Cobra znów będzie mocno kąsać
AC Cobra to jeden z najbardziej rozpoznawalnych samochodów świata. Bohater wielu filmów akcji i obiekt pożądania wielu młodych wiekiem i duchem chłopaków. Nazwa tego pięknego roadstera zawsze mówi sama za siebie i nie trzeba być znawcą motoryzacji by spoglądając na Cobrę stwierdzić, że to z pewnością piekielnie mocne auto. I tak jak przed laty, kiedy AC podbijało świat pięknych samochodów, kryjąc pod maską zaadoptowany z Forda potężny V8 pod patronem Carrolla Shelby, tak i teraz Cobra ma za zadanie siać postrach wśród posiadaczy tak zwanych super samochodów. Tym razem jednak Cobra opatrzona będzie symbolem Mk VI. Jak będzie to wyglądać w praktyce?
Brytyjczycy postanowili powołać Cobrę ponownie do istnienia ale wspólnie z niemieckimi inżynierami. Samochód już w następnych miesiącach ma być produkowany w Niemczech przez firmę Gullwing GmbH w miejscowości Heyda, nieopodal Drezna.
Koncepcja na to sportowe cacko pozostaje niezmienna. Potężny silnik wpakowany do lekkiego auta, którego nadwozie w pełni wykonane jest z aluminium. Zaskakujących osiągów dostarczać ma fabryka mocy jaką jest silnik V8 o pojemności 6.2 litra zaadoptowany tym razem z Chevroleta Corvette. AC Cobra Mk VI oferować ma pod swoją unikalną maską dwa warianty zapasu mocy. Zależy jak bardzo będziesz chciał użytkować to nieobliczalne autko. Do wyboru będzie wersja z 443 KM – dla tych mniej wymagających, lub w wersji GTS 656 KM - dla miłośników większych wrażeń. Czy wyobrażasz sobie to przyspieszenie jakie zapewnia 656 KM przy 1025 kg wagi auta? Aż na usta ciśnie się słowo „katapulta". I tak też ma być w praktyce ponieważ producent zapewnia, że w akompaniamencie pięknego ryku, samochód powinien pierwsze trzy cyfry na prędkościomierzu osiągnąć już po 3,3 sekundy.
Optycznie nowa AC Cobra wyglądać ma bardzo podobnie do swojej poprzedniczki. Zachowane będą znane nam krągłości, długa maska i muskularne kształty. Oczywiście podobnie jak niegdyś, tak i teraz Cobra sprzedawana będzie jako samochód o otwartym nadwoziu ale dostępna będzie również w ofercie z twardym dachem gdzie posunięto się o krok do przodu i w tej wersji drzwi auta podnosić się będą do góry niczym w Mercedesie 300 SL Gullwing. Oprócz wyjątkowego wyglądu, rozwiązanie to ma wpłynąć na komfort jazdy i pozwalać na cudowne przejażdżki bez względu na pogodę. Zatroszczono się też o wnętrze samochodu legendy. W tej odsłonie zachowane ma być nawiązanie do surowości, nie zabraknie też zegarów, których ilością dogania niejeden kokpit samolotu a wszystko udekorowane wysokiej jakości skórzaną tapicerką. Na życzenie zamawiającego, zamontowana może być klimatyzacja, ale kto w takim aucie zamyka szyby kiedy wokół rozbrzmiewa nieokiełznany V8? Skoro auto będzie montowane w Niemczech, nie mogło zabraknąć niemieckiego akcentu. Aby wpłynąć na bezpieczeństwo jazdy i ujarzmiać potężną moc silnika, zastosowano brutalnie mocny system hamulcowy Porsche. Wentylowane tarcze hamulcowe będą miały średnicę 332 mm z przodu oraz 298 mm przy tylnych kołach.
Cena nowej AC Cobra Mk VI jeszcze nie jest znana. Nie ma jednak wątpliwości, że jest to wspaniała wiadomość dla tych wszystkich, którzy od dawna marzyli o jeździe unikalnym Roadsterem rodem z Wielkiej Brytanii. Oby więcej takich mocnych powrotów Panowie. Jako wielbiciele kultowych samochodów nie mamy nic przeciwko, by na drogi częściej powracały z martwych wzbudzone piękności.