Tanie SUV-y. Jeśli masz 25 tys. zł, to przebierasz w ofertach
Powody, dla których ludzie kupują SUV-y, są różne. Ale trzeba przyznać, że wszystkie SUV-y mają jedną cechę wspólną – są droższe od typowych osobówek. Czy 25 tys. zł to za mało? Sprawdzamy, co można kupić za taką kwotę.
Jak w przypadku zakupu każdego innego samochodu używanego, najrozsądniej jest wybrać ten, który w założonym budżecie będzie najmłodszy i z w miarę małym przebiegiem. W ten sposób po prostu celujemy w samochód, który jest mniej zużyty, a przez to szansa na usterki jest mniejsza.
To jednak oznacza zakup słabo wyposażonej wersji, więc nie każdemu się spodoba. W przypadku SUV-ów za 25 tys. zł nie jest to też tak proste, bo siłą rzeczy w takim budżecie będziemy mieć do czynienia z propozycjami starszymi, niż jeśli kupowalibyśmy miejskie hatchbacki. Ale czego się nie robi, żeby siedzieć wyżej za kierownicą. Spójrzmy na kilka ciekawszych propozycji.
Dacia Duster I 2010-2018
Jeśli chcemy młodego i taniego SUV-a, Dacia Duster to oczywisty wybór. Nadal jednak z 1000 wystawionych Dusterów, zaledwie 60 kosztuje mniej niż 25 tys. zł, a najmłodsze będą diesle z 2014 roku. Nie muszą mieć nawet dużych przebiegów – ok. 100 tys. km wygląda całkiem realnie.
Duster nie zachwyca plastikami, wyposażeniem, jakością montażu czy systemami multimedialnymi, ale ta prostota ma swoje plusy. Dzięki temu możemy kupić samochód, który jest relatywnie tani, ale za to będzie mniej zużyty mechanicznie.
Dostępne silniki również nie zachęcają do szybszej jazdy:
- 1.2 benzynowy 125 KM
- 1.6 benzynowy 102 i 105 KM
- 1.6 SCe benzynowy o mocy 114 KM
- 1.5 diesel 86-110 KM
Najlepsze osiągi zapewni diesel 1.5, który może nie cieszy się nieskazitelną opinią, ale nie trzeba się go bać. W przypadku samochodów z mniejszym przebiegiem (poniżej 100 tys. km), trzeba tylko pamiętać o częstych wymianach oleju – co 10 tys. km – żeby ustrzec się wymiany panewek czy wału korbowego. W przypadku większych przebiegów można wydać 3-4 tys. zł na pakiet startowy i cieszyć się bezproblemową jazdą przez lata.
Silniki benzynowe 1.6 nie są zbyt mocne, ale trochę bardziej trwałe. Jeśli zależałoby wam na instalacji gazowej, to lepsze będą konstrukcje Renault z wcześniejszych lat produkcji (choć bardziej awaryjne). Jeśli bezawaryjność jest priorytetem, to 1.6 SCe od Nissana będą lepsze.
Renault Koleos I 2007-2016
Renault Koleos to brat Nissans X-Traila, z mocno zmienionym wyglądem, który przekłada się choćby na mniejszy bagażnik.
Do wyboru mamy kilka silników:
- 2.5 benzynowe o mocy 171 KM
- 2.0 diesel o mocy 150 lub 173 KM
Diesel jest zdecydowanie lepszy. Jest trwalszy, nie miał żadnych problemów z jakością i jeśli jest regularnie serwisowany – z wymianą oleju nie rzadziej niż co 15 tys. km – nie powinien przysparzać problemów. Silnik benzynowy również jest przyzwoity, ale sporo pali.
Na 146 dostępnych ogłoszeń Renault Koleosa I 47 to samochody z cenami poniżej 25 tys. zł. Dostępne są przede wszystkim samochody z roczników 2008-2010.
Chevrolet Captiva 2006-2018
Chevrolet Captiva spodoba się tym, którzy szukają większego samochodu, ale nadal w budżecie, który przyjęliśmy w tym artykule. Ma nawet siedem miejsc, a jego zachowawczy wygląd całkiem nieźle się starzeje.
Jako bliźniak Opla Antary, nie ma problemu z częściami zamiennymi, bo w przypadku trudności, wszystkie można znaleźć w polskich ASO. Captivy nikt raczej nie zabiera w teren i służy głównie jako samochód rodzinny, więc dostępne egzemplarze raczej nie są intensywnie eksploatowane.
Powiązanie z Oplem sprawia, że Captiva była dostępna z całkiem sporym wyborem silników:
- 2.4 benzynowy 136 i 167 KM
- 3.2 benzynowy 230 i 258 KM
- 2.0 diesel 127 i 150 KM
- 2.2 diesel 163 i 184 KM
Najlepszym połączeniem będą diesle z automatem – silniki benzynowe palą dużo, a 3.2 jest do tego drogi w naprawach. Wiele z dostępnych samochodów miało napęd na cztery koła.
Na 195 dostępnych ogłoszeń Captivy, aż 87 ma ceny poniżej 25 tys. zł, więc jest w czym wybierać. Patrzymy tu raczej na samochody z lat 2008-2010, z przebiegami w granicach 230 tys. km. Swoją drogą – ciekawe, że aż 17 ogłoszeń ma dokładnie przebieg w tych okolicach.
