Elektrotankowanie
„Przyszłość należy do elektrycznych układów napędowych”. Z tym odważnym stwierdzeniem ciężko się nie zgodzić przyglądając się drogom jakie wytycza sobie dzisiejszy świat motoryzacji. W politycznych planach Unii Europejskiej, podobnie jak w USA i Azji z całą mocą dąży się do rozwijania istniejących już napędów elektrycznych. Magazyn „Manager” szacuje, że do roku 2020 po niemieckich drogach będzie poruszać się około 2,5 miliona w pełni elektrycznych samochodów. Do roku 2025 z kolei na rynkach najbardziej rozwiniętych krajów EU w sprzedaży powinny znajdować się tylko samochody o napędzie co najmniej hybrydowym.
Dlatego też największe koncerny samochodowe z wielkim ciśnieniem pracują nad wprowadzeniem do seryjnej produkcji całkowicie elektrycznych pojazdów. Równocześnie laboratoria opracowują optymalne systemy baterii, które posłużą do ich napędu.
Zalążkiem tego co przyniesie nam niedaleka przyszłość jest już najnowszy model MINI – E - Projekt opracowany przez BMW i Vattenfall oraz „e – mobility Smart", który powstał przy współpracy RWE i Mercedes.
Oczywiście wraz ze sprzedażą całkowicie elektrycznych samochodów, rozwija się - podobnie jak w przypadku silników benzynowych – cała elektryczna infrastruktura. Każdy pojazd potrzebuje zasilania a zdobycie energii w długiej trasie jest dla samochodów o napędzie elektrycznym niezwykle ważne. W tym przypadku dystrybutor ze znanym nam pistoletem nic nie pomoże. Jak w każdym elektrycznym urządzeniu, tak i w pojazdach na prąd niezbędne jest gniazdo, wtyczka i łączący je przewód. Jako specjalista w tej branży, firma MENNEKES wyszła producentom samochodów naprzeciw. Najwięksi europejscy dostawcy energii elektrycznej oraz producenci samochodów wstępnie zdecydowali jakich systemów używać będziemy do tankowania pojazdów elektrycznych. Za bazę posłużyły wtyczki i gniazda właśnie firmy MENNEKES. Zostały one optymalnie opracowane, tak by pomagały wygodnie podłączyć elektryczny pojazd i zapewnić przy tym całkowite bezpieczeństwo. System będzie obsługiwał zasilanie 230V oraz trójfazowe 400V o prądzie 63A. Do tego technologia „Plug – present" w momencie podłączenia samochodu uruchomi immobilizer unieruchamiając auto na czas „tankowania" a system „Kontrol – pilot" umożliwi komunikację, czyli wymianę danych niezbędnych do ładowania baterii.
Jak i gdzie będzie przebiegało ładowanie baterii w nadchodzących pojazdach? Planowane jest wybudowanie całej infrastruktury gdzie powszechnie dostępne będą słupki z gniazdami pod które będzie można się podłączyć na przykład na parkingach miejskich czy podziemnych. Dzięki systemowi wymiany danych, każde auto zostawi swój numer z ilością zużytego prądu a właściciel otrzyma stosowny rachunek za energię. Ładowanie baterii na wspomnianych już parkingach, dzięki najnowszej technologii, powinno zajmować 10 procent czasu jaki przeznaczymy na ładowanie baterii w domu. Stanowi to wspaniałą perspektywę dla osób zamierzających pokonywać długie kilometry.
Aby zrozumieć, że nie jest to tylko wyimaginowany scenariusz filmu, inwestorzy powołują się na istniejące już i wspomniane wcześniej projekty MINI i SMART wykorzystujące technologię firmy MENNEKES.
Droga do cichych ulic i bezszelestnych pojazdów została już praktycznie otwarta. Kiedy zacznie się realizować na światową skalę? O tym przekonamy się w przyszłości.