Przejechać kabrioletem przez zimę
Można by rzec, że nadwozie typu cabrio zaprojektowane jest z myślą o lecie lub jazdą w odpowiednich temperaturach. Powiedzmy od wiosny do jesieni. Prawdziwi wielbiciele cabrio pozwalają sobie jednak na jazdę z otwartym dachem nawet w zimowe dni, zaopatrzeni oczywiście w ciepłe nakrycie głowy. Dla innych, wymarzony kabriolet jest po prostu jedynym autem w rodzinie i z tego powodu poruszają się nim na co dzień. Bez względu na to, z jakich względów używamy go zimową porą, warto zastanowić się nad tym jak zadbać o to delikatne nadwozie – najbardziej oczywiście o dach.
To co dla użytkowników zwykłych aut jest obojętne, właścicielom cabrio może spędzać sen z oczu. Martwią się oni zmarzniętym na dachu śniegiem, uszczelkami, jak obchodzić się z delikatną szybką, czy o odpowiednie zabezpieczenie mechanizmu otwierającego lub zamykającego dach itp.
Aby dobrze przejechać przez zimę używając cabrio , powinniśmy zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Przede wszystkim to, z jakiego materiału wykonane są elementy naszego dachu. Kierowcy, którzy w swoim cabrio tylną szybkę wykonaną mają z folii powinni szczególnie uważać na spadające temperatury. Eksperci w tej dziedzinie zauważają, że już poniżej plus pięciu stopni Celsjusza należy zwracać szczególną uwagę na tę część dachu. Nie należy wówczas naciskać szybki, skrobać czy narażać na inne mechaniczne oddziaływania. Wywołany podczas jazdy przeciąg, też może z łatwością porwać tę foliową część nadwozia. Zmarznięty materiał staje się o wiele twardszy niż zazwyczaj i szczególnie łatwo o popękanie czy porwanie folii. Może to nas narazić na niezbędne i wysokie koszta. Do odmrażania szyby warto stosować odpowiednie do tego spraye rozpuszczające lód. Tutaj jednak znów apelują znawcy tematu by jak najmniej sprayu lądowało na materiałowym dachu, niepotrzebnie go narażając na osłabienie czy odbarwienie.
Przechodząc do tematu samego dachu, warto pomyśleć o skutecznym zabezpieczeniu go przed zimową porą. Tutaj musimy zdać się na samych siebie. Niektórzy są zdania, że do czyszczenia dachu wystarczy odrobina płynu do naczyń i szczotka z miękkim włosiem a o dodatkowych zabezpieczeniach nie ma mowy. Kluby samochodowe badające tematy naszych kochanych kabrioletów zachęcają jednak do używania specjalnych lecz szeroko dostępnych impregnatów skutecznie chroniących nasz dach.
Temat uszczelek marznących zimą jest znany każdemu kierowcy, szczególnie w starszych autach. Nie mniej i na tę kwestię należy zwracać uwagę obchodząc się z cabrio, gdzie znajduje się zdecydowanie więcej uszczelnionych miejsc. Aby zabezpieczyć wszelkie gumowe miejsca wcale nie musimy sięgać po drogie i szeroko reklamowane preparaty. Wystarczy wspomniane uszczelki posmarować sylikonem lub spryskać sylikonem w sprayu.
Odwiedzili Cię goście w śnieżny wieczór a Ty chcesz się pochwalić otwieranym dachem? Nie rób tego – zachęcają znawcy. Szczególnie mechaniczne dachy mogą mieć problem z zamknięciem się z powodu blokującego w szczelinach śniegu. Po obfitych opadach, podobnie jak w przypadku innych pojazdów, odśnieżamy dach miękką szczotką przed wyruszeniem w drogę. Na mniej szczegółów muszą zwracać uwagę właściciele twardych składanych dachów typu CC. Jednak podobnie jak w przypadku standardowego cabrio, poniżej temperatury zera stopni dla bezpieczeństwa mechanizmu, nie zaleca się otwierania dachu. Względy zdrowotne zostawmy na boku.
Najlepszym zabezpieczeniem dla naszego autka byłby oczywiście garaż. Jednak odpowiednie zadbanie o dach też pozwoli nam spokojnie wyczekiwać wiosennej pogody, by czerpać takie doznania z jazdy, o której właściciele normalnych aut mogą tylko pomarzyć.