Kierowco! Chroń się przed upałem
Letnie miesiące potrafią mocno dać się we znaki. Nawet w naszym umiarkowanym klimacie brak ostatnio równowagi a temperatury od bardzo niskich, sięgają po iście tropikalne granice. Pamiętajmy, że wzrost temperatury wewnątrz auta z 20 do ponad 35 stopni Celsjusza zwiększa ryzyko wypadku o 30 procent! Spróbujmy przypomnieć sobie jak jeszcze skuteczniej bronić się przed palącym słońcem w bezchmurne, letnie dni.
Szukaj cienia
Na początku warto pamiętać o miejscu, w którym stawiamy nasze auto. Unikajmy w miarę możliwości oddziaływania szczerego słońca. Lepiej poświęcić chwilę i poszukać miejsca w cieniu. Idealne są do tego duże drzewa czy pobliskie budynki. Parkując w zacienionym miejscu, jesteśmy w stanie obniżyć temperaturę wewnątrz samochodu aż o kilkanaście stopni. Jeśli w pobliżu ciężko o cień, stawiajmy nasz pojazd tyłem do palącego słońca. Mniejsza tylna szyba znacznie mniej nagrzeje wnętrze.
Bardzo dobrym i sprawdzonym sposobem na zabezpieczenie auta przed nagrzaniem okazuje się refleksyjna folia aluminiowa do umieszczania przy szybie. Za naprawdę niewielkie pieniądze bardzo skutecznie odbija promienie słoneczne powstrzymując uciążliwą temperaturę.
Brak klimy to nie katastrofa
Za oknem ponad 30 stopni Celsjusza a my musimy wyruszyć w drogę. Jak się chronić przed ciepłem? Przed jazdą otwórzmy wszystkie drzwi i pozwólmy ujść nagrzanemu powietrzu. Krótki przewiew i temperatura znacznie spadnie, nawet o kilkadziesiąt stopni, a my będziemy mogli przystąpić do jazdy.
Nie każdy w swym aucie ma zamontowaną klimatyzację. Co radzimy w tej sytuacji? Najlepiej jeszcze na postoju, przy otwartych drzwiach włączyć nawiew na najwyższe obroty. Wydmuchamy gorące powietrze z kanałów wentylacyjnych. Po ruszeniu z miejsca otwórzmy tylną szybę. Podczas jazdy wiatr wysysał będzie gorące powietrze z nagrzanego auta.
W upalne dni każdy lekarz zaleci picie dużej ilości płynów. Przed wyruszeniem w dłuższą trasę warto zaopatrzyć się w niewielką lodówkę zasilaną z gniazda zapalniczki. Wówczas to na pokładzie naszego auta zawsze pod ręką będą zimne napoje czy schłodzone owoce. Upał wówczas może okazać się bardzo przyjemny, przynajmniej chwilowo.
Klima to nie wszystko
Masz klimatyzację? Świetnie. Ale nie zapominaj o przeglądzie klimy i ewentualnych naprawach czy uzupełnieniach. Najczęściej zdarza się, że awaria lub wyciek następuje w najmniej oczekiwanym momencie. Użytkownicy samochodów z klimatyzacją znacznie gorzej znoszą jej brak niż inni kierowcy.
Ruszamy w drogę samochodem z klimą. O czym warto pamiętać?
Po przewietrzeniu auta zamykamy okna, włączamy klimatyzację oraz obieg zamknięty. Dzięki temu schłodzimy powietrze wewnątrz samochodu. Jednak nie za długo powinniśmy korzystać z wewnętrznego obiegu powietrza. Po kilku minutach przełączamy nawiew na czerpanie powietrza z zewnątrz chcąc uniknąć utraty niezbędnego tlenu wewnątrz pojazdu.
Bardzo ważne jest także, by kierunek wylatującego, zimnego powietrza nie ustawiać bezpośrednio na nasze czy pasażera ciało. Idealnie i przyjemnie auto chłodzi się, gdy nawiew ustawimy na przednią szybę.
Bardzo często właściciele aut z klimą czynią z auta jeżdżącą lodówkę. Niestety, zbyt wysoka różnica temperatur zewnątrz i wewnątrz może skończyć się najzwyczajniej chorobą. 5 do 7 stopni mniej w aucie w porównaniu do temperatury zewnętrznej to optymalna wartość.
Pamiętajmy, że temperatura w nagrzanym samochodzie wzrasta do blisko 80 stopni Celsjusza. Niestety coraz częściej zdarza się, że nieodpowiedzialni kierowcy zostawiają dzieci lub zwierzęta wewnątrz narażonego na promienie słoneczne auta. Wykażmy zatem nieco wyobraźni i bez niepotrzebnych stresów wspólnie stawmy czoła jeździe w upalne, wakacyjne dni.