Taktyka jazdy samochodem
Jazda samochodem - niby prosta rzecz. Kierownica, biegi, gaz, hamulec, jazda do przodu, do tyłu. Jeśli popatrzymy jednak na kwestię prowadzenia samochodu z szerszej perspektywy, może się okazać, iż sama technika, nawet na wysokim poziomie, może być niewystarczająca. Równie ważna jest właściwa taktyka jazdy samochodem.
To trochę jak w piłce nożnej, czy innej dyscyplinie sportowej. Dobrze dobrana taktyka może zrównoważyć inne braki sportowców, w tym te związane z techniką. I tak jak w sporcie, tak samo podczas jazdy autem nie ma jednej, jedynie słusznej taktyki, dzięki której osiągniemy zamierzony cel.
W wielkim uproszczeniu właściwa taktyka jazdy samochodem polega na planowaniu i przewidywaniu najróżniejszych sytuacji drogowych i przygotowywaniu sobie zawczasu odpowiednich reakcji, które pozwolą nam uniknąć niepożądanych następstw. Jak pokazuje życie, nieprzewidzianych sytuacji na drodze może być mnóstwo - w zależności od chociażby warunków pogodowych, drogowych czy od natężenia ruchu. Stosowanie właściwej taktyki jazdy z pewnością może pomóc uniknąć nadmiaru takich sytuacji.
Planowanie trasy i pora podróży
Niezbędnym elementem właściwej taktyki jazdy jest odpowiednie zaplanowanie trasy. Tyczy się to raczej dłuższych podróży i w takie rejony, w których nigdy jeszcze nie byliśmy, bądź było to bardzo dawno temu. Nawet posiadając nawigację, nie możemy polegać wyłącznie na naszym automatycznym przewodniku. Coraz dłuższa sieć dróg szybkiego ruchu sugerowałaby wybór autostrady bądź ekspresówki, ale warto sprawdzić, czy nie są prowadzone na nich jakieś prace drogowe, albo czy po zjeździe z nich nie natrafimy na inne utrudnienia. Główne drogi mają tę wadę, że często jest na nich tłoczno. Jeśli istnieje taka alternatywa, można zastanowić się nad drogą niższej klasy (np. wojewódzką), która w ostatecznym rozrachunku może być krótsza i przyjemniejsza.
Niezwykle istotny jest również wybór czasu wyjazdu. To od naszych preferencji zależy, czy wolimy jazdę za dnia, ale przy większym ruchu, czy też nocą, gdy na drogach jest pusto, ale za to widoczność jest dużo gorsza. Nie planujmy wyjazdu w godzinach szczytu (w przypadku mieszkańców większych miast), bo już starcie stracimy sporo czasu oraz nerwów. Jeżeli na naszej drodze leży jakieś większe miasto, zaplanujmy tak czas przejazdu przez nie, by również ominąć poranne bądź popołudniowe korki.
Jeśli musimy dojechać do celu podróży na konkretną godzinę, do naszego szacunkowego czasu przejazdu dodajmy co najmniej 10-20 procent tego czasu. Jeśli będzie to kilkugodzinna podróż, do tego czasu koniecznie też wliczmy czas na niezbędne przerwy i regenerację sił. Jak wynika z przeprowadzonych badań, przez pierwsze 6 godzin podróży zmęczenie narasta dość wolno (co nie oznacza, że nie powinniśmy robić w tym czasie przerw), później jednak atakuje z więszą siłą. O błędy wówczas nietrudno.
Bardzo ważnym czynnikiem przy dłuższych podróżach jest wcześniejszy wypoczynek. Koniecznie wyśpijmy się, unikajmy też znacznego wysiłku fizycznego dzień przed wyjazdem. Absolutnie zrezygnujmy z jakiegokolwiek alkoholu czy narkotyków. Nawet brak alkoholu we krwi nie oznacza, że nie odczuwamy tzw. zmęczenia poalkoholowego.
Zapewnienie wolnej przestrzeni wokół auta
Jedną z najważniejszych zasad bezpiecznej, ale i komfortowej jazdy, jest zapewnienie sobie odpowiedniego odstępu od innych pojazdów na drodze. Co ważne, nie dotyczy to tylko przestrzeni przed naszym samochodem, ale również za oraz z boku. Czemu jest to takie ważne? Otóż w nagłych sytuacjach mamy po prostu gdzie uciec, unikając w ten sposób zderzenia.
