Parada mocy z Pentagonu
Amerykańskie siły zbrojne wiedzą co duzi chłopcy lubią najbardziej. Ponieważ Image amerykańskiej armii jak na razie znajduje się głęboko w „piwnicy”, jako środek do rekrutacji mają posłużyć dwa gorące Showcars. Kto chciałby jeździć wojskowym Hummerem, kiedy w Airforce znajdują się takie bolidy?
Amerykańscy wojskowi z całą mocą pracują nad własnym wizerunkiem. Po przeprowadzanych akcjach militarnych w Iraku i Afganistanie, opinie za oceanem nie są najwspanialsze. Z całą zaciekłością pracuje się więc nad wzbudzeniem wśród młodych woli walki i znanego poczucia zwycięstwa. Cały czas więc w telewizji wyświetla się reklamy ukazujące militarne zabawki dla mężczyzn a biuro rekrutacyjne jest większe niż wszystkie kasy przy Broadway – Theater.
Nie jest to jednak dość wystarczające, więc armia posuwa się do coraz to ciekawszych pomysłów, by przykuć uwagę młodych chłopców. A któż nie ma bardziej spektakularnych zamiarów co Airforce.
Zorganizowali oni paradę mocy z Pentagonu i postanowili w całym kraju pokazać, prawdziwe Car Show z naprawdę atrakcyjnymi zabawkami: Ford Mustang X-1 oraz Dodge Challenger Vapor.
Nikt inny nie mógł podjąć się tego wyzwania sprowokowanego przez armię amerykańską jak tylko Galpin Auto Sports. Twórcy słynnego programy „Pimp My Ride" w MTV. Prawdziwi znawcy od sztuki upiększania karoserii przebudowali w wystawionych samochodach praktycznie wszystko. Wszystko to co potrzebują prawdziwi piloci w swych maszynach. Począwszy od fotelu pilota, przez maskę tlenową po drążek sterowy.
Podobnie jak przed biurem rekrutacyjnym armii amerykański, wszystko maluje się w czarno – białych kolorach, tak też Ford Mustang przybrał podobne barwy. Przypomina napompowany samochód prezydenta, który oprócz szerokiego nadwozia zawisa nisko nad ziemią. Challenger natomiast przywdział iście wojenne barwy. Jest cały matowy i przypomina gotowy do walki myśliwiec co sprawia, że jego kierowca staje się bardzo niebezpieczny. Oczywiście jak przystało na jednostkę lotniczą, oba auta wyposażono w drzwi otwierane do góry czyli pospolite „Lambo - Doors".
Pod maską tych niewiarygodnych pojazdów znalazły się nieokiełznane silniki gdzie Dodge nieco wyprzedza Mustanga. Do napędu Forda Mustanga użyto silnika V8 przeszczepionego z wyścigów samochodowych o mocy 500 KM. Dodge Challenger napędza podobna jednostka V8 Hemi ale tutaj moc przekracza 600 KM.
Wnętrza w tych obu wojskowych pojazdach zostały totalnie zmienione. Dodge został wyposażony w kamerę termowizyjną umieszczoną na dachu, zdolną obracać się o 360 stopni. Na miejsce dźwigni zmiany biegów trafił drążek ciągu i jak przystało na prawdziwy myśliwiec, jest miejsce dla pilota i nawigatora. W Mustangu każdy rekrut poczuje się jak Tom Cruise w romantycznym „Top Gun". Jasne wnętrze, potężna moc, przyspieszasz prawą nogą, hamujesz lewą a za ster służy po prostu drążek.
W przeciwieństwie do prawdziwych myśliwców, jeśli chcesz prowadzić Vapora czy Mustanga X-1, nie potrzeba specjalnych uprawnień pilota. Dzięki temu każdy młody wojak będzie mógł siąść za ich sterami i pilotować je na którejś z amerykańskich parad lotniczych.