Gorące show na ... lotnisku
Jak co roku na początku września, na sportowym lotnisku w katowickiej dzielnicy Muchowiec spotkali się entuzjaści samochodów oraz muzyki w wydaniu klubowym. W ubiegły weekend (7-8.09) odbyła się tu siódma już edycja Summer Cars Party, jednego z największych motoryzacyjno-muzycznych show w Polsce. Po raz pierwszy w swojej historii impreza trwała dwa dni - do tej pory show było organizowane wyłącznie w soboty. Tegoroczne Summer Cars Party odwiedziło około 50 tys. gości.
Samochody – marzenie, czy zniszczenie?
Po raz pierwszy na Summer Cars Party można było obejrzeć najbardziej luksusowe marki samochodów. Szczególną uwagę oglądających przyciągały m.in. Lamborghini Gallardo, Maseratti Grantourismo, Porsche 911 GT3 RS, a także takie „perełki”, jak Ferrari 458 Italia, Mercedes SLS 63 AMG, czy BMW 530 M-Pakiet. Wymuskane cudeńka były prezentowane z dala od innej atrakcji katowickiego show, którą był prawdziwy pokaz siły w wykonaniu ... bojowych wozów piechoty. Nic w tym dziwnego, te ostatnie w ciągu dwóch dni trwania imprezy dokonały dzieła destrukcji czterdziestu (!) podstawionych samochodów. Groźne wozy bojowe pokazywały jednak również swoje łagodniejsze oblicze, zabierając na swój pokład zainteresowanych bezpłatną przejażdżką po płycie lotniska.
1/4 mili, drift i motory nad ... głową
Jednak największą atrakcją dla prawdziwych miłośników motoryzacji był kultowy wyścig na 1/4 mili (drag challenge), polegający na przejechaniu tego dystansu w jak najkrótszym czasie przez dwóch rywalizujących ze sobą zawodników. Ja co roku był on rozgrywany na płycie startowej lotniska w dziesięciu kategoriach, w tym tak ekscentrycznych jak wraki, czy pojazdy militarne. Adrenalinę gości odwiedzających tegoroczne Summer Cars Party, podnosiły również widowiskowe pokazy driftu i stuntu motocyklowego, a także kaskaderskie wyczyny na quadach. Po raz pierwszy na katowickiej imprezie można było również obejrzeć ... latające motory, za sprawą FMX-ów dokonujących karkołomnych wyczynów na specjalnie przygotowanej rampie.
Wojna Północ-Południe - to już tradycja!
Summer Cars Party nie mogłoby się obejść bez przeprowadzenia eliminacji jednego z najpopularniejszych cykli zawodów tuningowych w Polsce, powszechnie znanych jako "Wojna Północ-Południe". Nie inaczej było również podczas minionej, siódmej już edycji imprezy, na której zaprezentowane zostały ściśle wyselekcjonowane samochody po profesjonalnie przeprowadzonym tuningu. Podobnie jak w latach ubiegłych, organizatorzy katowickiego show zadbali również o miłośników muzyki odtwarzanej przez samochodowe zestawy audio, a mimochodem również ... o uszy wszystkich gości imprezy. Praktycznie w każdym zakątku lotniska był bowiem słyszalny finał konkurencji na najgłośniejsze audio.
"Wrzuć bezpieczny bieg"!
Podczas trwania Summer Cars Party miał również miejsce regionalny finał II edycji prospołecznej akcji pt. "Wrzuć bezpieczny bieg", przeprowadzonej przy współpracy z Katowickim Wydziałem Ruchu Drogowego. Wszyscy zainteresowani mogli osobiście przekonać się, jaki wpływ na kierującego mają takie czynniki, jak alkohol, narkotyki, czy zwykłe zmęczenie, testując m.in. symulatory hamowania i zderzeń WRC, a także alkogogle. Z kolei dla najmłodszych przygotowano specjalną matę ze znakami drogowymi, a także tablice do kolorowania w kształcie profili samochodów.
Wesołe miasteczko i koncerty
Na terenie lotniska znalazło się również prawdziwe wesołe miasteczko, które zajmowało powierzchnię 4 tys. m kw. Śmiałkowie mogli również spróbować skoku na bungee ze specjalnej klatki zawieszonej na ramieniu ogromnego dźwigu. Tegoroczne, po raz pierwszy weekendowe Summer Cars Party, nie mogło się również obejść bez koncertów największych gwiazd. W ciągu dwóch dni katowickiego show, zaprezentowali się znani twórcy muzyki klubowej z kraju i zagranicy, w tym m.in. niemiecki duet Michael Mind Project, czy ukraińska grupa Mirami.