Goodyear pokazał opony przyszłości
W Centrum Konferencyjnym Kopernik Goodyear pokazał opony przyszłości. Wyglądają mocno futurystycznie, ale być może już niedługo zastosowane w nich rozwiązania trafią do opon w naszych samochodach.
Przyszłość motoryzacji nie jest jeszcze ściśle określona i wciąż nie wiadomo, w jakim dokładnie kierunku podąży. Fakty są jednak takie, że czekają nas spore zmiany. Koncerny samochodowe, jak i giganci Doliny Krzemowej inwestują ogromne kwoty w rozwój technologii autonomicznej jazdy, co diametralnie zmieni sposób postrzegania transportu osobistego w przyszłości. Już dziś widać duże zainteresowanie pojazdami mogącymi obejść się bez kierowcy, choćby przez firmy, oferujące usługi transportowe, dla których koszty pracownicze stanowią spore obciążenie.
Pojazdy w pełni autonomiczne mają jeszcze daleką drogę, by finalnie trafić na drogi jako gotowe produkty, ale już dziś powstają koncepcje rozwiązań z myślą o takich samochodach. Przykładem są dwie prototypowe opony przygotowane przez firmę Goodyear. W Centrum Konferencyjnym Kopernik można je było zobaczyć po raz pierwszy w Polsce.
IntelliGrip Urban
Koncepcje kształtu opony zmieniały się na przestrzeni lat. Motoryzacja zaczęła od wąskich kół o dużej średnicy, dziś dominują szerokie opony. W poszukiwaniu wydajności, czyli niskich oporów toczenia ponownie powraca się do relatywnie wąskich opon (155-185 mm) o dużej średnicy osadzenia (19-20 cali). W tego typu opony wyposażone są już niektóre samochody seryjne (BMW i3, Renault Scenic), a w przyszłości dołączą do nich kolejne marki i modele. Goodyear przygotował prototyp takiej opony, ale to nie kształt jest tu innowacyjny.
Bieżnik zaprojektowano w niekonwencjonalny sposób, zwiększając odporność na aquapalning, co z kolei pozwoliło ograniczyć ilość rowków i lameli. Wydłuża to żywotność opony i zmniejsza poziom generowanego hałasu. Opona IntelliGrip Urban została wyposażona też w szereg czujników, aby lepiej rozpoznawać warunki drogowe. Informacje te mogą być przekazywane do komputera pokładowego samochodu i pomagają zoptymalizować procesy hamowania i działania systemów stabilizujących.
Eagle 360 Urban
Czy opona może być kulą? Czy jest w stanie sama się naprawiać, czy modyfikować bieżnik w zależności od warunków drogowych i pogodowych? Czy może nie być stale połączona z pojazdem? Sięgając dalej w przyszłość, można sobie wyobrazić taki produkt. Goodyear poszedł o krok dalej i zbudował prototyp kulistej opony nazwanej Eagle 360 Urban.
Bioniczna powłoka nie jest wykonana z mieszanki gumy, ale z superelastycznego polimeru, dzięki czemu za pomocą impulsu elektromagnetycznego może kurczyć i rozciągać poszczególne bloki w zależności od potrzeb. Przez to możliwa jest zmiana kształtu bieżnika, dobieranego pod kątem nawierzchni i pogody. Informacje o warunkach zbierane są z szeregu czujników na bieżąco monitorujących stan drogi.
Opona Eagle 360 Urban potrafi dokonywać autodiagnostyki, wykrywając uszkodzenia powierzchni. Dzięki zdolnościom regeneracyjnym możliwa jest automatyczna naprawa. Na jej czas opona eliminuje uszkodzony fragment z kontaktu z drogą. Zachodzące reakcje fizyczne i chemiczne tworzą nowe wiązania cząsteczkowe, które zamykają przebicie.
Opony koncepcyjne Goodyear, oprócz swojej podstawowej, funkcji potrafią też komunikować się ze sobą zbierając i wymieniając między sobą dane. Dzięki temu opony mogą przygotować pojazd na nieoczekiwane warunki drogowe.
Oczywiście Eagle 360 Urban póki co nie trafi do produkcji seryjnej, ale na bazie zastosowanych w niej rozwiązań i innowacji prowadzone będą dalsze badania, a gotowe rozwiązania być może już niedługo zagoszczą w oponach naszych samochodów.