Uważaj na egzotyczne opony
Kto kupuje dziś nowe auto, otrzymuje za swoje pieniądze bardzo wiele dodatków, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Podczas zamawiania wymarzonego samochodu, sprzedawcy zasypują nas wręcz propozycjami pomocnych nowinek, które spychają na dalszy plan nawet wybór koloru. Niestety temat odpowiedniego ogumienia spada na dalszy plan. I cóż z tego, że nasze auto uzbrojone jest w ABS, ESP, czy najwymyślniejsze systemy bezpieczeństwa, skoro koła, na których się poruszamy nie mają odpowiedniej przyczepności?
Niestety tendencja zakupu nowych, tańszych opon wcale nie sprzyja poprawie bezpieczeństwa. Coraz więcej kierowców, szukając oszczędności szerokim łukiem omija znane marki, sięgając po azjatyckie nowości.
Wielu z nas niestety zapomina, że znani producenci opon, którzy często od blisko stu lat produkują ogumienie, przeznaczają ogromne kwoty, by sprostać naszym wymaganiom. Najbardziej widać to w sporcie samochodowym, gdzie oprócz reklamy liczy się zdobycie doświadczenia, które pomaga stworzyć opony, zdolne poradzić sobie w najróżniejszych warunkach pogodowych, zmniejszając zużycie paliwa, czy cechując się wysokimi standardami.
Jakość ma swoją cenę. Płacimy zatem więcej ale otrzymujemy opony na najwyższym światowym poziomie. Ale przyjrzyjmy się nowościom. Co mówi Ci nazwa Nankang? Nie nie jest to na pewno nazwa smacznego dania serwowanego w chińskiej restauracji. A Goodride? Przypomina trochę Goodyear ale pod jakim względem?
Na europejskim rynku aż roi się od nowości, które cenowo wyglądają atrakcyjnie ale w praktyce, mogą okazać się niewystarczające, by ochronić życie nasze czy naszej rodziny. " Europejska technologia, azjatyckie wykonanie na najwyższym poziomie" brzmią hasła reklamowe na internetowych stronach. Ta „euro-azjatycka" technologia oferowana jest często za jedną trzecią ceny markowych opon. Warto zatem bliżej przyjrzeć się jak oferowane, tańsze ogumienie radzi sobie w praktyce.
Niemiecki ADAC już od 1973 roku bada letnie jak i zimowe opony pod względem bezpieczeństwa. Tym razem postanowił przetestować stałych bywalców na rynku ogumienia, jak i nowych producentów, którzy wyrastają niczym grzyby po deszczu. Opierając się o źródła naszych zachodnich sąsiadów przybliżmy nieco, jak wypadli producenci ogumienia z dalekiego wschodu w porównaniu do znanych od lat dostawców „czarnego złota".
Dwa poniżej podane testy pokazują drogę hamowania na mokrym asfalcie (ze 100 do 0 km/h). Porównanie doświadczonych producentów z rynkowymi, wschodnimi nowościami odsłania przerażającą różnice sięgającą nawet 37 metrów, które w praktyce mogą decydować o życiu lub śmierci.
W teście mierzącym drogę hamowania ze 100 do 0 km/h opony zamontowano do samochodu Mercedes klasy A.
Ogumienie 185/65 R15
1. Pirelli Cinturato P6 54,1m
2. Interstate Touring IST-1 M+S 88,8m
3. Goodride Radial S 06 M+S 92,2m
Ogumienie 225/45 R1
1. Dunlop SP Sport Maxx TT 61,8m
2. Sava Intensa 73,1m
3. Goodride Neza 200 M+S 81,8m
4. Wanii S-1063 84,8m
5. Nankang Noble Sport NS – 20 87,1m
6. Sunny SN 3800 M+S 92,4m