Odległość od jadącego przed nami auta powinniśmy ustalać zgodnie z zasadą 2-3 sekund. Oznacza to, że miejsce, w którym w danym momencie jest poprzedzający nas pojazd osiągniemy za wspomniane 2-3 sekundy. To bezpieczny czas, by w razie podbramkowej sytuacji skutecznie wyhamować bądź zmienić pas ruchu. Odległość tę wydłużamy przy niekorzystnych warunkach pogodowych. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że na śniegu czy w deszczu odstęp pomiędzy autami powinien być zdecydowanie wyższy niż na suchej nawierzchni.
Warto również zadbać o komfortowy odstęp za nami. W sytuacji nagłego hamowania kierowca jadącego z tyłu pojazdu ma bardzo mało czasu na reakcję, co może się skończyć wjechaniem w tył naszego samochodu i typowymi w takich zderzeniach urazami kręgów szyjnych. Jeśli pojazd za nami jedzie w zbyt bliskiej odległości, postarajmy się mu odjechać bądź zwiększyć odległość od auta przed nami, dzięki czemu nie będziemy zmuszeni do bardzo gwałtownego hamowania. Zawsze możemy też wyraźnie zwolnić i skłonić tym samym takiego kierowcę do wyprzedzenia nas.
Idealna dla naszego bezpieczeństwa jest sytuacja, gdy po obu stronach naszego samochodu nie ma innych pojazdów. To może być jednak niewykonalne, dlatego starajmy się, by mieć wolną przestrzeń co najmniej z jednej strony. Dzięki temu możemy ratować się ucieczką na sąsiedni pas, gdy zbyt późno spostrzeżemy hamujące przed nami auta, bądź gdy jadący obok pojazd zacznie niespodziewanie skręcać na nasz pas ruchu.
Zatrzymanie na światłach czy w korku
Jazda w korku powoduje wzrost zdenerwowania u większości kierowców. Nie oznacza to jednak, że możemy w takim momencie stracić głowę. Teoretycznie, ponieważ taka jazda z reguły odbywa się przy prędkościach rzędu kilku km/h, możemy sobie pozwolić na zmniejszenie odległości od jadącego przed nami samochodu. Pamiętajmy jednak, że do karamboli bardzo często dochodzi właśnie przy takich niewielkich prędkościach, gdy kolejne auta wpadają na siebie. Lekarstwem jest zwiększenie odległości przed nami i obserwacja (a także nasłuchiwanie) tego, co się dzieje za nami. W razie dostrzeżenia niebezpiecznej sytuacji mamy czas i przede wszystkim miejsce, by uciec. Jeśli zostaniemy jednak uderzeni, jest z kolei szansa, iż nie wjedziemy w kufer pojazdu przed nami.
Analogicznie powinniśmy postępować, stojąc na światłach. Nieco większy odstęp pozwoli nam również płynniej wystartować (mamy lepszą widoczność drogi), a także ominąć stojące auto, gdyby niespodziewanie odmówiło posłuszeństwa.
Jeśli skręcamy w lewo i czekamy na swoją kolej, przepuszczając samochody jadące z naprzeciwka, nie skręcajmy kół. W razie uderzenia w tył zostaniemy wepchnięci pod koła jadących z naprzeciwka pojazdów. W takiej sytuacji koła powinny być ustawione na wprost i skręcamy je dopiero wraz z ruszeniem.
Planowanie manewrów i przewidywanie sytuacji na drodze
To chyba najważniejszy punkt, o którym warto pamiętać, wsiadając za kierownicę. Jadąc, obserwujemy otoczenie nie tylko tuż przed i za nami, ale sięgamy wzrokiem znacznie dalej. Dzięki temu widzimy odpowiednio wcześniej zmieniające się światła, pojazdy zaczynające hamowanie albo włączające się do ruchu czy też zmieniające pas. Dzięki temu możemy wcześniej zareagować, unikając gwałtownego hamowania.
Niezwykle ważną zasadą w ruchu drogowym jest zasada ograniczonego zaufania. Nie stosujmy jej tylko do innych kierowców, ale do wszystkich uczestników ruchu - pieszych, zwłaszcza dzieci lub pijanych, rowerzystów czy motocyklistów.
Jazda parą
Świetnym sposobem na jazdę w trudnych warunkach pogodowych - noc, deszcze, mgła - jest jazda na dwa auta, które utrzymują między sobą odpowiedni odstęp. Obserwacja jadącego przed nami samochodu pozwala wcześniej odgadnąć, co nas czeka za chwilę - konieczność zwolnienia, mocniejsze hamowanie czy np. jazda po łuku. Podczas takiej jazdy pamiętajmy o zmianie kolejności. Kierowca jadącego z przodu auta będzie zdecydowanie szybciej się męczył. Jeśli w podróż wyjechaliśmy sami, wówczas spróbujmy "zaprosić" do takiej partnerskiej jazdy inne auto. Korzyści będą obopólne.