ElectroMobility Poland – sen o potędze
12 września b.r. w warszawskim hotelu Hilton odbyła się uroczysta gala z okazji ogłoszenia wyników konkursu na polski samochód elektryczny. Do pierwszego etapu zgłoszono blisko sto projektów, z których jury wybrało dziewięć. Następnie podczas gali ogłoszono czterech finalistów. Ich projekty przeszły do kolejnego etapu.
Za samym pojęciem „elektromobilności” stoi dość odważna teoria, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat na polskie drogi wyjedzie aż milion samochodów elektrycznych. Oczywiście wszyscy (a zwłaszcza matka natura) byliby z tego powodu zadowoleni, jednak patrząc na statystyki, szanse na to są dość nikłe. Na rynku europejskim „elektryki” całkiem nieźle sobie radzą – w pierwszym półroczu 2017 roku sprzedano 63 519 aut elektrycznych, czyli o 42,6% więcej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym. Jednak w Polsce od stycznia do końca czerwca b.r. odnotowano rejestrację jedynie 125 pojazdów z napędem elektrycznym. Co i tak jest ogromnym sukcesem, biorąc pod uwagę, że w stosunku do pierwszego półrocza 2016 roku, wzrost szacuje się na poziomie 278%. Jednak milion w 10 lat? 100 tysięcy w rok? Będzie trudno…
Polska myśl techniczna
Polski rząd opracował patriotyczny plan, mający zapewnić sukces powyższemu pomysłowi. Mowa o polskim aucie elektrycznym, od podstaw zaprojektowanym i wyprodukowanym w naszym kraju. Blisko stu młodych artystów, architektów i inżynierów podjęło się zaprojektowania nadwozia polskiego samochodu elektrycznego. Konkurs objął jedynie część wizualną auta, a aspekty techniczne muszą zaczekać do drugiego etapu. Jury zadecydowało o przyznaniu czterech równorzędnych nagród, a finaliści otrzymali nagrody pieniężne w wysokości 50 tysięcy złotych. Czy jeden z czterech finałowych projektów ma szanse stać się przepustką do rozkwitu polskiej motoryzacji?
Junior
Junior, autorstwa Łukasza Myszyńskiego (absolwenta Wydziału Wzornictwa Przemysłowego ASP we Wrocławiu i Scuola Politecnica di Design w Mediolanie), to auto adresowane do szerokiego grona odbiorców. Projekt zakłada pięciodrzwiowe nadwozie (drzwi mają otwierać się tak jak w BMW i3 – tylne, mniejsze, otwierać się będą „pod wiatr”), a także sprytną szufladę, ukrytą pod bagażnikiem w tylnym zderzaku. Założeniem autora jest również napęd na cztery koła, a także kilka wersji „wyposażenia” (Sport, Art, Eco, Classic).
Concept Curie
Druga propozycja to Concept Curie, autorstwa Mateusza Tomiczka (Politechnika Śląska, Wydział Architektury) i Radosława Stepana (Akademia Sztuk Pięknych w Pilznie). Nazwa modelu pochodzi od nazwiska Marii Curie-Skłodowskiej i ma symbolizować polski postęp naukowy. Auto ma być kompaktowe, ale jednocześnie masywne, a front ma charakteryzować ciągły pasek oświetleniowy. Kolorowe oświetlenie ma także zdobić tył pojazdu i zmieniać barwę podczas ładowania.
SE1
Trzeci finalista, Damian Woliński (absolwent Wzornictwa Przemysłowego w ASP we Wrocławiu), zaprezentował pojazd o nazwie SE1. Dwudrzwiowe miejskie auto na pierwszy rzut oka mocno przypomina Volkswagena Beetle. Autor projektu stworzył wizualizację nadwozia w oparciu o platformę podwoziową, skonstruowaną przez firmę FSO Syrena w Kutnie. Ciekawym aspektem tego projektu jest fakt, że SE1 ma mieć na dachu panele słoneczne.
Be-E
Jury postanowiło nagrodzić czterech projektantów, a nie trzech jak to zwykle bywa. W gronie najlepszych znalazł się także Sebastian Nowak (projektant, grafik a także wykładowca akademicki związany z branżą gier komputerowych i projektowaniem przestrzennym) ze swoim Be-E. Model koncepcyjny nawiązuje do innego pojazdu, który już zaistniał w polskiej motoryzacji – FSM Beskid. Choć ogólny zarys auta faktycznie jest podobny, Be-E jest znacznie bardziej nowoczesny i nieco przypomina wydłużonego Smarta.
Już w październiku ElectroMobility Poland ogłosi konkurs na prototyp polskiego auta elektrycznego. Spółka zakłada dofinansowanie dla firmy, która chciałaby podjąć się tego zadania, w wysokości około 70%. Minister energii, Mieczysław Tchórzewski nie ukrywa jednak, że chciałby, aby budowy prototypu, a także późniejszej produkcji podjęła się firma prowadząca działalność w Polsce. Jednocześnie w ramach projektu „elektromobilność” w naszym kraju ma powstać 6 tysięcy stacji ładowania pojazdów elektrycznych.