Volkswagen Transporter T5 i Mercedes Vito W639 - porównanie modeli. Poradnik kupującego
Osobowe busy stanowią podstawę działalności wielu polskich przedsiębiorców. Dziś największą popularnością na rynku wtórnym cieszą się te w cenie między 15 a 40 tys. zł. Za taką kwotę można kupić dwa klasyki rynku: Mercedesa Vito i Volkswagena Transportera. Doradzamy, który z tych modeli wybrać.
Volkswagen i Mercedes od dawna są autorami najpopularniejszych w Polsce aut użytkowych. Był moment, że polskie drogi były zdominowane przez Vito generacji W638 i Transportera T4. Teraz na miano ich godnych następców wyrastają: Vito generacji W639 i Transporter generacji T5.
Volkswagen Transporter T5: król busów
Już w 2003 roku, w momencie wejścia na rynek piątej generacji, linia dużych vanów Volkswagena miała ugruntowaną opinię jako jednych z najlepszych i najpopularniejszych konstrukcji tego typu. Przy tworzeniu nowej odsłony inżynierowie Volkswagena postarali się więc, by utrzymać dobrą passę modelu.
Stał się on dłuższy, szerszy i bardziej pudełkowaty od poprzednika, dzięki czemu zyskał jeszcze bardziej przestronną kabinę. Jak zawsze pojawiła się ogromna liczba wersji nadwoziowych i napędowych. Oprócz użytkowych furgonów i kombi, pojawiły się także lepiej wyposażone busy pokroju "osobowego" Caravelle, luksusowego Multivana i quasi-kampera, Californii, a także ich pochodne specjalne i z różnymi rozstawami osi.
W połowie życia modelu przeprowadzono facelifting, który przyniósł spore zmiany w zakresie silników. Dla fanów dużych pojemności były to zmiany na minus. Duże VR6 o pojemności 3,2 l zostało zastąpione przez 2.0 TSI, a 5-cylindrowe 2.5 TDI przez 2.0 BiDTI. Z linii zniknęło popularne 1.9 TDI.
Pod względem komfortu i wyposażenia van Volkswagena miał już ambicję osiągnąć poziom ówcześnie produkowanych aut osobowych. Pomijając bogate wyposażenie Multivana, nawet podstawowe wersje modelu były cenione za funkcjonalny układ wnętrza z wieloma schowkami i bezproblemową ergonomią. Wysoka pozycja w wygodnym fotelu, w połączeniu z dobrą widocznością i wysoko umieszczoną dźwignią zmiany biegów, zapewniły wygodną pozycję nawet na długie godziny jazdy.
Mercedes Vito W639: premium do roboty
Zaprezentowana w podobnym czasie co Volkswagen Transporter T5 druga odsłona modelu Vito zanotowała być może nawet większy progres w stosunku do poprzednika niż konkurent. Napęd przeniesiono z osi przedniej na tylną, co poprawiło zwrotność. Pojawiły się nowe wersje rozstawu osi, które zwiększyły wszechstronność. A przede wszystkim: nastąpił skok jakościowy, który pozwolił vanowi Mercedesa w pełni zasłużyć na tytuł pozycji premium w swoim segmencie.
Obok lepszego wyposażenia kabiny pojawiły się także nowe jednostki napędowe. O ile Volkswagen stopniowo wycofywał się z większych silników, w Mercedesie - obok jednego 4-cylindrowego diesla, wszystkie pozostałe opcje napędowe stanowiły duże V6. Nierzadko łączone były ze skrzynią automatyczną lub napędem na cztery koła. Wzorem Volkswagena, Mercedes nie przeszedł obojętnie obok żadnej niszy. Generacja W639 również dorobiła się pochodnej luksusowej Klasy V i kampera Marco Polo.
Transporter T5 kontra Vito W639: który wybrać?
Na początek czas na gorzką prawdę: samochody tego typu były kupowane do ciężkiej pracy i nawet względnie nowe egzemplarze w wieku około dziesięciu lat najczęściej są już wyeksploatowane i mają przebiegi liczone w setkach tysięcy kilometrów - nawet jeśli nie są to typowo robocze furgony, a nawet salonki dla VIP-ów czy kampery.
W związku z tym wybór z tej dwójki powinien sprowadzać się do modelu, który jest bardziej wytrzymały. Statystyki i badania wskazują, że jest to Volkswagen. Według raportów ADAC to Transporter T5 jest najmniej awaryjnym samochodem w tym segmencie z tego okresu. Najlepsze lata dla tego modelu to 2006-2008. Zarówno wcześniej, jak i później notowano różne mniejsze wady.
Na co warto zwracać uwagę przy zakupie Volkswagena Transportera T5? Poza wytłuczonym zawieszeniem, zużytymi hamulcami i potknięciami elektroniki, problemy może sprawiać dwumasowe koło zamachowe, alternator, filtr cząstek stałych i system recyrkulacji spalin. W gorzej utrzymywanych egzemplarzach dziś słabo mogą wyglądać też już turbosprężarki i wałki rozrządu. Wielu właścicieli w bazie danych AutoCentrum zwraca uwagę także na pojawiające się już problemy z rdzą.
A co najczęściej psuje się Mercedesie Vito W639? O czym warto wiedzieć przed zakupem? Lista potencjalnych usterek w Vito jest nawet dłuższa, ponieważ czas generacji W639 przypada na lata gorszej formy Mercedesa. Model był słabo zabezpieczony przed korozją, pojawiały się także problemy z oprogramowaniem skrzyni biegów. W kilkunastoletnich egzemplarzach może irytować wiele małych usterek, włącznie z zacinającymi się stacyjkami, elektrycznymi szybami i zamkami centralnymi.
To, co kiedyś było luksusem, jak duży silnik V6 czy zawieszenie pneumatyczne, dziś może przyczynić się do znacznie wyższych kosztów utrzymania. Mniejszy, 4-cylindrowy silnik o pojemności 2,1 l na olej napędowy nie jest ucieczką w niższe koszty. Nie okazał się wytrzymałą konstrukcją i notuje wiele usterek przy wysokich przebiegach.
Mimo wszystko Vito generacji W639 dzisiaj cieszy się niezłą renomą i jest pożądanym na rynku wtórnym modelem, szczególnie w wyższych wersjach wyposażenia. Zadbane egzemplarze cieszą swoich właścicieli – jak wynika z komentarzy na AutoCentrum, aż 75% posiadających ten model kupiłoby go jeszcze raz. Dla Transportera T5 współczynnik ten wynosi 63%. Mimo wszystko mnogość wersji vana Volkswagena sprawia, że dla większości przeznaczeń to on będzie tańszym i bezpieczniejszym wyborem.
Redaktor