Hyundai Genesis Coupe - nowe narodziny
Najbardziej odlotowy Hyundai powoli udomawia się za oceanem. W USA swoją premierę ma najładniejszy i bez wątpienia najmocniejszy Hyundai Coupe o intrygującej nazwie Genesis, co z greckiego w wolnym tłumaczeniu oznacza "stworzenie, dzieło, narodziny". Widać, że koreańska firma wzięła się ostro do pracy i planuje zająć twardą pozycję na rynku samochodów sportowych, będąc atrakcyjną alternatywą dla takich modeli jak Infiniti (Nissan 350 Z), Acura czy Lexus.
Po wstępnych analizach możemy stwierdzić, że nowy Hyundai Genesis Coupe jest na dobrej drodze, by zadomowić się również w Europie poprawiając swój dotychczasowy obraz.
Manager firmy , Kim Shin Cho powiedział, że „ jest to pierwszy prawdziwy, sportowy wóz wyprodukowany przez firmę Hyundai".
Na jakiej podstawie można tak stwierdzić?
Spróbujmy przyjrzeć się nowemu dziecku Hyundaia nieco bliżej. Pierwszym zaskakującym miło elementem jest układ napędowy. W nowym modelu Azjaci zastosowali klasyczny układ, czyli silnik z przodu a napęd na tył, który przenosić będzie sześciostopniowa, manualna lub automatyczna skrzynia biegów. Mierząc w jedną z wyższych półek samochodów sportowych nie wolno zapominać o osiągach i w tym miejscu nowy Hyundai Genesis Coupe naprawdę zaskakuje. Do napędu zastosowano sześciocylindrowy motor o pojemności 3,8 litra dysponujący mocą 303 KM i momentem obrotowym 370 Nm. Po ostrym wciśnięciu pedału gazu, setkę uzyskamy po 6,3 sekundy ale dla ostudzenia emocji prędkość maksymalną elektronicznie ograniczono do 240 km/h. Dla nieco bardziej oszczędnych to nowe Coupe dostępne będzie również w wersji czterocylindrowej, turbodoładowanej o pojemności dwóch litrów gdzie moc sięga 210 KM, moment obrotowy 310 Nm a prędkość maksymalna to 223 km/h.
Samochód podobno prowadzi się świetnie. Posiada bardzo precyzyjny układ kierowniczy co w połączeniu z zawieszeniem i skutecznymi hamulcami wpływać ma na bezpieczeństwo i przyjemność jazdy. W wyposażeniu oprócz sześciu poduszek powietrznych, systemu ESP i automatycznej klimatyzacji znaleźć możemy skórzaną tapicerkę, ksenonowe reflektory oraz radiowy kluczyk, dający możliwość uruchomienia pojazdu bardzo oryginalnie, bo poprzez przycisk.
Średnie zużycie paliwa tego auta wynosi 10,3 litra w wersji z silnikiem o pojemności 3,8 litra.
Całość prezentuje się całkiem przyzwoicie i przyznać trzeba, że najnowsza ewolucja Hyundaia Coupe, znacznie różni się od jego dotychczasowych poprzedników. Z pewnością niecierpliwie czekać będziemy na europejską premierę tego mocnego i wojowniczego auta, by na żywo ocenić jego walory. Najbardziej jednak ciekawi jesteśmy czy zdecydowanie poprawi on dotychczasowy wizerunek sportowego Coupe z koreańskiej stajni Hyundaia.