Genewa porywa tłumy
Trwają 81. Międzynarodowe Targi w Genewie. Pierwszy dzień prasowy można podsumować tak - tłumy dziennikarzy i mnóstwo ekscytujących premier.
Jeśli przyszłoby wybierać nam 10 najlepszych aut tych targów, to wybór nie byłby łatwy. Jest klika aut produkcyjnych, które na pewno odniosą sukces. Pięknie prezentuje się Maserati Gran Cabrio S, do miana legendy motoryzacji bez wątpienia ma szanse urosnąć Ferrari FF.
Troszeczkę zawiódł typowany do miana hitu wystawy Pagani Huayra, ale może dlatego, że ma naprawdę silną konkurencję, chociażby w zjawiskowym Lamborghini LP 700-4.
Z bardziej przyziemnych samochodów na uwagę zasługuje Hyundai i40, nowa Kia Rio i Volkswagen Golf w wersji cabrio. Trochę w cieniu pozostają Francuzi, chociaż produkcyjna wersja Citroena DS4 to także auto piękne.
Genewa to także wysyp konceptów. Przepięknego Infiniti Etheree promował sam Sebastian Vettel. Na stoisku Subaru króluje nowa Impreza concept, a na sąsiednim Seacie crossover IBX.
Włosi mocno eksponują Lancię i nowego Fiata Freemonta, Alfa postawiła na koncept 4C. Troszkę w cieniu jest Mercedes, choć C coupe to bez wątpienia auto piękne. Mini ukradło show BMW, bo przy Rocketmanie jest więcej ludzi niż przy koncepcyjnym roadsterze z Bawarii.
Targi otworzą swoje drzwi dla zwiedzających 3 marca. Jeśli macie trochę wolnego czasu, to warto tu przyjechać. Jest po co.