Mocne Mini Coupe na 50 lat
Odkąd firma BMW wzięła pod swoje skrzydła słynne Mini, rodzina modeli powiększa się w znacznym tempie. Oczekiwane odsłony, takie jak SUV Crossover nie trafiły jeszcze na drogi a już niebawem pojawić się może nowy model, który może okazać się czymś wyjątkowym. Szczególnie dla wielbicieli o sportowych ambicjach.
Najnowszym dzieckiem Mini może się stać Mini Coupe a wszystko za sprawą ambitnego projektanta marki, który najwyraźniej nie spoczywa na laurach. Trzydrzwiowe autko, pięciodrzwiowy Clubman czy kabriolet to już standard. Lada chwila pojawi się model z napędem na cztery koła. Dla Gerta Hildebranda – projektanta marki to wyraźnie za mało. Z okazji pięćdziesiątej rocznicy powstania firmy, na targach IAA we Frankfurcie (17 - 27 września) zostanie zaprezentowana najnowsza odsłona mająca na celu uzupełnienie rodziny samochodów o coś naprawdę mocnego. Samochód będzie się charakteryzował płaskim, lekko opadającym dachem i otrzyma nazwę Mini Coupe.
Hildebrand zapewnia: „Chcieliśmy sprawdzić jakie modele mogą uzupełnić jeszcze rodzinę Mini. Ostatnimi dniami były spekulacje nad roadsterem ale takie auto ma każdy w głowie. Dach do tyłu, szyby na dół i gotowe. My potrzebujemy czegoś innego". Nad Coupe, projektanci spędzali długie godziny przy deskach kreślarskich, żeby osiągnąć sportowe autko bez tracenia charakterystycznych cech „Miniaka". Inspiracją dla projektu, według zapewnień Hildebranda była – uwaga - czapeczka baseballowa. I taki właśnie model dachu chciano osiągnąć. Lekki spoiler na końcu, mniejsze szyby i dach opadający o 6 centymetrów na długości. Grupa odbiorców to młodzi chłopcy, parkujący tym autem na szkolnych podwórkach. Poza dachem praktycznie nic nie zostało zmienione, więc dolna linia auta nadal ma swój unikalny smak.
Kolor samochodu przypominać ma o mało znanych dziś sukcesach Coopera F1 zwyciężającego w latach pięćdziesiątych w wyścigach Formuły 1. Dzięki temu szczegółowi podkreślony zostanie styl Retro, który od początku przyświeca marce. Wnętrze urozmaicone zostanie innymi odcieniami skóry i wzbogaconymi elementami deski rozdzielczej. Znacznie pomniejszy się za to przestrzeń za przednimi fotelami kosztem niższego dachu. Charakteru dodadzą też dwa zegary umieszczone obok obrotomierza. Jeden ma pełnić rolę stopera a drugi po prostu zegarka.
A co będzie kryło się pod maską nowej odsłony Coupe? Zastosowany ma być znany już, aczkolwiek bardzo dynamiczny i podwójnie doładowany motor 1,6 litra o mocy 211 KM. Według zapewnień konstruktorów, Coupe ma być jeszcze bardziej dynamiczny od normalnej wersji, ze względu na 100 kilogramów lżejszą konstrukcję. Czy nowe, agresywne Mini trafi do produkcji? Według wspomnianego projektanta, trudno jest jednoznacznie stwierdzić. Czynnikiem decydującym ma być Feedback, na który czeka się po targach we Frankfurcie. Jedno jest pewne. Sama premiera, nie mówiąc już o wejściu do produkcji stanowi wspaniały prezent na 50 rocznicę istnienia marki. W następnych artykułach z okazji tej rocznicy spróbujemy przybliżyć historię tej brytyjsko – niemieckiej firmy.