Dzikość na każdym kroku - Szkocja
Wakacje - czas urlopów i podróżowania. Czas wypoczynku i ładowania baterii. Czas, w którym wszystko, co niełatwe i frustrujące zostawia się w tyle. Czas, kiedy liczy się tylko dobra zabawa i świetne towarzystwo. Jedni wybierają pełen relaks i słodkie leniuchowanie przy basenie lub nad brzegiem ciepłego morza. Inni wsiadają w samochód i ruszają w poszukiwaniu wrażeń.
Sami organizują sobie wakacje, w czasie których są aranżerem, kierowcą i przewodnikiem jednocześnie. Żądni wrażeń chcą zobaczyć jak najwięcej i zapamiętać wszystko jak najdokładniej.
Jeśli chcesz zobaczyć jak najwięcej – wybierz miejsce, w którym jednocześnie zobaczysz wszystko: lato, wiosnę i jesień jednocześnie, monumentalną wodę i spektakularne szczyty, piekące słońce i nawałnicę pięć minut później. Szkocję – ostatni skrawek surowej i nieucywilizowanej Europy.
To jak spędzamy wakacje warunkowane jest zwykle naszym budżetem. Jeśli komuś wydaje się, że wakacje w ojczyźnie golfa będą niezwykle kosztowne, to jest w błędzie. Dwutygodniowy pobyt z pewnością nie będzie kosztował więcej, niż wakacje w dobrym hotelu nad Morzem Śródziemnym lub na jednej z pięknych oceanicznych wysp u zachodniego wybrzeża Afryki. Wystarczy samochód z wypożyczalni, odrobinę przygotowania i planowania noclegów w hotelach lub hostelach (wersja budżetowa) i fundusze na wyżywienie. W zamian – niezapomniane widoki i wrażenia, które na zawsze pozostają wyryte w pamięci.
Szkocja – państwo i jednocześnie nie państwo. Z jednej strony nieodłączna częściej Wielkiej Brytanii, ale jakże od niej różna. Nawet ludzie nie ci sami. Niby mówią tym samym językiem (powiedzmy?) i płacą te same podatki, ale wzajemnie absolutnie się nie rozumieją i nawet nie przepadają za sobą. Charakterologicznie dzielą ich lata świetlne. Szkocja – kraj skrajności, ostatni bastion najdzikszej przyrody. Kraj rozległych wrzosowisk, pięknych dolin, wspaniałych klifów i niezapomnianych zachodów Słońca. W tym kraju nawet deszcz potrafi pozytywnie nastrajać. Kraj, w którym mówi się, że „coś takiego jak zła pogoda nie istnieje – istnieją nieodpowiednie do pogody ubrania”.
Od czego zacząć? Przede wszystkim od pozytywnego nastrojenia się i wybrania odpowiedniego terminu. I tym terminem niekoniecznie powinny być miesiące wakacyjne (lipiec, sierpień), bo wówczas znaczna część Europy (dosłownie Włochy, Francja, Holandia, Hiszpania, Niemcy, Austria) wybiera się na wakacje właśnie do Szkocji. Drogi są bardzo silnie oblegane przez samochody, brakuje miejsc noclegowych w hotelach i hostelach, a i z miejscem w restauracji może być problem. Najlepszym terminem na wakacyjne wojaże po krainie spektakularnych dolin i klifów jest wrzesień i październik. Pogoda nierzadko jest zdecydowanie lepsza niż latem, a i na nadmiar turystów wówczas się nie narzeka. Przekwitający wrzos przystraja wzgórza przepięknymi barwami, a unosząca się z mocno nawilgoconych łąk para wodna tworzy niesamowity klimat mistyczności i tajemniczości.
Prawdziwa Szkocja to północna jej część, czyli Highlands. Wszystko co poniżej to także Szkocja, ale w moim mniemaniu, już nie tak spektakularna i dzika.
Wspaniałe jezioro, w którym rzekomo mieszka potwór o aparycji dinozaura, którego lodowata woda (ok. 4 – 5 st. Celsjusza) pozbawia człowieka życia w ciągu 5 – 10 minut. Nawet latem. Ma w sobie więcej wody, niż wszystkie słodkowodne zbiorniki wodne Wielkiej Brytanii. Loch Ness. Ciągnie się na długości ok. 50 km i oddziela dwa różne typy gór (Kaledońskie i Grampiany), które zgodnie z informacją uzyskaną od jednego z lokalnych mieszkańców uformowały się w czasie dwóch różnych ruchów górotwórczych w regionie. Miejscami jego głębokość sięga 300 m, a myśliwce RAF-u latają nie wyżej niż 10 – 20 m nad taflą jego wody. Jedna z największych atrakcji turystycznych na świecie, która przyciąga turystów z najbardziej oddalonych krańców świata, m.in. z Japonii i Australii.
Glen Coe, jedna z najbardziej spektakularnych dolin na świecie, znajduje się na północ od Glasgow i ciągnie się aż do Inverness. Jezioro Loch Ness jest przedłużeniem tejże doliny. Trasa pociągu z Glasgow do Mallaig, biegnąca przez dzikie obszary tejże doliny uchodzi za jedną z najpiękniejszych na świecie. Wiadukt występujący w filmowej ekranizacji dziejów Harry’ego Pottera znajduje się właśnie na tej trasie, w okolicy miejscowości Glenfinnan.
Półwysep Knoydart i pub pod nazwą The Old Forge, najbardziej odludny pub Wielkiej Brytanii, do którego dostać się można tylko i wyłącznie za pomocą niewielkiego promu. Owszem, można zawitać do niego omijając drogę morską, ale wówczas trzeba... wędrować przez 2 – 3 dni odludnymi obszarami Półwyspu Knoydart.
Niezliczona liczba wysp, w tym najbardziej spektakularne Skye i Hebrydy Zewnętrzne, to także miejsca warte odwiedzenia. Wyspa Skye, na którą można dostać się wybudowanym kilka lat temu mostem, poszczycić się może wspaniałą linią brzegową. Szczególnym miejscem na wyspie, zdecydowanie wartym odwiedzenia, jest Neist Point – potężny klif na zachodnim brzegu wyspy, z którego rozciąga się niesamowity widok na Hebrydy.
To tylko niektóre z miejsc wartych wspomnienia. Prawda jest jednak taka, ze Szkocja, to kraina, w której nawet droga umiejscowiona pośrodku niczego, zwykle niczym szczególnym nieurzekająca, w niczego wspaniałego niezapowiadający poranek może nagle zachwycić wspaniałą, wielobarwną tęczą, która wyrasta tuż przed maską naszego samochodu, tylko po to, by zaraz zniknąć. Innym razem spacerując plażą zachwycić nas może grupa delfinów lub fok pluskająca się nieopodal w wodzie. Jeszcze innym razem, przy odrobinie szczęścia, z brzegu, podziwiając zachód słońca, przez okulary lornetki można dostrzec płetwy grzbietowe rodziny… orek. Kraj pełen niespodzianek, eldorado dla miłośników dzikiej przyrody i nietkniętego ręką ludzką krajobrazu. Ostatni bastion dzikiej Europy.