I Rajd Wawelski
Presja Subaru i wreszcie rozumna jazda mimo ogromnych przeszkód – przyniosła Leszkowi Kuzajowi Mistrzostwo Polski.
Trwający 3 dni i rozgrywany na trudnych trasach, w Beskidzie Krakowskim, I Rajd Wawelski, zakończył tegoroczny sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Wygrała go niespodziewanie i po raz pierwszy w eliminacjach MP załoga Zbigniew Gabryś z Robertem Hundlą na Mitsubishi Lancerze EVO VIII. Rywalizacja rozpoczęła się widowiskowym prologiem, rozgrywanym już w czwartek, w nocnej scenerii. Sam prolog na skutek niesforności kibiców rozpoczął się z opóźnieniem. Żałogi jechały efektownie dla publiczności, nie ryzykując jednak uszkodzenia samochodów.
Prawdziwa walka zaczęła się na OS-ach w piątek i sobotę. Najpierw dwa OS-y wygrał Kuzaj, wspaniale jechał Frycz na Fiacie Punto i Grzyb na Suzuki. Niestety ci ostatni nie ukończyli rajdu, uszkadzając samochody (Punto dwa razy dachowało) i w tej klasie błysnął młodziutki Michał Kościuszko na Suzuki. Wśród najlepszych walka toczyła się o Mistrzostwo Polski i o zwycięstwo w rajdzie. Do pierwszego pretendowali bracia Bębenkowie, Kuzaj i Sołowow. Tego ostatniego wyeliminowała awaria skrzyni biegów ale zajął ostatecznie siódme miejsce. Kuzaj jadąc uważnie i rozumnie mimo podobnego uszkodzenia , zajął drugie miejsce w rajdzie ale zdobył Mistrzostwo Polski a Bębenkowie trzecie, zostając Wicemistrzami Polski. W sumie wystartowało 130 załóg, ponieważ brali w nim udział mniej doświadczeni kierowcy z pucharu PZM.
Trzydniowe zmagania kierowców z Polski obserwowała wielka grupa kibiców, kończąc sezon rajdowy. Pozostało tylko cieszący się ogromną popularnością Rajd Żubrów na trasie Kraków – Zakopane oraz Warszawska Barbórka.
Tekst: W. Mrówczyński
Zdjęcia: Paweł Francuz