Kia Sportage II 2004-2010
Druga generacja Kii Sportage to samochód, który zyskał całkiem sporą grupę fanów za sprawą przemyślanego projektu. Jeśli potrzebujesz SUV-a, który nie wystraszy się terenu, Sportage się sprawdza. Jeśli ma być niezawodny – również. Nie rozczarowuje też jakością wykonania, ani niezawodnością.
Sporym problemem jest jednak przestrzeń bagażowa – 320 litrów nie robi wrażenia w hatchbacku, a co dopiero w SUV-ie.
Gama silników była raczej skromna:
- 2.0 benzynowy o mocy 141 KM
- 2.7 benzynowy o mocy 175 KM
- 2.0 diesel o mocy 112 lub 150 KM
Diesle są raczej bezproblemowe, a w słabszym wariancie nie ma nawet koła dwumasowego. Silniki benzynowe również nie nastręczały problemów właścicielom, ale sporo palą. Wersja 2.7 występuje tylko z automatem, sporo egzemplarzy występowało z napędem na cztery koła.
Na 218 dostępnych ogłoszeń, aż 154 mieszczą się w założonym budżecie, więc mamy w czym wybierać. Chociaż na Sportage wystarczy już 10-12 tys. zł, za 25 tys. zł możemy kupić dobrze utrzymane egzemplarze z końcówki produkcji.
Jeep Cherokee KJ 2001-2008
Myśląc o SUV-ie, ciężko nie spojrzeć w stronę Jeepa. Cherokee KJ to samochód, który dość dobrze łączy najlepsze zdolności terenowe w tym zestawieniu z pewnym prowadzeniem na drodze. To też zresztą zasługa wprowadzonego w tym modelu niezależnego przedniego zawieszenia. Jeep Cherokee ma też całkiem przestronne wnętrze i przyzwoity bagażnik.
Dobrą wiadomością jest fakt, że użytkownicy i mechanicy specjalizujący się w jeepach uznają ten model za najbardziej niezawodny i udany mechanicznie model od dziesięcioleci.
Do tej opinii przyczyniają się dobre silniki:
- 2.4 benzynowy 150 KM
- 3.7 benzynowy 211 KM
- 2.5 diesel 143 KM
- 2.8 diesel 150 KM
Nie ma się jednak co oszukiwać – napęd na cztery koła, reduktor, sztywny most i pudełkowe nadwozie przekładają się na spore zużycie paliwa. W silnikach benzynowych to ok. 15 l na 100 km i w górę, w dieslach najlepiej przyjąć 10 l/100 km. Najmniej polecanym silnikiem jest benzynowe 2.4.
Jeepa Cherokee KJ coraz trudniej jest dostać, bo obecnie widać co najwyżej ok. 40 ogłoszeń. Połowa z nich kosztuje mniej niż 25 tys. zł.
Honda CR-V II 2001-2006
Honda CR-V to bardziej szosowy z SUV-ów, ale czy nie o to w nich chodzi? CR-V sprawdzi się bardzo dobrze jako samochód rodzinny, z ponad 500-litrowym bagażnikiem i naprawdę przestronnym wnętrzem.
Mechanicznie to bardzo niezawodny samochód, tak pod względem samej jakości, skrzyni biegów, jak i silników.
W ogłoszeniach w Polsce najczęściej spotkamy takie silniki:
- 2.0 benzynowy 150 KM
- 2.2 diesel 140 KM
- 2.4 benzynowy 160 KM (import z USA)
W przypadku silników benzynowych trzeba bardziej przyjrzeć się instalacji LPG, jeśli ktoś taką założył. Dobrze założona, zestrojona i starannie serwisowana nie będzie przynosić problemów, ale do tych silników raczej się tego nie zaleca.
Na 77 wystawionych hond CR-V, 58 egzemplarzy mieści się w budżecie, więc można swobodnie przebierać w ofertach.
Subaru Forester II (2002-2008)
Nie można mówić o autach mogących wjechać w teren, bez wspominania o Subaru Foresterze – choć nie wygląda on jak typowy SUV. Ma standardowo montowany napęd na cztery koła i silnik typu boxer, który zapewnia charakterystyczne brzmienie i… serwisowanie.
Same silniki są niezawodne, ale wymagają właśnie odpowiedniego serwisowania, a do tego same czynności serwisowe odbywają się tu inaczej niż w typowych rzędowych silnikach czy w układzie V. Wymiana napędu rozrządu jest łatwiejsza, niż w innych silnikach, ale jeśli stałoby się coś poważniejszego, to mamy tu aż dwie głowice – przy czterech cylindrach. Regulacja luzów zaworowych też nie będzie najprostsza.
Dostępne były silniki:
- 2.0 benzynowy 122-158 KM
- 2.0 turbo benzynowy 177 KM
- 2.5 benzynowy 156-165 KM
- 2.5 turbo benzynowy 210-230 KM
Silniki boxer słyną też z niższego środka ciężkości, więc Forester świetnie prowadzi się w zakrętach, a do tego sprawdza się jako samochód rodzinny z dużym bagażnikiem.
Z kwotą 25 tys. zł mamy dostęp do 70 dostępnych ofert, więc na pewno znajdziemy coś interesującego.
Redaktor