Od F1 do „Smarta”
Patrząc na przedstawione na ilustracjach autko, chyba nikt nie pomyślałby, że jego konstruktor doświadczenie zdobywał projektując naprawdę szybkie i drapieżne maszyny. Gordon Murray w świecie motoryzacji zasłynął z bardzo dynamicznych rozwiązań. Był konstruktorem bolidów Formuły 1 oraz twórcą super samochodu McLaren F1 produkowanego w latach 1994 – 1998 w liczbie 100 egzemplarzy. Ten naprawdę szybki wóz napędzany był silnikiem V12 rodem z BMW i do dziś stanowi mocne zagrożenie dla takich maszyn jak Ferrari czy Maserati.
Tym razem Murray wraz ze swymi ludźmi planuje podbić świat ale w całkiem odmiennym stylu. Wynikiem długo prowadzonych prac okazał się niewielki samochód o nieprzeciętnych kształtach. Oprócz sześciu odsłon wnętrza jakie są już zaplanowane, autko to ma sprawdzać się jako mały dostawczy Van czy też sześcioosobowy samochód rodzinny. Całość sprowadza się do tego, iż ten niewielki wóz może podbić świat małych samochodów i stać się mocną konkurencją dla Toyoty iQ czy Smarta.
Prototyp modelu Murray T25 przemierza już trasy Wielkiej Brytanii gdzie został wyprodukowany. To niewielkie, trzy miejscowe auto jest mniejsze i oszczędniejsze od niemieckiego Smarta i charakteryzuje się naprawdę mocną konstrukcją. W testach zderzeniowych Euro – NCAP – Crash-test zdobył cztery gwiazdki na pięć możliwych!
Mały i pakowny
Miejski Murray T25 ma tylko 2,40 metra długości i jest tym samym o 30 centymetrów krótszy od Smarta Fortwo. Jego szerokość natomiast wynosi raptem 130 centymetrów. Oznacza to, że na jednym pasie jezdni spokojnie mogą jechać obok siebie dwa modele T25. Również wzrostem ustępuje Smartowi o 14 centymetrów co akurat wśród małych miejskich aut jest zawsze chlubą.
Mimo tak małych wymiarów (wyraźnie mniejszych niż pospolity Smart) we wnętrzu tego autka znajdują miejsce trzy osoby. Nie można wszak mówić o komforcie ale jak zapewnia producent, wszystko zostało skrupulatnie zaplanowane. Godna uwagi jest również przestrzeń bagażowa modelu T25. Dzięki składanym fotelom przestrzeń bagażowa bardzo szybko zwiększa się ze 160 do 720 litrów.
Oszczędność nader wszystko
Warto przyjrzeć się jednostce napędowej tego małego władcy miejskich dróg. Trzycylindrowy silnik Diesla umieszczony jest całkiem z tyłu i zsynchronizowany z pięciobiegową, półautomatyczną skrzynią biegów rodem z Mitsubishi. Silnik ma pojemność 0,66 litra i charakteryzuje się niemała mocą 51 KM. Zestaw ten pozwala na bardzo oszczędną jazdę. Na 100 kilometrów niewielki T25 zużywa raptem 3,1 litra benzyny. Przy zbiorniku paliwa o pojemności 30 litrów można zatem przejechać blisko 900 kilometrów!
Do wyboru pozostanie jeszcze silnik benzynowy zużywający 4,2 litra benzyny na setkę i emitujący tylko 97 gram CO2 na kilometr. Miłośnicy elektrycznych rozwiązań będą mogli zdecydować się na elektryczny napęd z silnikiem o mocy 34 KM i bateriami o wydajności 12 Kwh, co powinno wystarczyć na pokonanie od 130 do 160 kilometrów.
Cała konstrukcja samochodu jest dość lekka. Aluminiowe elementy nośne i poszycie z tworzyw sztucznych sprawiają, że trzyosobowe auto waży raptem 575 kilogramów. Co za tym idzie do setki przyspiesza w 16 sekund i rozpędza się do prędkości 145 km/h ograniczonej elektronicznie. Również możliwości skrętne tego auta czynią z niego naprawdę sprytny wóz. Średnica skrętu wynosi tylko 6 metrów. To również wynik lepszy od rozsławionego Smarta.
Na pytanie, kiedy spodziewać się można masowej produkcji modelu T25 Murray odpowiada, iż nie jest on producentem, tylko poddaje (czyt. sprzedaje) pomysły innym producentom. Prototypowe modele zostały już rozesłane do producentów na kilku kontynentach. Czas pokaże, która marka zdecyduje się na wspólną produkcję małego modelu T25.