Frankfurt Motor Show 2015 - Włosi i Anglicy w natarciu
Wielka motoryzacja to nie tylko Niemcy, Francja, czy Japonia. Oto najważniejsze premiery z Włoch, Anglii i Czech.
Alfa Romeo Giulia
Na tę premierę czekał cały świat. Nikt, komu motoryzacja nie jest obca, nie mógł przejść obok niej obojętnie. Alfa Romeo powróciła do korzeni prezentując znakomicie wyglądające auto i to od razu w wersji Quadrifoglio Verde, czyli najmocniejszej przewidzianej dla danego modelu.
Przed Frankfurtem nie brakowało głosów, że Włosi pokażą też „cywilne” wersje Giulii, ale okazały się nietrafione. Giulia QV jest jedyną gwiazdą stoiska Alfy Romeo i świeci na nim jasnym światłem.
Tym razem Alfisti, jak nazywa się fanów tej marki, nie muszą zadowalać się akcesoryjnymi kołami nawiązującymi do motywu kwiatu o pięciu płatkach. Dostali prawdziwego potwora o którym mogą teraz śnić coraz dłuższymi nocami. Monstrum napędzane silnikiem o mocy 510 KM poruszającym tylnymi kołami. Włoskiego mięśniaka stającego do walki z takimi znakomitościami, jak BMW M3, czy Mercedes-AMG C63, zostawiającego je w pokonanym polu. Dowodzi tego na północnej pętli Nurburgringu uzyskując rewelacyjny czas 7:39. To zaledwie o sekundę wolniej od Lexusa LFA.
Bentley Bentayga
Bentley poszukiwał własnego stylu w prototypie EXP 9F, ale nie został on dobrze przyjęty przez szeroką publiczność. Styliści wrócili przed swoje komputery i postanowili pójść utartą ścieżką. Pierwszy SUV marki Bentley został w dużym stopniu upodobniony do doskonale wyglądającej serii Continental. Choć ta stylistyka jest znana już od 15 lat, to wciąż wydaje się atrakcyjna, nawet w nowym modelu. Co będzie za kilka lat trudno powiedzieć, dziś auto jest rozchwytywane. Zakładając maksymalną produkcję 4,5 tys. sztuk rocznie, Bentley zebrał już zamówienia na cały przyszły rok. Chętni, którzy jeszcze nie złożyli zamówienia na kosztującego przynajmniej 208 500 euro (w Niemczech) SUV-a, otrzymają swoje wymarzone auto dopiero w 2017 roku.
Fiat 500
Pięćsetka jest już z nami od siedmiu lat, ale Fiat nie spieszy się z opracowaniem nowej generacji. Powodem jest wciąż doskonała sprzedaż, którą wystarczy podsycać nieznacznymi zmianami. Na takie rozwiązanie zdecydowano się w Turynie i na stoisku włoskiej marki możemy oglądać poprawiony tu i ówdzie bestseller.
Standardowo zajęto się wyglądem zderzaków i tylnych lamp, są też nowe wzory felg o średnicy 15 i 16 cali oraz dwubarwne malowania i motywy ozdobne, jak np. czarny lakier z grafitowymi „ciapkami” zwany Camouflage Edition.
W środku także znajdziemy spory wybór nowych kolorów i materiałów wykończeniowych, ale gwiazdą jest tu nowy system multimedialny z ekranem o przekątnej 5 cali. W wersji Lounge ekran jest dotykowy i zapewnia dostęp do usługi Uconnect Live, trybu głośnomówiącego poprzez Bluetooth, czy systemu rozpoznawania mowy.
Ford Edge
Ford postanowił sprowadzić do Europy swojego crossovera klasy średniej, zwanego Edge. Tak, ale to było w zeszłym roku. W Paryżu zapowiadano, że model ten trafi do sprzedaży w pierwszej połowie tego roku. Produkcję rozpoczęto w Oakville w Kanadzie w lutym. Do tej pory cisza, aż nagle dowiadujemy się, że Edge ponownie debiutuje we Frankfurcie. Czy tym razem uda się rozpocząć sprzedaż w Europie? Jeśli Ford się na to zdecyduje, z pewnością o tym napiszemy.
Jaguar to kolejna angielska marka po Bentleyu, która prezentuje światu swojego pierwszego SUV-a. F-Pace powstał na aluminiowej platformie marki i ma wiele wspólnego z nowym XF-em – od strony technicznej. Nadwozie oferuje sporo przestrzeni, tak przestronnego Jaguara jeszcze w historii nie było.
F-Pace nastawiony jest na rynkowy sukces. Klienci mogą nabyć wersje z dwulitrowymi silnikami serii Ingenium, benzynowym i wysokoprężnym, co zostanie docenione na rynkach promujących małolitrażowe jednostki. Na szczycie oferty znajduje się 380-konna wersja S, a to jeszcze nie jest ostatnie słowo Jaguara.
MINI Clubman
Poprzednia generacja Clubmana była świetna, bo trzeba było mieć „cohones”, żeby go kupić. Nowe wcielenie to już praktyczniejsza wersja Mini 5d, choć nadal posiadająca podwójne tylne drzwi otwierające się na boki.
Najważniejsze cechy Clubmana w stosunku do wersji pięciodrzwiowej to o 27 cm dłuższe nadwozie, o 10 cm zwiększony rozstaw osi. Wspomniane podwójne drzwi skrywają dostęp do bagażnika o pojemności 360 litrów, które można powiększyć do 1250 litrów.
Skoda Superb Combi / Sportline / Greenline
Skodę Superb zbudowano, by była wielka. Nie inaczej jest z wersją kombi debiutującą we Frankfurcie. Standardowo oferuje bagażnik o pojemności 660 litrów, ale całkowita przestrzeń bagażowa przy dwójce pasażerów wynosi 1950 l.
Sportline to specyfikacja nadająca czeskiej limuzynie sportowy wygląd. Oferuje obniżone zawieszenie, duże czarne felgi, czy sportowe fotele specjalnie zaprojektowane dla tego modelu.
Nie zapomniano o mistrzach jazdy o kropelce. Skoda ma dla nich doskonałe narzędzie w postaci Superba Greenline. Napędza go silnik 1.6 TDI o mocy 120 KM zapewniający w limuzynie średnie spalanie na poziomie 3,7 l/100 km. Utrzymując taki wynik w trasie można przejechać 1780 km na jednym tankowaniu.