AIR SHOW 2004
Tegoroczny Piknik Lotniczy w Góraszce, którego organizatorem była Fundacja „Polskie Orły” Zbigniewa Niemczyckiego, również naznaczony był naszym wstąpieniem i uczestnictwem w Unii Europejskiej.
Jak zwykle nie zawiedli piloci i nie zawiodła publiczność, która w całości wypełniła przestrzeń wokół samych pasów startowych a nawet pogoda tragiczna w sobotę, już w niedzielę była łaskawa dla wszystkich.
Niedzielne pokazy były bardzo udane i to w wykonaniu szybowców, szczególnie naszego mistrza Jerzego Makuli, akrobatycznej czeskiej grupy The Flying Acrobatics Team dowodzoną przez kobietę – pilota Radkę Machową i Grupę Akrobacyjną „Żelazny” oraz zespołu „Orlik” a wreszcie sporej ilości różnych helikopterów, z których najwięcej braw zebrał pilot naszego śmigłowca Anakonda. Sądzę, że loty DC-3 DAKOTA, samolotu pasażerskiego i wojskowego z ostatniej wojny światowej, szczególnie jego starty i lądowania na krótkim trawiastym lotnisku jakim jest Góraszka , zaimponowały wszystkim.
Nie można zapomnieć również o atrakcjach na ziemi, do których na pewno zaliczyć należy wystawę pod patronatem miesięcznika „Automobilista” , samochodów zabytkowych, z których najstarszy był z roku 1929 oraz jednośladów, z których Motosacoche ma już 70 lat.
Najnowsze modele BMW samochodów prezentowane przez importera tej marki i największego warszawskiego dealera BMW FUS, stanowiły nie lada atrakcję dla wielu tysięcy tych, którzy obserwowali pokazy a w przerwach oblegali wystawione modele pojazdów.
Myślę, że nie należy zapomnieć i podziękować spikerowi Air Show, Tadeuszowi Sznukowi, który nie tylko wciągał wszystkich w zawiłości techniki i technologii pilotowanych statków powietrznych ale wiedzą i elegancją słowa oraz swoją nieukrywaną pasją, potrafił skupić publiczną uwagę na poszczególnych pokazach.
Jednym słowem Air Show 2004 , nad którym już po raz wtóry objął patronat Prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, na pewno zaliczyć można do udanych.