Volkswagen Passat B8 (od 2014). Poradnik kupującego
Volkswagen Passat B8 właśnie skończył 6 lat, a to sprawia, że na rynku samochodów używanych ciekawe oferty za całkiem rozsądne pieniądze. Na co zwrócić uwagę przy wyborze?
To Targi Motoryzacyjne w Paryżu przyniosły w 2014 roku długo wyczekiwanego następcę Passata B7. Jak to w Volkswagenie - zmiany były niby niewielkie, bo w nowym projekcie łatwo można było znaleźć poprzednika, ale jednak znaczące.
Przede wszystkim samochód z nowymi lampami LED i charakterystyczną przednią listwą stał się o wiele bardziej efektowny. W momencie premiery Passat B8 wydawał się droższy, niż był.
Motyw szerokiego pasa ciągnął się także we wnętrzu - kratki nawiewu dyskretnie wmontowano w dekory, by tworzyły jednolity kształt. Na szczycie deski rozdzielczej znalazł się analogowy zegarek, ale za kierownicą pojawiały się już zegary cyfrowe w postaci tzw. wirtualnego kokpitu, który był dostępny za dopłatą.
Wyposażenie opcjonalne Passata B8 było bogate już w momencie premiery. Był to duży ekran systemu infotainment, podgrzewane i wentylowane fotele i cały szereg systemów bezpieczeństwa: Lane Assist, Front Assist, Trailer Assist, czy aktywny tempomat. Warto więc dokładniej ustalić, jakie wyposażenie znajduje się w egzemplarzu, który nas interesuje. Najprościej zrobić to, dekodując numer VIN.
Jednak Volkswagen Passat to nie tylko gadżety. To też pełnoprawna limuzyna klasy średniej, która oferuje znacznie więcej miejsca niż konkurencji z segmentu premium. Samochód występował w dwóch wersjach: limuzyna i Variant, czyli kombi. Bagażnik sedana mieścił 586 l, a kombi aż 650 l.
W salonie można było też kupić kilka wersji wyposażenia, które różniły się nieco wyglądem. Przykładowo Comfortline od bazowych różni się chromem wokół szyb, a Highline chromowanymi dekorami także w dolnej części nadwozia. Dodatkowo, można było zamówić pakiet R-Line, który zmieniał wygląd zderzaków na bardziej sportowy.
Volkswagen Passat B8 produkowany był też w dwóch nietypowych wersjach. Alltrack to odpowiednik Audi A4 Allroad, czyli dobrze wyposażone kombi z mocniejszymi silnikami, osłonami podniesionym zawieszeniem i napędem na cztery koła. W sprzedaży była też wersja GTE, czyli hybrydowa z możliwością ładowania akumulatora z gniazdka i przejechania kilkudziesięciu kilometrów na silników elektrycznym.
Passat przeszedł facelifting w lutym 2019 roku. Wygląd zmienił się delikatnie i przede wszystkim skupiono się na wprowadzeniu do oferty jeszcze lepszego, bardziej nowoczesnego wyposażenia.
Volkswagen Passat B8 - silniki
Jako flagowy model (później zdetronizował go dopiero nowy Touareg), Passat miał dostęp do szerokiego wachlarza silników, napędów i wariantów skrzyni biegów. Na liście silników mogliśmy znaleźć następujące jednostki.
Silniki benzynowe:
- 1.4 TSI 125, 150 KM
- 1.5 TSI EVO 150 KM
- 1.8 TSI 180 KM
- 2.0 TSI 220 KM
- 2.0 TSI 280 KM (od 2018 roku 272 KM)
Silniki Diesla:
- 1.6 TDI 120 KM
- 2.0 TDI 150, 190 KM
- 2.0 BiTDI 240 KM
Silniki 1.4 TSI nie cieszą się dobrą opinią i napsuły krwi wielu właścicielom w przeszłości, jednak w nowszych jednostkach - tych m.in. z Passata - problematyczny łańcuch rozrządu zastąpiono paskiem. Przypadki pobierania nadmiaru oleju w tych silnikich były już rzadkością, a w późniejszych latach produkcji 1.4 TSI zastąpiono zupełnie nową konstrukcją 1.5 TSI Evo. Część silników 1.4 TSI oznaczona jako ACT miała system odłączania dwóch cylindrów pod małym obciążeniem, by ograniczać zużycie paliwa.
Silniki 1.8 TSI i 2.0 TSI mają rozrząd na łańcuchu, ale w nich również problem pobierania oleju został zepchnięty na margines. Na szczególną uwagę zasługuje najmocniejszy silnik benzynowy, który - w połączeniu z napędem na cztery koła - oferuje świetne osiągi. To ten sam silnik, który montowany był w Golfie R VII czy Seacie Leonie Cuprze 280. Silnik ten ma nieco inny osprzęt niż 220-konna benzyna.
Spokojnie można polecić większość silników Diesla, choć 1.6 TDI wydaje się za słaby do sporego Passata. Silnik 2.0 BiTDI z dwoma turbinami debiutował w Passacie i w momencie premiery zaskakiwał bardzo dobrymi osiągami i przyzwoitym zużyciem paliwa.
Volkswagen Passat B8 - raporty spalania
Silniki montowane w Volkswagenie Passacie są raczej oszczędne. Wedle danych przesłanych przez ponad 160 użytkowników, silniki benzynowe zużywają zazwyczaj 6-7 l/100 km, a silniki Diesla 5-6 l/100 km lub ponad 7l/100 km w mocniejszych odmianach.
