.
Renault
Czy duży samochód rodzinny musi być minivanem? Odpowiedź Renault brzmi "nie", a jest nią debiutujący na IAA 2013 prototyp Initiale Paris. Jak widzimy, mamy tu do czynienia z crossoverem, który zamiast nadwozia w kształcie wyoblonej szafy proponuje nam wysoko zawieszoną karoserię o muskularnych formach i nowoczesnych detalach. Co ciekawe, auto kryje pod maską 130-konnego diesla wspomaganego aż dwiema turbosprężarkami.
|
|
|
Do Frankfurtu nad Menem zawitała odświeżona rodzina kompaktowego Megane. Jego lifting najłatwiej dostrzec z przodu nadwozia - zderzak, reflektory, grill, a także logo dostosowano do aktualnych trendów panujących w Renault. Przy okazji konkurent Golfa doczekał się nowego systemu multimedialnego oraz zmienionej oferty wyposażenia. Poprawki trafią na rynek w pierwszym kwartale przyszłego roku.