Wytrzymają przebieg 500 tys. km lub więcej. Auta do 20 tys. zł [część 9]
Dziewiątą częścią naszego przeglądu zamkniemy temat superwytrzymałych samochodów, które można kupić do kwoty 20 tys. zł. Ale spokojnie, to nie koniec. Będzie też trochę droższych aut.
Chcecie kupić bardzo trwały samochód do kwoty 20 tys. zł? Oto propozycje tych, które są godne polecenia, ale i wciąż na tyle dostępne, że można w czymś wybierać:
NAJBARDZIEJ TRWAŁE AUTA DO 20 TYS. ZŁ [CZĘŚĆ 9]
Seat Alhambra (I)/VW Sharan (I) – w niemal wszystkich rankingach awaryjności te dwa modele okupują doły list, ale w praktyce okazują się bardzo trwałymi autami w dobrej cenie. Seat Alhambra, VW Sharan i przy okazji też Ford Galaxy pierwszej generacji to proste, pospolite i tanie w utrzymaniu rodzinne minivany, które by przetrwać długie lata, oczywiście potrzebują silnika 1.9 TDI i choć niewielkiej dbałości o podwozie. Nieco bardziej ryzykowna jest nowsza jednostka 2.0 TDI. Polecam też benzyniaki 2.0, 1.8 T oraz 2.8 V6. Auta są dostępne już zdecydowanie poniżej kwoty 10 tys. zł, ale warto wybrać te po liftingu w 2005 r.
Skoda Octavia (II) – to taki sam "kot" przebiegu, jak inne auta z grupy VW z tego okresu. Jakby tego było mało, wybitnie trwała jest z silnikiem 2.0 TDI, który jeszcze kilka lat temu był uważany za nieudany. Auto jest też dostępne z długowiecznym 1.9 TDI, ale równie pancerne są odmiany 1.6 na benzynę, które oferowano najdłużej. A właściwie na gaz, bo jeździć tym na benzynie to zwykła rozrzutność. Warto pamiętać, że Octavia II była produkowana aż do roku 2013.
Subaru Forester (II) / Legacy (IV) – znów muszę przeprosić purystów marki Subaru, którzy mogą się żachnąć na widok tych dwóch różnych modeli, produkowanych w tym samym okresie, opisanych jako jeden. Podobnie jak w przypadku starszych generacji, tak i tu nie ma na tyle dużych różnic, by je rozdzielać. To bardzo trwałe auta, niezależnie od wariantu silnikowego czy napędowego. I trzeba przyznać, że obie generacje nie miały już tak dobrych następców. Miłośnikom lekkiego offroadu polecam oczywiście Forestera, a tym, którzy nie zjeżdżają z asfaltu, Legacy.
Toyota Avensis (T25) – pewnie że da się go ją kupić za mniej niż 10 tys. zł, ale umówmy się – jeśli ma długo posłużyć, to dobrze, jakby to był jednak egzemplarz z lepszym stanie za jakieś 15-20 tys. zł. Co najbardziej interesujące, te najgorsze silniki, czyli diesle, robią średnio większe przebiegi od benzyniaków. Jednak jeśli lubicie benzynę i ewentualnie gaz, to 1.8 czy 2.0 pod maską są jak najbardziej polecane. Warto tylko pamiętać, że jak 2.0, to już nie na gaz, bo ma wtrysk bezpośredni. Ale mimo to, jest świetną jednostką.
Volkswagen Passat (B6) – bo bardzo udanym B5, Passat nowej generacji nie zbierał najlepszych opinii pod kątem awaryjności. Znacznie bardziej zaawansowana technika nie była już tak dopracowana, a po latach trochę obca kolejnym użytkownikom. Plus natomiast należy się za poprawione przednie zawieszenie – prostsze i tańsze w serwisie. Dodatkowo poprzecznie umieszczona jednostka napędowa też miała swoje zalety. Ale ogólnie auto trapiło właścicieli usterkami (zwłaszcza silniki 2.0 TDI oraz rodzina TSI). Dziś to już przeszłość i B6 pięknie przejęło rolę B5. To auto na długie lata i duże przebiegi, choć oczywiście droższe w serwisie. Ładniejszą sztukę można kupić nawet za ponad 30 tys. zł, ale warto tego modelu poszukać do kwoty 20 tys. zł. Największą wytrzymałość mają jednostki 1.9 TDI oraz 2.0 TDI. Najlepiej, jeśli silnik współpracuje ze skrzynią manualną.
Volvo XC70 (I) – tak, ten model to w pewnym sensie opisane w części czwartej Volvo XC70. Problem w tym, że zakup go poniżej kwoty 20 tys. zł jest albo trudny, albo pozbawiony sensu. Te auta są zazwyczaj wyceniane na minimum kilkanaście tysięcy złotych, a ładne egzemplarze zaczynają się od kwoty zbliżonej do 20 tys. zł. Pod maską montowano silniki Diesla, jak i benzynowe 2.4T i 2.5T. Nie znajdziecie pod maską wolnossącej 2.4. Wszystkie można polecić.
Zobacz też samochody do 10 tys. zł:
Redaktor