Wytrzymają przebieg 500 tys. km lub więcej. Auta do 30 tys. zł [część 11]
Ostatnia część zestawienia najtrwalszych samochodów na rynku, które można kupić do kwoty 30 tys. zł. Po raz kolejny przedstawiam 5 modeli na lata.
To już ostatnia część cyklu poświęconego najbardziej trwałym modelom na rynku wtórnym. Przypominam, że skupiamy się na samochodach nie tylko wyjątkowo trwałych, ale także takich, które użytkownicy utrzymują długo w stanie do jazdy, regularnie je naprawiając, regenerując, a przede wszystkim właściwie serwisując.
Do tej pory opisałem samochody do 10 tys. zł:
Opisałem też modele, które warto kupić do 20 tys. zł.
Pojawiła się też pierwsza część aut do 30 tys. zł
NAJBARDZIEJ TRWAŁE AUTA DO 30 TYS. ZŁ [CZĘŚĆ 11]
Seat Exeo – tak, to Audi A4 B7 w innej "budzie", ale produkowane dłużej, a więc utrzymuje wyższe ceny. O ile A4 było wytwarzane do 2007 r., o tyle Exeo aż do 2014 r. To dlatego ma inną gamę silników, bo normy emisji spalin to wymusiły, natomiast wcale nie gorszą. Owszem, brakuje tu silników 1.9 TDI jak w B7, ale dla odmiany, diesle 2.0 TDI są już na systemie Common Rail. A to oznacza, że samochód jest nie tylko dopracowany, ale i bardzo trwały. I tak serio – zważywszy na rocznik, wart więcej niż bliźniacze audi.
Skoda Superb II – auto wybitnie "nieudane", więc tradycyjnie musiało trafić na tę listę. Superb II miał złe oponie, ale to już historia. Z 1.9 TDI lub 2.0 TDI pod maską zrobi 400 tys. km i jeszcze długo będzie cieszył właścicieli. Szczególnie ze skrzynią manualną. Może i trochę zmartwi licznymi mankamentami, ale przejdzie przegląd i pojedzie dalej. Co ciekawe, te najgorsze wersje 2.0 (również TSI) potrafią robić duże przebiegi na pohybel opiniom.
Volkswagen Passat (B7) – to właściwie bardzo podobne auto do wyżej opisanej Skody Superb, patrząc na nie z technicznego punktu widzenia. Warto jednak wiedzieć, że bardziej dopracowany niż B6 i przede wszystkim z mniej ryzykownymi dieslami. Niestety, pozbawiony już nieśmiertelnego 1.9 TDI, ale z 2.0 TDI pod maską potrafi zrobić ponad 400 tys. km bez poważnych napraw. Najlepiej, jeśli silnik współpracuje ze skrzynią manualną.
Volvo XC70 (I) – to nic innego jak doskonale znane Volvo V70 drugiej generacji, ale w przeciwieństwie do zwykłego kombi, to ma z reguły większe przebiegi. Lepiej trzyma cenę, jest bardziej funkcjonalne, zatem nie ma się co dziwić, że tak chętnie właściciele wkładają weń pieniądze. Czy 30 tys. zł to wygórowana kwota na zakup niemal 20-letniego auta? Owszem, ale cóż poradzić, skoro tak wygląda rynek. Dobry egzemplarz da się kupić za ok. 20 tys. zł. Jednak w przypadku tego modeli najlepiej poszukać ładnie utrzymanych samochodów z ostatnich lat produkcji z przebiegiem poniżej 300 tys. km. A te potrafią kosztować nawet 30 tys. zł. Najlepsze będą benzynowe 2.5 T, które na LPG nie powinny generować wysokich kosztów.
Volvo XC90 (I) – drogi w naprawach, ma nietrwały automat, skomplikowane silniki – tak o nim czytaliście? Trochę w tym prawdy, lecz samochód nie tylko cieszy się opinią mało awaryjnego, ale i bardzo trwałego. Odpowiednio zadbany przejedzie ponad 400 tys. km bez większego problemu, choć diesle trzeba od czasu do czasu naprawiać. Jeśli nie będziecie mieli pecha, to najlepszym wyborem jest benzynowy 2.5 T. To silnik prosty i wytrzymały, choć zdarza się niektórym sztukom pęknięcie bloku. Trwalsze są skrzynie manualne.
Redaktor