Popularne 1.4 TSI o mocy 125 KM zużywa średnio 6,6 l/100 km, ale 280-kony silnik benzynowy będzie już średnio potrzebował 10,5 l/100 km. Silnik 2.0 BiTDI oferuje świetną dynamikę, ale pali sporo jak na diesla - 7,6 l/100 km. Jeśli chodzi o ekonomię, bezpiecznym wyborem jest 2.0 TDI 150 KM - zużywa średnio zaledwie 5,6 l/100 km.
Dokładne raporty spalania dla wszystkich wersji silnikowych znajdziecie tutaj.
Volkswagen Passat B8 - typowe usterki
Choć Passat miewał wzloty i upadki, jeśli chodzi o ogólną jakość i trwałość, tak w generacji B8 Volkswagen odrobił lekcje. Choć to nadal dość młody samochód, to wiele egzemplarzy pokonało już naprawdę duże przebiegi. Wnioski? Poważne usterki to raczej pojedyncze przypadki.
Egzemplarze z łańcuchowym rozrządem (1.8 TSI, 2.0 TSI) są trwalsze od poprzedników, ale używane w mieście mogą zużyć się jeszcze przed przewidywanym interwałem 210 tys. km.
Skrzynie DSG są często wybierane w nowych samochodach, ale w przypadku używanego samochodu, trzeba zachować szczególną czujność i zwrócić uwagę na płynność zmiany biegów. W DSG zdarzają się usterki układu mechatronicznego, zużywają się sprzęgła i koła dwumasowe. By tego uniknąć, użytkownicy często sugerują profilaktyczną zmianę oleju w skrzyni z interwałem 60 tys. km, ale to nie zawsze pomoże.
Jedną z cech Passata jest też dość delikatny lakier. Dobrze, jeśli poprzedni właściciel zdecydował się na jakąś formę dodatkowej ochrony. W przeciwnym wypadku, na lakierze, szczególnie w dolnych partiach, mogą pojawiać się rysy i obicia.
Zawieszenie należy do trwałych i naprawy ewentualnych usterek zamykają się w kilkuset złotych. Przy tak bogatym wyposażeniu, zawodzi jednak czasami elektronika: właściciele skarżą się na nie działające ustawienia trzeciej strefy klimatyzacji, samoczynnie zerujace się wskazania komputera pokładowego, zawieszający się system rozrywki i wirtualny kokpit, błędy w systemie rozpoznawania znaków drogowych, problemy z dyszami spryskiwaczy reflektorów i inne. NIedrogie w naprawie i najczęściej naprawione już na gwarancji, ale denerwujące pierwszych właścicieli.
Nie zapominajmy też o filtrach DPF - passaty, użytkowane często na krótkich dystansach, mogą mieć je zapchane i finalnie będą tracić moc.
Volkswagen Passat B8 - Raporty awaryjności
W raporcie TUV, który powstaje na bazie danych z okresowych badań technicznych w Niemczech, Passat B8 zajął 106. miejsce. W 2-3-letnich samochodach 10,8 proc. usterek było poważnych. W wieku 4-5 lat udział ten wzrósł do 16,4 proc. Dla porównania, w Audi A4 w tym samym wieku, poważne usterki mają udział 10,1 proc.
Z kolei raport ADAC, który tworzony jest na podstawie szczegółów interwencji pomocy drogowej, ocenia awaryjność Volkswagena Passata jako "niską”, przy czym widać tu znaczną poprawę po 2014 roku.
Volkswagen Passat B8 - Rynek używanych
To stosunkowo nowy samochód, a jednak ofert nie brakuje - na popularnym portalu widać prawie 1700 używanych egzemplarzy. Prawie 60 proc. to kombi. Egzemplarze z silnikami benzynowymi stanowią zaledwie 27 proc. rynku.
Samochody z pierwszego roku produkcji możemy kupić nawet za mniej niż 40 tys. zł, ale często będą to auta z niepewnego źródła lub mocno już wyeksploatowane - przebiegi rzędu 200-300 tys. km nie są tu niczym zaskakującym.
Rozsądnym budżetem na Passata B8 będzie już około 45-50 tys. zł, choć w takiej kwocie dostaniemy albo samochód ze sporym przebiegiem, albo ze słabym silnikiem.
Przykładowe oferty:
- 1.6 TDI, rocznik: 2015, przebieg: 181 tys. km, Highline - 47 900 zł
- 1.4 TSI, rocznik: 2017, przebieg: 88 tys. km, polski salon - 55 500 zł
- 2.0 TDI 150 KM, rocznik: 2015, przebieg: 134 tys. km, polski salon - 59 900 zł
- 1.8 TSI 180 KM, rocznik: 2015, przebieg: 97 tys. km, polski salon, Highline - 65 900 zł
Czy warto kupić Volkswagena Passata B8?
W 2014 i 2015 roku, Passat był jednym z pierwszych samochodów klasy średniej nowej generacji. Kusi reprezentacyjnym wyglądem, świetnym wyposażeniem i bardzo przestronnym wnętrzem. W dodatku jest o wiele lepszy od poprzedników pod względem trwałości i jakości.
Ceny egzemplarzy z pierwszych lat produkcji spadły już teraz do poziomu akceptowalnego przez wielu klientów. Szukając sporego, reprezentacyjnego samochodu, najlepiej z budżetem w okolicach 40-60 tys. zł, Volkswagen Passat B8 jest na pewno mocnym kandydatem.
A co mówią kierowcy?
108 użytkowników Volkswagenów Passatów B8 oceniło samochód średnio na 4,3 w 5-punktowej skali. 74 proc. z nich kupiłoby ten samochód ponownie. Za największe plusy uznali oszczędne i dynamiczne silniki, komfortowe zawieszenie i dobry układ przeniesienia napędu. Wśród źródeł uciążliwych usterek wymieniają układ hamulcowy, karoserię i układ elektryczny.
Redaktor