Wyposażenie samochodu w reflektory ksenonowe - czy jest możliwe?
Większość współczesnych samochodów w standardzie lub za dopłatą otrzymuje reflektory ksenonowe. Tego typu oświetlenie ma multum zalet. Doskonale i równomiernie oświetla drogę, zużywa niewielkie ilości prądu oraz posiada trwałe żarówki. Czy kilkuletni samochód można doposażyć w "ksenony"?
Dla zainteresowanych taką modyfikacją mamy dobre wiadomości. Jest to możliwe. Niestety wyposażenie pojazdu w efektywne lampy do prostych nie należy. W myśl przepisów samochód może zostać wyposażony wyłącznie reflektory homologowane razem z nim lub przeznaczone do stosowania w danym modelu. Auto wyposażone w "ksenony" musi posiadać reflektory z układem samopoziomowania oraz ich spryskiwacze.
Jedynym sensownym (z finansowego punktu widzenia) rozwiązaniem jest zakup kompletu oryginalnych elementów na szrocie. Trzeba przy tym pamiętać, że im bardziej nowoczesny samochód, tym modyfikacja oświetlenia będzie trudniejsza. Zaawansowana elektronika może nie zaakceptować nowych źródeł świateł. Wówczas nie obejdzie się bez pomocy doświadczonego elektronika.
Popularność „ksenonów” zaczęła rosnąć w ostatnich latach XX wieku. Oświetlenie wyładowcze za słoną dopłatą pojawiło się w samochodach coraz niższych klas. Kilku renomowanych producentów oświetlenia spróbowało odpowiedzieć na potrzeby rynku, oferując do najpopularniejszych modeli akcesoryjne, w pełni homologowane zestawy świateł ksenonowych (np. Hella do Golfa IV). Ceny wciąż były na tyle wysokie, że liczba amatorów takich modyfikacji pozostawała ograniczona, a rynkowa nisza szybko przestała istnieć. Aktualnie można liczyć wyłącznie na fabryczne światła ksenonowe.
Odrębną kwestią są „chińskie ksenony” za kilkaset złotych - zestawy palników ksenonowych z przetwornicami, które montuje się w miejsce klasycznych żarówek halogenowych. Z technicznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by pokusić się o taką modyfikację. Trzeba jednak pamiętać, że przerobiony samochód będzie oślepiał innych kierowców, a niezgodne z homologacją elementy stanowią podstawę do zatrzymania dowodu rejestracyjnego podczas kontroli drogowej. Auto z jarznikami ksenonowymi w miejscu zwykłych żarówek halogenowych w legalny sposób nie przejdzie również obowiązkowego badania technicznego. Ewentualne certyfikaty obejmują poszczególne elementy (np. przetwornice), a nie cały zestaw.
Poza tym na kloszu każdego reflektora znajduje się wyraźna informacja o żarówkach dopuszczonych do stosowania w danej lampie. Możliwość współpracy z oświetleniem wyładowczym oznacza symbol D (DC - ksenonowe światła mijania, DR - ksenonowe światła drogowe, DC/R - bi-xenon). Tyle teorii. Duża liczba aut z ksenonowymi zestawami w miejscu zwykłych żarówek jednoznacznie dowodzi, że przestrzeganie prawa nie jest skrupulatnie egzekwowane.
Fatalne efekty przynosi montaż żarówki ksenonowej do reflektora z klasycznym odbłyśnikiem. Wzrasta nie tylko oślepianie innych kierowców. Oślepiany, szczególnie podczas jazdy we mgle lub w intensywnych opadach śniegu, może być również użytkownik zmodyfikowanego pojazdu. Dużo lepsze rezultaty gwarantuje - najczęściej praktykowane - wstawienie "ksenonów" do reflektorów soczewkowych. Granica światła i cienia będzie wyraźna, jednak wysokie natężenie światła oraz brak układu poziomowania reflektorów wciąż powoduje oślepianie innych użytkowników dróg.
Jeżeli za wszelką cenę chcemy eksperymentować z oświetleniem ksenonowym, zastosujmy je w dodatkowych reflektorach dalekosiężnych, ewentualnie w światłach drogowych (o ile nie są zintegrowane ze światłami mijania). Z obu korzystamy, gdy wokół naszego pojazdu nie znajdują się inni użytkownicy drogi, więc nikt nie będzie cierpiał z powodu naszej smykałki do majsterkowania i modyfikowania pojazdu. Nawet to rozwiązanie trudno uznać za optymalne. Znaczny ruch na wielu odcinkach polskich dróg nie pozwala na długie korzystanie ze świateł drogowych. Żarówki ksenonowe nie przepadają za częstym włączaniem i wyłączaniem, które wyraźnie skraca ich żywotność. Kolejnym problemem jest czas niezbędny do osiągnięcia pełnej mocy świetlnej – łuk elektryczny może rozpalać się nawet kilka sekund.
W jaki sposób w starszych samochodach można więc poprawić oświetlenie drogi? Często zaskakująco dobre efekty przynosi regeneracja odbłyśników, wypolerowanie kloszy oraz zastosowanie żarówek zapewniających mocniejszy strumień świetlny. Aby osiągnąć optymalny rezultat, wybierzmy żarówki renomowanych producentów.
fot. Newspress