Uszkodzona przednia szyba. Co z nią zrobić?
Przednia szyba samochodu pełni wiele funkcji. Najbardziej oczywistą z nich jest ochrona przedziału pasażerskiego przed działaniem różnorodnych czynników atmosferycznych, fizycznych i mechanicznych.
Szyba ma również poważny wkład w usztywnianie struktury nadwozia, a także stanowi punkt podparcia dla eksplodujących poduszek powietrznych. Niestety jest wybitnie narażona na uszkodzenia, a jej wymiana może być kosztowna.
Do produkcji szyb czołowych służy szkło laminowane. Składa się ono z zewnętrznej i wewnętrznej tafli szkła, między którymi znajduje się folia poliwinylobutyralowa. Ostatnia z wymienionych utrzymuje kawałki szkła powstające w momencie rozbicia szyby. Wraz z klasą samochodu rośnie skomplikowanie przedniej szyby – atermiczne lub dźwiękochłonne mogą składać się nawet z sześciu warstw.
Nawet najdoskonalsze szyby są narażone na kontakt ze żwirem, który w okresie zimowym jest wszechobecny na drogach i wydostaje się spod kół pojazdów. Najlepszym sposobem na ochronę przedniej szyby przed uszkodzeniem jest utrzymywanie znacznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Szerokim łukiem warto omijać pługi rozsypujące żwir i sól. Nawet to nie gwarantuje, że szyba w całości przetrwa sezon zimowy. Przedmiot, który dokona uszkodzenia może przecież wypaść spod kół auta nadjeżdżającego z naprzeciwka.
W najlepszej sytuacji są kierowcy, którzy wykryli na powierzchni szyby odprysk, drobne pęknięcie lub małego „pajączka”. Tego typu uszkodzenie można skutecznie naprawić, o ile jego średnica nie przekracza rozmiarów pięciozłotówki, a odprysk znajduje się przynajmniej kilka centymetrów od krawędzi szyby. Im szybciej oddamy samochód w ręce fachowców, tym skuteczność ich interwencji będzie wyższa, a "plomba" trudniejsza do zauważenia. Jeżeli nosimy się z zamiarem naprawienia szyby, uszkodzone miejsce warto zakleić taśmą, by ograniczyć wynikanie brudu do wnętrza odprysku. Byłby on trudny lub niemożliwy do usunięcia.
Naprawa polega na wypełnieniu uszkodzonego miejsca przezroczystą żywicą. Zakończenia szczelin są rozwiercane, by zatrzymać ewentualne powiększanie się pęknięć. Miejsce naprawy jest polerowane, przez co żywiczne wypełnienie staje się bardzo trudne do zauważenia. Mimo tego usuwanie odprysków znajdujących się na wysokości wzroku kierowcy nie jest zalecane. Naprawa pojedynczego uszkodzenia zajmuje pół godziny, a za usługę zapłacimy od 50 złotych wzwyż. Wiele firm obejmuje "wypełnienie" bezterminową gwarancją.
Do naprawy nie kwalifikują się poprzeczne pęknięcia. Uszkodzoną w ten sposób szybę należy możliwie szybko wymienić. Samochód nie przejdzie obowiązkowych badań technicznych, a w przypadku kontroli drogowej musimy liczyć się z zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Za wymianą szyby przemagają także względy bezpieczeństwa. Uszkodzenie może ograniczyć skuteczność działania poduszek powietrznych. Jeżeli znajdzie się w polu widzenia kierowcy, będzie rozpraszało uwagę i pogarszało widoczność.
Przyczyny pękania szyb są różne. Czasami prowadzi do niego niewystarczająca sztywność karoserii lub błąd konstrukcyjny. Problem pracującego na nierównościach nadwozia jest doskonale znany użytkownikom Skody Favorit i Felicii. W wielu samochodach bez opcjonalnej rozpórki kielichów przedniego zawieszenia doszło do pęknięcia szyby. Uszkodzone szyby są też zmorą użytkowników Daewoo Matiza. W tym przypadku problemem były metalowe podpórki pod szybą – ich korozja prowadziła do pękania szkła.
Pęknięcie, podobnie jak odprysk, najczęściej powstaje wskutek uderzenia kamieniem. Nie musi mieć on monstrualnych rozmiarów. Czasami wystarczy drobny kamyk, którego kontaktu z szybą nawet nie usłyszymy. Powstanie jednak mikropęknięcie, a w sprzyjających okolicznościach nastąpi jego powiększenie.
Kto nie posiada ubezpieczenia AC, za naprawę szyby będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. W przypadku popularnych, małych samochodów – np. Fiata Seicento – wydamy od 150 złotych na szybę i kolejne kilkadziesiąt na jej montaż. Znaczna podaż i zróżnicowanie zamienników sprawia, że fortuny nie kosztują nawet szyby do samochodów z wyższej półki. Element do BMW X5 można kupić od 400 złotych wzwyż. Ostateczna kwota jest uzależniona od specyfikacji – przyciemnienia, obecności warstwy atermicznej, czujników i włókien grzewczych. Do wielu modeli są produkowane szyby z pasem przeciwsłonecznym i bez niego - wybór należy do klienta.
Likwidacja szkody ze wspomnianej polisy AC także nie przebiega całkowicie bezboleśnie – zainteresowani muszą liczyć się z utratą części zniżek. Jednak i na to jest sposób. Od kilku lat w ofertach firm ubezpieczeniowych można znaleźć specjalne polisy na szyby. W niektórych przypadkach można je dokupić do AC, w innych stanowią opcję do obowiązkowego OC. Polisa kosztuje zwykle 80-120 zł przy sumie ubezpieczenia 2000 zł.
fot. Newspress